Dodany: 18.11.2006 17:01|Autor: Harey

Być jak płynąca rzeka...


"Podziwiam góry (...) nie myślę o tym, kim jestem. Nie mam pytań, więc nie szukam odpowiedzi, żyję wyłącznie chwilą obecną"[1].

Czy w ten prosty (a zarazem bardzo trudny) sposób poczujemy się wewnętrznie jak "płynąca rzeka"?

Coelho nie daje gotowych odpowiedzi, dzieli się refleksjami, z których sami możemy wyciągnąć wnioski. Jego książkę możemy czytać od końca, od początku, od środka, od jakiegokolwiek rozdziału, bowiem każdy z nich stanowi samoistną całość, filozoficzną "przypowieść"; ma swój sens, znaczenie, przesłanie. Te zwykłe fragmenty z życia: przypadkowi ludzie, okruchy, chwile, myśli - układają się w filozofię życia, w proste prawdy, o których jednak na co dzień nie pamiętamy.

Książka Coelho jest jak szkatułka, którą możemy otworzyć w każdym momencie i wyjąć z niej dowolnie wybrany bibelot, mały klejnot. Obracać go w palcach, obudzić w sobie radość obcowania z pięknem, dostrzec błysk światła w bezcennych kamieniach rozsypanych na drodze naszego życia, by nie stać się takimi, jak ci, którzy: "Tracą zdrowie, by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze, by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości, ani przyszłości. Żyją, jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli"[2].

Lektura tej książki sprawia, że jej tytuł materializuje się w naszym umyśle i chociaż przez chwilę jesteśmy jak "płynąca rzeka", a jeśli to poczucie, ten nastrój miałby rozbić się w drobny mak w zderzeniu z betonową ścianą rzeczywistości, to warto zapamiętać sobie słowa autora: "(...) nie daj się nikomu zakrzyczeć, żyj bez strachu, a wygrasz"[3], "W życiu często bywamy poniewierani, deptani, upokarzani i obrażani, a mimo to wciąż jesteśmy tyle samo warci"[4], "(...) nawet najgorsza nawałnica kiedyś minie"[5].


---
[1] Paulo Coelho, "Być jak płynąca rzeka", tłum. Zofia Stanisławska-Kocińska, wyd. Świat Książki, Warszawa 2006, str. 12.
[2] Tamże, str. 240.
[3] Tamże, str. 273.
[4] Tamże, str. 255.
[5] Tamże, str. 283.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9396
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: --- 19.11.2006 02:28 napisał(a):
Odpowiedź na: "Podziwiam góry (...) nie... | Harey
komentarz usunięty
Użytkownik: verdiana 19.11.2006 17:37 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Przecież lubisz kryminały! Gdybyś nic nie lubiła czytać, to nie byłoby Cię tu. :-)

Nie lubię książek Coelho. Ale dla niego samego mam coś w rodzaju podziwu - zapełnił lukę na rynku, wstrzelił się w potrzeby mas czytelników. To cenna umiejętność i fajny sposób na utrzymanie się. :-)
Użytkownik: --- 19.11.2006 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Przecież lubisz kryminały... | verdiana
komentarz usunięty
Użytkownik: exilvia 19.11.2006 22:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Przecież lubisz kryminały... | verdiana
Ech, a ja nie lubię w obrębie literatury takich popisów marketingowych :(
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: