Dodany: 22.09.2004 12:50|Autor: marzenia

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Arbuz
Keyes Marian

Nie o owocach


Jak to jest z debiutami? Niektóre są bardziej udane, inne z kolei przechodzą bez echa. Jedni autorzy na pierwszych swoich dziełach się uczą, popełniają błędy, które później starają się eliminować. Ich kolejne książki, obrazy, wiersze czy filmy są lepsze. Ale są i tacy, którzy już pierwszymi dziełami zaanektowali sobie należne im miejsce w pamięci innych.

Do tych drugich zaliczyć można autorkę Marian Keyes. Znana najbardziej ze swoich powieści: "Lucy Sullivan wychodzi za mąż", "Anioły", czy też zbioru felietonów "Pod pierzyną", debiutowała właśnie "Arbuzem". Jak sam owoc wielkim, soczystym, i jak cała ona nasiąkniętym humorem, a do tego umiejętnością obserwowania otoczenia.

"Arbuz" to opowieść kobiety. Claire, narratorka, nie wymaga od nas namiętnego słuchania; nie, ona raczej wciąga nas w ciekawą rozmowę o życiu, które nie potoczyło się tak, jak sobie obiecała. A raczej obiecali, bo przecież wszystko zaczęło się jeszcze wtedy, gdy miała męża, i obydwoje właśnie oczekiwali narodzin swego pierworodnego. Dokładniej pierworodnej, okazało się bowiem, że to dziewczynka. Zdrowa, piękna, prawdziwa duma tatusia, gdyby nie mały szkopuł. James, czyli tatuś, znalazł sobie już jakiś czas temu inną panią. Panią, która wcale nie ma być mamusią dla cudownego bobasa, ani tym bardziej pomocą dla młodej, w końcu nadal przed trzydziestką, matki. W dodatku postanowił ją, swoją obecną żonę, powiadomić o tym prawie w dzień narodzin dziecka. Czy jest coś lepszego, by z hukiem rozpocząć życie i depresję poporodową? Czy tłumaczy go to, że jest Włochem? Czy tłumaczy go to, że ona przytyła? Czy pięć lat nic nie znaczy?

Książka zdecydowanie humorystyczna, ale nie pozbawiona właściwej tej autorce nuty zarówno sarkazmu, jak i realizmu. Claire to kobieta mieszkająca gdzieś obok. Trzepocząca się między swoją dziwną rodziną, światem marzeń, a tym realnym. Kobieta, która odleciała, uwolniła się od rodziny, by spocząć w ramionach londyńskiej gastronomii. By poznać mężczyznę, zakochać się, a potem... uznać, że przegrała życie i wrócić. Jak skruszony "syn marnotrawny". To właśnie o tym jest ta powieść: o życiu przed i po, o tym, co się wydarzy i wspomnieniach, które, mimo że śmieszą, to jednak sprawiają, że nóż w kieszeni się otwiera na widok Włocha. Ale i rozczulają, gdy tylko doceni się własną, zwariowaną rodzinę. Dwie siostry, normalne inaczej, oraz mama i ojciec, odbiegający lekko od normy, pomogą jej zapomnieć.

A dlaczego "Arbuz"? Cóż: zmęczenie, jedyna, w którą się mieściła, czyli workowata zielona sukienka, i pod nią brzuch ciężarnej... Wysilcie wyobraźnię - widzicie arbuza?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3089
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: