Dodany: 08.11.2006 19:26|Autor: misiak297

Zbrodniczy "Dekameron" w najlepszym wydaniu


Cóż, do opowiadań Christie mam dosyć zdystansowany stosunek... Zawsze wolałem rozbudowane powieści. Myślę, że obcując z książką nieco dłużej, można ją dogłębniej ocenić. I to cudowne oczekiwanie na ostatnie strony, gdzie błyskotliwy detektyw jak wizjoner odsłania nam prawdę!

Jednak od pewnego czasu doceniam zalety opowiadań, zwłaszcza kryminalnych. Choć większość krótkich historyjek spod pióra Christie jest dosyć naiwna... Jednak nadają się do czytania - w sam raz na kursy autobusem. Ale "Trzynaście zagadek" to jakby kunsztowna perła opowiadań.

To w tym skromnym tomiku debiutowała tak ukochana przez Czytelników panna Marple - urocza stara panna, mieszkanka wioski St. Mary Mead. Pozornie jest jedną z wielu staroświeckich staruszek wyznających wiktoriańskie zasady. Czy ktoś taki, łagodny i przyjemny, może być jednocześnie przebiegły i bezwzględny? Cóż, widać tak. Jane Marple bowiem jest nieubłagana, jeśli chodzi o przestępców i ich tropienie. Co ciekawe, inaczej niż wielki Hercules Poirot - swoich domysłów nie buduje składając w całość misterne szczególiki, a opiera się jedynie na znajomości natury ludzkiej.

Myślę, że forma książki zasługuje na komentarz. Otóż - niczym w Boccacciowskim "Dekameronie" - spotyka się tu grupka znajomych, aby rozwiązywać wspólnie zagadki kryminalne. Każda z osób opowiada jedną historię, której zakończenie zna. Później następują zgadywanki co do osoby mordercy i wielki finisz z odkryciem kart.

Uważam, że Christie dobrze zrobiła nie koncentrując akcji w jednym miejscu - na dłuższą metę mogłoby być to nużące. W pierwszej części miejscem spotkań jest dom panny Marple - uczestnikami zaś, oprócz gospodyni: jej siostrzeniec, zakochana w nim dziewczyna, komisarz, adwokad i pastor. Drugą część otwiera przyjęcie u państwa Bantrych - ich gośćmi są: znów panna Marple, ponownie komisarz, a także doktor i równie piękna, co głupia aktoreczka (akcent humorystyczny powieści). Idea jest podobna.

Dobrze, skoro jest dwanaście różnych zagadek, to dlaczego w tytule jest o jedną więcej? Otóż ostatnia historia to klasyczny kryminał, a nie opowieść. Według mnie stanowi to dodatkowy plus. Oprócz doskonałych powieści detektywistycznych znajdziemy tu urok starej konserwatywnej Anglii.

Mogę szczerze polecić tę pozycję. To właśnie dzięki niej panna Marple doczekała się dwunastu pełnometrażowych powieści, dziesiątek ich ekranizacji i na stałe weszła - obok Herculesa Poirot - do kanonu detektywów, przynosząc swej twórczyni światowy sukces.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4640
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: --- 10.11.2006 23:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż, do opowiadań Christi... | misiak297
komentarz usunięty
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 11.11.2006 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż, do opowiadań Christi... | misiak297
Ojoj, dlaczego ja do tej pory na to nie trafiłam? Pewnie się okaże, że nie ma w mojej bibliotece, albo że jest wypożyczona przez kogoś, kto czyta jedno zdanie na miesiąc ;)...
Użytkownik: misiak297 11.11.2006 23:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojoj, dlaczego ja do tej ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dot, bardzo chętnie oddam Ci tę książkę. Zerknij do mojego schowka, czy nie masz którejś z poszukiwanych przeze mnie książek, to się wymienimy. Czekam na informację i pozdrawiam:)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 12.11.2006 11:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Dot, bardzo chętnie oddam... | misiak297
Oj, miły Misiaku, dzięki za propozycję, ale obawiam się, że będzie kłopot. Albowiem z poszukiwanych przez Ciebie tytułów posiadam jedynie Musierowicz (cały komplet zresztą), "Noce i dnie" oraz "Grę w klasy", z których to żadnej "za Chiny ludowe" się nie pozbędę. Muszę w końcu opracować swój schowek, to wtedy będzie widać, co mam na zbyciu, ale nigdy nie mam czasu, by się za niego zabrać. Może w grudniu na urlopie.
Na razie poszukam w bibliotece, może się akurat trafi.
Użytkownik: miłośniczka 06.04.2007 00:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż, do opowiadań Christi... | misiak297
A mnie forma "Trzynastu zagadek", oprócz "Dekamerona", nasuwa na myśl "Opowieści kanterberyjskie"... Czyż nie mam racji? ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: