Dodany: 19.10.2006 19:29|Autor:
z okładki
"Zawsze był przekonujący. Wielu ludzi wierzyło, że to jego wersja wydarzeń jest prawdziwa, z dokładnością do kilku morderstw, kilku pięknych uwodzicielek, kilku jednookich potworów. Nawet ja mu wierzyłam, chwilami".
"Penelopiada" wywraca homerycki wizerunek Odysa. Atwood pokazuje świat mitycznych wydarzeń z perspektywy Penelopy, oszukiwanej przez lata żony bohatera. Ten okazuje się zakłamanym kobieciarzem, Helena zadufaną w sobie kokietką, dwór – zbiorowiskiem postaci o podejrzanych charakterach. Penelopa nie oszczędza także siebie – jej historia, legendarna wierność i posłuszeństwo również mogą okazać się tylko mitem, półprawdą wykreowaną dla potrzeb szerszej publiczności.
Margaret Atwood swą powieścią celnie podważa ideę mitu. Błyskotliwym osądem i ciętym dowcipem obala schematy myślenia, proponuje nowe możliwości odczytania utrwalonej w tradycji wersji wydarzeń.
„Interpretacja Homerowska nie wytrzymuje krytyki, zawiera zbyt wiele niekonsekwencji. Nie dawały mi spokoju tamte powieszone dziewczęta. W "Penelopiadzie" odbierają również spokój samej Penelopie”.
(Margaret Atwood)
[Wydawnictwo ZNAK, Kraków 2005]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.