Dodany: 18.10.2006 00:52|Autor: exilvia

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Gniazdo światów
Huberath Marek S. (pseud.)

2 osoby polecają ten tekst.

Gniazdo opowieści


„Gniazdo światów” jest powieścią krakowskiego fizyka, pracownika Uniwersytetu Jagiellońskiego, dwukrotnego laureata Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla. Książka ta nie należy całkowicie do żadnego nurtu obecnego w literaturze współczesnej. Znajdują się w niej wątki charakterystyczne dla kilku nurtów, ale przede wszystkim tworzy ona własną kategorię literacką. Nawet fantastyczna przynależność „Gniazda światów” budzi wątpliwości, gdyż przekracza ono granice science fiction. Można je zaliczyć do bardzo popularnego od pewnego czasu autotematycznego nurtu książek o książkach, ale to niewiele powie o tej powieści. Jest to na pewno również „proza filozoficzna”, a także rzecz metaliteracka. Najlepiej jednak charakteryzuje tę książkę określenie wymyślone specjalnie dla tej powieści przez innego pisarza fantastę, Jacka Dukaja, który nazwał „Gniazdo światów” kryminałem ontologicznym. „Śledztwo” prowadzone w tej książce jest bowiem specyficzne i dotyczy bardzo specjalnej sprawy – istnienia wszechświata.

„Gniazdo światów” to nie jedna książka, lecz pięć książek zamkniętych jedna w drugiej na podobieństwo powieści szkatułkowej. Bohaterowie, o których czytamy, posiadają swój egzemplarz „Gniazda światów”, a w nim są inni bohaterowie, czytający swoje wersje tej książki. W każdym kolejnym świecie jest coraz więcej wersji „Gniazda światów”. Porównując ze sobą światy ze swojej wersji powieści jeden z bohaterów odkrywa tajemnicę rzeczywistości. Można powiedzieć, że autor tworzy ontologię dzieła literackiego. W „Gnieździe światów” bohaterowie żyją szybciej, gdy czytamy powieść, a ich życie zwalnia, gdy przerywamy lekturę. Niezwykłe jest to, że postacie z naszej wersji książki zaczynają sobie zdawać sprawę, że są bohaterami powieści. Trzy z nich określa się nawet jako alter ego autora pierwszej wersji (czyli tej, którą my czytamy). W pewnym momencie bohater zwraca się wprost do czytelnika i prosi go o coś, przez co czytelnik staje się aktywnym uczestnikiem świata przedstawionego, zostaje wciągnięty w dzieło literackie, tracąc bezpieczną pozycję biernego obserwatora. Huberath pokazuje nam, jak bardzo się mylimy myśląc, że jako czytelnicy nic nie wnosimy do lektury. Czytanie to, wbrew pozorom, działanie, aktywny proces zmiany treści dzieła. Książka czytana wielokrotnie zmienia swą treść, odkrywamy w niej coraz to nowe szczegóły, inaczej interpretujemy przedstawione wydarzenia. „Gniazdo światów” to gra, zagadka, wymuszająca rozwiązanie jej nie tylko przez bohaterów, lecz także przez czytelnika. Przy okazji stawiania czoła problemowi i docierania do prawdy Huberath pokazuje, jak problem fizyczny, który rozwiązać można przy pomocy równań matematycznych, przeistacza się w metafizyczny. A problemy metafizyczne dotykają żywo każdego człowieka. Autor okazuje także optymizm epistemologiczny twierdząc, że możliwe jest poznanie prawdy o rzeczywistości.

Powieść ta słusznie określana jest jako jedno z najwybitniejszych dokonań polskiej fantastyki. Jako że nie mieści się ona w głównym nurcie literatury współczesnej, została zepchnięta do getta fantastyki, chociaż wyraźnie się z niego wyłamuje. Jest ona nowatorską, oryginalną i odważną, a co najważniejsze, udaną próbą wstrząśnięcia czytelnikiem oraz nawiązania z nim kontaktu, przez zatarcie granicy między czytelnikiem, bohaterami a autorem. Potrzeba wielkiego kunsztu literackiego, by napisać rzecz potrafiącą wywołać katharsis i realnie przenieść czytelnika w świat wykreowany przez autora.

Jest to znakomita, wciągająca i trzymająca w napięciu lektura, od której trudno się oderwać. Otwiera ona przed czytelnikiem fascynujące perspektywy interpretacyjne, zmuszając go zarazem do refleksji na tematy zaliczane do filozoficznych (problem istnienia świata realnego, kwestia poznania prawdy czy poznania w ogóle, tematy związane ze światem przedstawionym dzieła literackiego etc.). Te wycieczki w tematy filozoficzne są główną atrakcją i walorem powieści, to one nadają jej wagę i przyciągają uwagę.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 22214
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 18.10.2006 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: „Gniazdo światów” jest po... | exilvia
O, czyżby coś dla mnie? Wciągam na listę "do przeczytania".
Użytkownik: carmaniola 18.10.2006 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: „Gniazdo światów” jest po... | exilvia
Pięknie opisane. I zanalizowane. Mnie na ślad Huberatha naprowadziła kiedyś Verdiana - na "Miasto pod skałą". A teraz nie pozostaje mi nic innego jak upchnąć w Schowku jeszcze "Gniazdo światów" ;-)
Użytkownik: verdiana 18.10.2006 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Pięknie opisane. I zanali... | carmaniola
Upchnij koniecznie! "Gniazdo" jest jeszcze lepsze niż "Miasto". :D
Użytkownik: carmaniola 19.10.2006 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Upchnij koniecznie! "Gnia... | verdiana
Kusicielka! ;-) "Gniazdo" upchnęłam. Co więcej, przejrzałam przy okazji Schowek i doszłam do wniosku,że najwyższy czas już na tego Huberatha zapolować.
Użytkownik: --- 18.10.2006 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: „Gniazdo światów” jest po... | exilvia
komentarz usunięty
Użytkownik: sowa 18.10.2006 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Mario Doro, czemu nie skorzystałaś z zakładki "zgłoś błąd" na stronie książki (a jeszcze lepiej - przy tej nocie bez daty), żeby Redakcji zasygnalizować, że jest coś do zreperowania? Szczęśliwie zajrzałam tutaj, a potem szybko poleciałam tam - i co trzeba dorobiłam/poprawiłam/naprawiłam, zapraszam!
Użytkownik: --- 18.10.2006 22:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Mario Doro, czemu nie sko... | sowa
komentarz usunięty
Użytkownik: sowa 19.10.2006 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Najwyraźniej nałożyły się tu dwie dziedziny - katalogowa i "recenzjowa"; jeśli w danych książki brak daty itp., to rzeczywiście nie ma sensu zgłaszać, jeśi się nie wie, jak poprawić - pewnie o to chodziło w informacji, którą dostałaś; natomiast jeśli są jakieś braki/przekłamania w tekstach cudzych (noty; z okładki; cytaty; i co tam jeszcze) oraz literówki itp. we wszystkich tekstach (cudzych i własnych) dodawanych do Działu Recenzji (poza komentarzami pod tekstem, bo w te Redakcja nie ingeruje korektorsko) - to bardzo proszę o zgłaszanie; oczywiście najchętniej razem z poprawką, gdy tylko jest to możliwe.
Użytkownik: hburdon 11.03.2008 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: „Gniazdo światów” jest po... | exilvia
Świetna recenzja; nic dodać, nic ująć.
Użytkownik: W-I-L-U 22.06.2008 12:54 napisał(a):
Odpowiedź na: „Gniazdo światów” jest po... | exilvia
Autor powyższej, skądinąd świetnej acz dla niektórych może nieco odstraszającej, recenzji "Gniazda światów" Marka S. Huberatha pomija niemal całkowicie element fabularny powieści. To prawda, że siłą i wielką innowacją "Gniazda światów" jest jej szkatułkowa konstrukcja, interakcja z czytelnikiem czy wątki matematyczno - fizyczno - metafizyczne, filozoficzne. Nie sposób jednak nie zauważyć, że, abstrahując od powyższego, książka jest także arcyciekawa fabularnie, a przynajmniej dwie zawarte w niej historie (główna, z Gavinem i ta z Jaspersem) to prawdziwe perełki.
Dzięki temu nie jest powieść Huberatha jakoś szczególnie hermetyczna, przeznaczona dla wąskiego kręgu odbiorców, zrozumiała tylko dla czytelników z odpowiednim wykształceniem i analitycznym umysłem. Przyznam ze wstydem, że mimo wgryzania się w niektóre wątki wielokrotnie i powracania do już przeczytanych stronic, jest w "Gnieździe światów" kilka elementów, których pojąć nie mogłem ( a może inaczej, może zrozumiałem je bardziej intuicyjnie niż rozumowo).
Nie przeszkodziło mi to jednak w prawidłowym odebraniu powieści i odczuwaniu wielkiej radości płynącej z jej czytania.
Bo przezcież "Gniazdo światów" to, fakt, wyłamujące się z przyjętych ram, świetne, trzymające w napięciu, szokujące s-f.
A tak na marginesie, to powieść Huberatha przypomina mi bardzo, czytaną dawno, dawno temu powieść "Robot" Wiśniewskiego - Snerga. Podobnej jakości acz trudne do zwerbalizowania przeżycie natury emocjonalno - intelektualnej.
Użytkownik: exilvia 22.06.2008 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Autor powyższej, skądinąd... | W-I-L-U
Nie chciałam nikogo odstraszyć :-) od Gniazda światów, skupiłam się na tym, co mnie najbardziej zainteresowało w tej powieści. Jakbym pisała coś o Dicku, to też pominęłabym pewnie streszczanie fabuły a od razu przeszła do sedna jego filozofii, a przecież u Dicka są bardzo ciekawe historie i w sumie nie trzeba zauważać nic więcej, żeby się dobrze bawić przy lekturze czy to jego opowiadań czy powieści. To chyba takie moje skrzywienie, żeby przechodzić do istoty i nie zauważać przypadkowych cech (akcydensów).
Użytkownik: elwen 22.10.2008 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: „Gniazdo światów” jest po... | exilvia
Od czasu przeczytania tej książki nurtuje mnie jedna kwestia - czy w słynnym, wspomnianym w recenzji momencie "zwrócenia się do czytelnika" ktoś zrobił to, o co prosi autor? A jeśli, hmmmm, zrobiliście co innego (nie chcę brzmieć tajemniczo, ale kto czytał, ten wie, a powiedzenie wprost byłoby zbrodnią wobec osób, które nie czytały), jak się z tym czuliście? Ja wyjątkowo paskudnie, co jest poniekąd komplementem dla autora...
Użytkownik: hburdon 22.10.2008 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Od czasu przeczytania tej... | elwen
A ja nie. Jakoś nie miałam poczucia, że mam na cokolwiek wpływ. Książka jest już przecież napisana - w całości. Poza tym to przecież tylko fantazja autora. Zamysł wydał mi się literacko ciekawy, ale emocji moich nie wzbudził.
Użytkownik: Bulwersator 29.10.2010 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Od czasu przeczytania tej... | elwen
Mnie to raczej zirytowało - do formy książek mam podejście skrajnie konserwatywne.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: