Dodany: 12.09.2003 17:40|Autor: zolty

Dr Futurity


Uwaga od redakcji - spoiler. Treść recenzji zawiera elementy streszczenia, które mogą popsuć radość z lektury bardziej wrażliwym czytelnikom. Jeśli nie lubisz znać treści książki przed przeczytaniem, omiń ten tekst.




Dr Futurity zaczyna się jak zwykła książka science-fiction. Ot pewnien lekarz jedzie samochodem i nagle... przenosi się w czasie. Ale na tym w zasadzie koniec z fantastyką techniczną. Zaczynają się problemy. Doktor zostaje przeniesiony 500 lat w przyszłość. Trafia tam na społeczeństwo, które jest zupełnie inne od tego, w którym on żył. Średnia wieku wynosi tam około 15 lat. Osoby, które odstają, są wysyłane na Marsa. Przestępstwem jest ratowanie życia.

Kiedy dr Parsons ratuje życie młodej kobiecie, wszyscy patrzą na niego jak na przestępcę! Ale on nie zdaje sobie sprawy,że faktycznie jest przestępcą. Pojawia się problem: czy powinien być zesłany do więzienia za złamanie prawa, czy nieznajomość prawa może usprawiedliwiać? Mimo oczywistej niewinności (dla niego) zostaje skazany. A co więcej, dziewczyna, którą uratował, poprosiła o śmierć i wytoczyła coś w rodzaju procesu sądowego.

Żeby było jeszcze śmieszniej (okrutniej, ciekawiej) ludzie nie rodzą się w sposób naturalny. Ma miejsce selekcja osobników o szczególnych cechach. Powstają zygoty, które są przechowywane w wielkim sześcianie. Kiedy umiera jedna osoba, następna się rodzi (w przybliżeniu). Niestety przed doktorem wciąż powstają problemy. Musi uratować człowieka, którego przez przypadek zabił 1000 lat wcześniej wcale o tym nie wiedząc. I tu się wkrada problem manipulowania czasem. Doktor musi cofnąć się w czasie, aby go uratować, ale właśnie go zabija! Trochę trudno jest mi to opisać. Ot taki paradoks. Potem sprawy się komplikują jeszcze bardziej. I tu udało mi się mniej więcej zrozumieć co się wydarzyło, ale za nic nie potrafię tego napisać.

W każdym razie to co mnie poruszyło w tej książce to zasady życia w społeczeństwie. Chyba nie poradziłbym sobie. Niemniej polecam Dra Futurity każdemu. Zdaję sobie sprawę, że to co napisałem, może się wydawać trochę chaotyczne, ale naprawdę mam mały mętlik w głowie po tej lekturze.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4576
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: