Dodany: 14.10.2006 12:13|Autor: emkawu

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Pokój pełen liści
Aiken Joan

3 osoby polecają ten tekst.

Mroczne zaułki wyobraźni


Są takie książki (a także filmy, wiersze, zdania i obrazy) które bez uprzedzenia łapią nas za gardło. Nagle, nie wiedzieć czemu, potrącają jakąś ukrytą, głęboko schowaną strunę. Jak w dziecinnej zabawce, polegającej na dopasowywaniu kolorowych sześcianów, ostrosłupów i walców do otworków o odpowiednich kształtach, książka wciska się starannie w puste miejsce, które od dawna na nią czekało, chociaż my sami o tym nie wiedzieliśmy. Zastanawiamy się, jak to możliwe, że ktoś, dawno, może sto lat temu, daleko, może nawet na innym kontynencie, usiadł i napisał książkę specjalnie dla nas. Lub o nas (a czasem jedno i drugie).

Ten rodzaj książek jest nam tak bliski, tak bardzo "nasz", że nie umiemy o nich mówić ani pisać. Trochę może ze strachu, żeby nie opowiedzieć siebie, zamiast książki. Żeby nie odsłonić za bardzo przyłbicy. Ale chyba głównie przez niemożliwość wyabstrahowania własnych myśli o książce z całego splątanego gąszczu swoich przeżyć i przemyśleń; z tego, co układało się w nas warstwami przez całe życie.

Spośród kilku książek, które kiedyś idealnie wypełniły puste miejsca w mojej osobistej planszy do zabawy wybrałam taką, o której trochę jednak opowiedzieć umiem. To zbiór opowiadań dla dzieci, właściwie współczesnych bajek, ale dziwnie mrocznych i niepokojących. Świat dziecinnego pokoju przenika się tu z groźnym i baśniowym światem snu.

Opowiadania Aiken świetnie oddają wrażliwość dziecka. Dziwnego stworzenia żyjącego marzeniami, wymykającego się schematom, zmagającego się z lękami, przeczuwającego nieuchronność śmierci. Na szczęście grozę zwierzoczłekoupiorów łagodzi duża dawka absurdalnego humoru Aiken.

Nieco zwariowane fabuły opowiadań pozwalają pohulać wyobraźni, ale i zachęcają do przemyślenia niejednego poważnego tematu.

Jest tu bajka o królu-hazardziście, który lekkomyślnie przegrał w orła i reszkę całą ciemność swojego królestwa. Czy wyobrażacie sobie świat, w którym ciemność nigdy nie zapada? Zasłaniacie okna, zamykacie drzwi, zaciskacie powieki, ale nigdzie nie ma ani skrawka ciemności... W innym opowiadaniu ze szklanego, kunsztownego zegara przez nieuwagę sprzątaczki ucieka pięć minut. Właściciel zegara, szklany smok, musi ukarać winowajczynię połknięciem (jest mu z tego powodu bardzo przykro, ale nie może łamać ustalonych reguł). Jedyna możliwość ratunku to zdobycie pięciu minut. Ale czas jest cenny i nikt nie chce się nim podzielić... Czy Wy oddalibyście komuś choć pięć minut swojego życia? A teraz coś weselszego: baśń o królewnie zamienionej w świnię. Mimo metamorfozy królewna Henrietta, wraz ze swą świńską przyjaciółką Hermioną, została wysłana na ekskluzywną pensję dla panien, gdzie nauczyła się między innymi grać na harfie i jeździć konno w damskim siodle (przyznacie, że dla świni to wyczyn nie lada!)

Bohaterowie tych osobliwych historyjek to galeria niezwykłych postaci i stworzeń: niesforne pisklę Gryfa, niewidzialny duch Szczeniątka, sympatyczna Wiatrówna, córka starego Wiatra, która zarabia zamiataniem ulic, bo umie przecież doskonale dmuchać. Ludzie występujący w opowiadaniach to zwykle dziwacy i samotnicy. Aiken świetnie potrafi opisać różne odcienie samotności - tę świadomie wybraną i tę znienawidzoną.

Przedziwne i fascynujące (choć niekoniecznie przyjemne) są też opisane przez Aiken Miejsca: wilgotne zaułki Kępy Kimballa, maleńkie uliczki wokół British Museum, dziwaczne zamczyska o niezliczonych komnatach - w jednym z nich znajduje się tytułowy Pokój Pełen Liści. Żeby odkryć jego tajemnicę, trzeba śmiało zanurzyć się w gęstwinie szeleszczących liści. Nie zdradzę, co skrywa Pokój poza tym, że można spotkać tam tych, którzy uciekli przed swoim przeznaczeniem.

Nie wiem, czy i Was Aiken złapie za gardło, czy w Waszej układance jest dla niej miejsce - ale spróbujcie wsłuchać się w szepty i szelesty wypełniające Pokój Pełen Liści.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 11971
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 13
Użytkownik: --- 15.10.2006 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki (a także... | emkawu
komentarz usunięty
Użytkownik: marionnette 15.10.2006 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki (a także... | emkawu
Złapałeś mnie za gardło już początkiem tej recenzji, tak idealnie oddałeś to, o co chodzi w tej "naszości" książek, takiej naszości aż do bólu...
A co do książki dokładniej, to teraz same mi się ręce wyciągają po nią i cisną na usta pytania "ale to wszystko naprawdę tam jest? ten magiczny klimat? i te pomysły? tak?". Bo odmalowałeś mi jakiś niesamowity, literkowy raj, w którego istnienie aż trudno uwierzyć. I dzięki ci za to. Cudowna, magiczna recenzja.
Użytkownik: Corwin 15.10.2006 23:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki (a także... | emkawu
Dziwna książka, którą lata temu znalazłem na półce... pierwszy raz przeczytałem we wczesnej podstawówce, jednym tchem, by następnie wracać do niej co kilka lat.
Trochę się zawsze czułem jak bohaterowie opowiadań Aiken. A teraz chyba sięgnę po "Pokój pełen liści" ponownie, aby spróbować się tam jeszcze odszukać. Jesień sprzyja, tyle liści za oknem...
Dzięki za recenzję :)
Użytkownik: Bozena 16.10.2006 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki (a także... | emkawu
Emkawu, śliczne, bardzo śliczne...
Użytkownik: Czajka 16.10.2006 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki (a także... | emkawu
Pięknie napisałaś, Emkawu.
Użytkownik: Agis 16.10.2006 13:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki (a także... | emkawu
Brawo, recenzja naprawdę fascynująca. Chcę przeczytać.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 16.10.2006 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki (a także... | emkawu
Ślicznie to napisałaś! Zachodzę w głowę, jak to się stało, że jeszcze na to rekomendowane przez Ciebie cudo nie trafiłam... Biorę się za poszukiwania w bibliotece!
Użytkownik: emkawu 16.10.2006 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki (a także... | emkawu
Bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie miłe wypowiedzi!

"...zastanowiłem się, czy przypadkiem Aiken nie działa tylko na takie małe dziwadła jak my: na małe dziewczynki, leżące w szpitalu i zafascynowane marionetkami oraz na małych chłopców poddawanych psychoanalizie od piątego roku życia."(*)

Marionnette, bardzo bym chciała, żebyś też odnalazła magię w tej książce. Ale czy tak będzie? Nie mam pojęcia.

Między innymi dlatego rzadko piszę recenzję, bo nie chcę Was narażać na rozczarowania. Sama często sięgam po jakąś książkę po przeczytaniu entuzjastycznej opinii, a potem mam ochotę iść do autora recenzji z pretensją "Hej, zaraz, ale gdzie są te wszystkie cuda o których pisałeś??"

(*) Jonathan Carroll, "Kraina Chichów", tłum. J. Kozak. W oryginale nie ma oczywiście Aiken, tylko nieistniejący pisarz nazwiskiem France.
Użytkownik: kot 16.10.2006 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki (a także... | emkawu
Przy tak zachęcającej i ładnie napisanej recenzji zawsze troszkę się boję, że okaże się lepsza od książki ;) Niemniej od razu rzuciłam się do katalogu uniwersyteckiej (zamawianie przez Internet - właśnie odkryłam to cudo) i rozczarowanie: nie ma....
Użytkownik: Nemesis15 18.10.2006 08:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki (a także... | emkawu
Jak ty to pięknie napisałaś... Książkę chętnie bym dorwała, za to tobie życzę abyś zaczeła pisać. Taki talent nie moze się zmarnować. I wierz mi wiem o czym piszę.
Użytkownik: librarian 25.10.2006 02:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki (a także... | emkawu
Zaciekawiona Twoją recenzją zajrzałam do naszego katalogu i znalazłam ponad dwieście pozycji Joan Aiken. Niektóre o bardzo pięknych tytułach, na przykład, "Naszyjnik z kropel deszczu" ("A necklace of raindrops") albo "Szczypta pogody" ("A pinch of weather") tudzież dwie kontynuacje powieści Jane Austen, "Mansfield Park revisited" oraz "Jane Fairfax" (ciąg dalszy "Emmy"). Niestety "Pokoju pełnego liści" nie ma.
Użytkownik: emkawu 25.10.2006 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaciekawiona Twoją recenz... | librarian
Librarianko, chciałam sprawdzić dla Ciebie jaki jest oryginalny tytuł zbioru "Pokój pełen liści" i okazało się, że jest to wybór opowiadań ze zbiorów "A Harp of Fishbones" i właśnie "A pinch of weather". Tytuł zbioru (zaczerpnięty z jednego z opowiadań) to chyba pomysł polskiego wydawcy. Prawdopodobnie po angielsku opowiadania Aiken nigdy nie wyszły pod tytułem "A Room Full of Leaves"
Z drugiej strony, osoba, która wprowadzała książkę do Biblionetki podała "A Room Full of Leaves" jako tytuł oryginalny. Jeszcze poszperam i może zgłoszę błąd.

Dziękuję za informacje o twórczości Aiken, może coś przeczytam po angielsku (tylko kiedy, kiedy??)
Użytkownik: terra 09.04.2007 23:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki (a także... | emkawu
Jedna z magicznych książek mojego dzieciństwa. Ja chyba w ogóle jestem skrzywiona wychowaniem na anglojęzycznych opowieściach dla dzieci i.. zbiorze baśni Wysp Brytyjskich, które jakimś dziwnym trafem znalazły się na mojej półce. Wszystkim miłosnikom psów należy polecic jako lekturę obowiązkową "Szczeniątko" - ściska za serce.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: