Akcja rozbita jest na wiele (z pozoru niezależnych) wątków, które, choć początkowo niemrawe, a nawet nudnawe, z czasem, subtelnie jak sieć pająka omotującego swoją ofiarę, zacieśniają się, aż w pewnym momencie zauważamy, że coraz trudniej jest się od nich oderwać. Narastające napięcie, jak to często z napięciem bywa, zmierza do kulminacji, której oczywiście nie zdradzę, jednak nie zostaje rozładowane do końca, pozostawiając uczucie niedosytu, niedopowiedzenia, co ja akurat w książkach lubię, choć bywa denerwujące. Mimo czasami naiwnej akcji książkę czyta się świetnie i serdecznie ją polecam.