Dodany: 16.09.2004 18:15|Autor: marzenia

Książka: Kolekcjoner
Fowles John

1 osoba poleca ten tekst.

Urok ulotny


"Patrząc na nią, zawsze czułem się, jakbym miał pochwycić jakiś rzadki okaz, podchodząc go ostrożnie, na wstrzymanym oddechu. (...) Zawsze myślałem o niej w ten sposób, jak o czymś nieuchwytnym i rzadkim. I bardzo szlachetnym. (...) Jak o czymś przeznaczonym dla prawdziwego znawcy."

Spoglądał na nią i pragnął. Nie rozumiał, że to wolność nadaje jej i jego motylom barwy i wdzięk. Pokochał, i pragnął dostać ją na własność. Ale nie miał możliwości. Ani takiej siatki, ani trutki, która utrzymałaby ją przy nim, jak motyle. Ale pokochał i spoglądał na nią, jeszcze wolną, radosną, piękną i zajmującą się pięknem. Wyobrażał sobie, że siedzi tuż obok niego i maluje. Że jest, zwyczajnie piękna, nadobna, ulotna, taka jak zawsze. Wyobrażał sobie, że są razem... i pragnął...

"Zdarzyło się to wreszcie dziesięć dni później, jak to się czasem dzieje z motylami. Mam na myśli to, że czasem człowiek idzie na miejsce, w którym można się spodziewać jakiegoś rzadkiego okazu, ale żaden taki okaz się nie pojawia. A innym razem, kiedy się go nie spotyka, rzadki okaz siada na kwiat tuż przed nosem człowieka, jakby podany na tacy."

Bo widać los postanowił obdarzyć go tym najwspanialszym z okazów. Przecież dlaczego miałby być inny powód wygranej? Te pieniądze dały mu możliwość jej złapania, a ona podeszła sama. Jakby wiedziała i chciała dołączyć do kolekcji... A on przemyślał wszystko i przygotował jej świat, w którym mogła być tylko jego.

Złapana i uwięziona Miranda Grey okazała się nie być spokojnym czy też panicznie szamoczącym się motylem. Wprost przeciwnie, mimo porwania to ona narzuciła zasady i nawet... zaczęła się bawić, a przynajmniej starała się żyć. A on? On tylko pragnął, by go pokochała. Ona pragnęła tylko wolności. Nie rozumiała go, a nawet gdy potrafiła sobie wytłumaczyć jego szaleństwo, chciała uciec. Nie kochała go. Nigdy nie mogła go pokochać. On wiedział, że należą do innych światów i że jego misterny plan, który wydawało się, iż pochwala los, nie do końca był dobry. Ale obydwoje żyli. Przez jakiś czas razem... Zresztą, tak wiele motyli na świecie, przecież zawsze można złapać nowego i znowu "rozwinąć skrzydła".

"Kolekcjoner" to sfilmowany debiut Johna Fowlesa, autora takich powieści jak: "Mag", "Kochanica Francuza" czy "Daniel Martin". Debiut, który posiada trzy bardzo istotne cechy, by stać się genialną książką: wspaniale zarysowane postacie, niespodziewane zakończenie oraz autora, który pozwolił swoim bohaterowm zaistnieć. Ale też czas, który wypełnili do końca, a który nie został ani zmarnowany, ani zmitrężony. Czas, który pozwolił im żyć, błyszczeć pięknem i... "latać".

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7502
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: