Dodany: 19.09.2006 14:56|Autor:

nota wydawcy


Na okładce: trzmiel zbierający pyłek z kwiatu maku. Warto zwrócić uwagę na koszyczki widoczne na tylnych odnóżach owada: upakowane w nich ziarna pyłku zostaną przetransportowane do gniazda. Większość ziaren pyłku przyczepionych do włosków okrywających ciało trzmiela trafi na znamiona odwiedzanych przez niego innych kwiatów maku, dzięki czemu zostaną zapylone i zapłodnione, co zapewni tym roślinom sukces reprodukcyjny.

Przykład, jakim jest kwiat maku i trzmiel, ilustruje trzy główne wątki tematyczne tego wydania „Biologii”, a mianowicie: przekazywanie informacji, ewolucję istot żywych i przepływ energii przez żywe układy. Barwa i zapach kwiatu dostarczają informacji owadom i innym zwierzętom zapylającym, że znajdą tu pokarm – nektar i/lub pyłek (nagroda za przeniesienie pyłku z jednego kwiatu na inny). Na poziomie molekularnym każda komórka kwiatu zawiera informację genetyczną, która określa jego właściwości, m.in. barwę płatków korony, wytwarzanie substancji zapachowych, ziaren pyłku i nektaru. Również każda komórka ciała trzmiela zawiera materiał genetyczny determinujący jego różnorodne cechy, jak ciało okryte futerkiem, w którego włoskach więzną ziarna pyłku, tylne odnóża z „koszyczkiem” i szczeciniastą „ostrogą” przystosowane do zbierania pyłku, właściwa wielkość ciała umożliwiająca lądowanie na kwiatach i penetrowanie wnętrza. Te informacje zakodowane w materiale genetycznym maku i trzmiela są przekazywane w precyzyjny i zaprogramowany sposób w procesie rozmnażania ich potomkom.

W toku trwającej miliony lat wspólnej ewolucji roślin kwiatowych i zapylających je owadów wzajemne interakcje doprowadziły do wykształcenia licznych sposobów wabienia zapylaczy przez rośliny, przez zwierzęta zaś – wyspecjalizowanych części ciała i zachowań umożliwiających im zarówno pomoc w zapylaniu kwiatów, jak też pozyskiwanie pyłku i nektaru.

Trzeci temat przewodni tego wydania „Biologii” – przepływ energii przez żywe układy – jest tu oczywisty, ponieważ trzmiel wykorzystuje jako źródło energii pyłek wytworzony przez kwiat. Pierwotnym źródłem energii zawartej w ziarnach pyłku jest Słońce, którego energię promienistą pochłaniają zielone rośliny maku i pewną jej część, przekształconą w energię chemiczną cząsteczek organicznych, magazynują w ziarnach pyłku. A zatem następuje tu przepływ energii pochodzącej ze Słońca poprzez roślinę maku do trzmiela.

[Oficyna Wydawnicza Multico, 2000]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4525
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: jakozak 27.06.2012 10:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Na okładce: trzmiel zbier... | Kaoru
Ciekawa jestem, czy to jest ta sama Biologia Villego, z której uczyłam się w 1973 roku. Tamta była znakomita! Grubaśne książczydło. Było w nim wszystko! Napisana bardzo ciekawie i przejrzyście. Pozwoliłam ją sobie tu ocenić. Muszę pojechać do mamy i pożyczyć sobie. Chętnie znów przeczytam.
Użytkownik: misiabela 27.06.2012 11:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawa jestem, czy to je... | jakozak
Kurczę, niesamowite! Ta księga, to zmora moich czterech licealnych lat! Widzę, że cieszy się tu sporym zainteresowaniem i faktycznie, uzasadnionym, bo jest to świetna pozycja. Ale dla mnie pozostanie już na zawsze podręcznikiem :-)
Też muszę się wybrać do mamy i spróbować ją odczarować. Teraz pewnie zobaczę ją już zupełnie inaczej :-)
Użytkownik: Marylek 27.06.2012 13:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Kurczę, niesamowite! Ta k... | misiabela
To jest cudowna książka! Kompendium wiedzy. Tyle, że dla mnie nieobowiązkowej, zamiast konieczności była fascynacja. Praktycznie wszystko można tam znaleźć, a jeszcze są zdjęcia, wykresy, tabele, obszerny indeks - wszystko mnie w niej zachwyca! ;)
Użytkownik: reniferze 27.06.2012 12:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawa jestem, czy to je... | jakozak
Piękna książka :).
Pamiętam z dzieciństwa, jakie wrażenie robiłam w szkole, ucząc się z Villego.
Pamiętam też ile radości dawało mi choćby przeglądanie tej książki.
Użytkownik: Nathanael 27.06.2012 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawa jestem, czy to je... | jakozak
Ta sama i nie ta sama. :-) "Biologia" była i jest wznawiana, poszerzana i redagowana, tak więc najnowsze wydania sporo różnią się od tych sprzed kilkudziesięciu lat. Książka świetna - zarówno jako pomoc naukowa, jak i czytana z czystej, biologicznej ciekawości. ;-)
Użytkownik: mariolawiki1 27.06.2012 16:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Na okładce: trzmiel zbier... | Kaoru
Książka napisana świetnie, aczkolwiek niewprawnego biologocznie odbiorcę może przerazić objętością. Mam ją na półce jakiś czas, sama się z niej uczyłam (z wcześniejszej wersji), a teraz uczy się z niej moja córka, która wybiera się na medycynę. Nie ukrywam, że są również inne, świetne pod względem merytorycznym pozycje, plusem tego konkretnie podręcznika jest zebranie wszystkich wiadomości w jedno miejsce.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: