Dodany: 19.09.2006 00:37|Autor: sophia

AIDS - nie nasza sprawa


Problem z "Trafionymi" polega na tym, że jest to bardzo nierówny zbiór opowiadań, napisany na dodatek nie ze szczerej potrzeby serca, lecz na zadany temat - jest takie a takie zapotrzebowanie społeczne, czytelnicze itd., o takiej i takiej tematyce, dobierze się zatem odpowiednią grupę popularnych autorów "młodego i średniego" pokolenia, i proszę bardzo, opowiadania już na komputerze wyklepane, honoraria odebrane i wszyscy jesteśmy zadowoleni, tylko czytelnik czuje się oszukany.

Najlepiej z powierzonego zadania wywiązał się Witkowski; nic w tym dziwnego, gdyż akurat w tym wypadku tematyka AIDS naturalnie pozostaje w kręgu zainteresowań pisarza. Dobrze wypada Filipiak. Drotkiewicz i Goerke zastosowały sprytny unik - ich opowiadania mogłyby być równie dobrze zupełnie o czym innym, sprawa choroby jest tu, mówiąc delikatnie, drugoplanowa. Tekst Kochana, niestety, jest do bólu banalny, a Shuty i Sieniewicz są po prostu niesmaczni, przy czym o ile jeszcze Shutego jestem w stanie przełknąć (chociaż akcent końcowy jest zbyt słaby), to Sieniewicz budzi we mnie zdecydowany sprzeciw. Zaraz, zaraz... Miało być, zdaje się, przełamywanie stereotypów, a u Sieniewicza i Shutego wychodzi na to, że AIDS to pryszcze, ropa, krew, rozpusta, narkotyki, ogólnie syf przeokropny, zarówno moralny jak i fizyczny.

Jakiś czas temu była taka reklama społeczna, kilka zupełnie przeciętnie i normalnie wyglądających kobiet, z którymi mogłaby się utożsamić nawet najbardziej bogobojna, małomiasteczkowa gospodyni domowa, opowiadało, że sprawa AIDS ich nie dotyczy, po czym lektor zawiadamiał widza, że jedna z nich zaraziła się wirusem. Czemu żaden z autorów nie poszedł tym, zdaje się, dość oczywistym tropem? Czemu ja, biała kobieta o heteroseksulanych upodobaniach, najbardziej jestem w stanie utożsamiać się i współodczuwać z bohaterami opowiadań Witkowskiego i Filipiak? Czemu te historie przemawiają do mnie najbardziej? Czy dlatego, że tylko Ci autorzy ogólnie prezentują wysoki poziom? Czy też dlatego, że pozostałych (a przecież wcale to nie są źli pisarze!) sprawa najgroźniejszej choroby naszych czasów zwyczajnie nie obchodzi?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2570
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: