Dodany: 09.09.2006 19:02|Autor: marcink
Dyskretny urok starej Anglii...
Zamordowano lorda Edgware'a. Jego śmierć jest korzystna dla bardzo wielu osób z otoczenia: piękna małżonka może poślubić młodego, atrakcyjnego arystokratę, z którym na pewno będzie szczęśliwsza niż z podstarzałym, niezbyt skorym do okazywania uczuć Edgware'em; bratanek czeka na spadek i lordowski tytuł, które niezwłocznie wybawią go z finansowych kłopotów; córka Edgware'a nie darzy go zbytnimi uczuciami, mając mu za złe sposób, w jaki zachował się w stosunku do jej matki, a swojej pierwszej żony.
Na kartach powieści wikła się intryga, mnożą fałszywe tropy podrzucane Herculesowi Poirot, kolejne osoby padają ofiarą mordercy. Niezawodny Poirot w końcu znajduje oczywiście rozwiązanie zagadki - nieoczekiwane, zaskakujące, ale całkowicie wiarygodne. Trzeba przyznać, że intryga zawiązana i przeprowadzona jest tu z żelazną logiką i konsekwencją. Pani Agata miała rzeczywiście umysł matematyka! ;-)
Moim zdaniem jest to najlepsza książka Christie. Nie tylko ze względu na przedstawione powyżej klasyczne cechy gatunku, które w tym właśnie utworze literackim wykorzystuje po mistrzowsku. Równie cenny jest tu nastrój i atmosfera, którą tak kapitalnie oddaje autorka: przyjęć, podróży oraz konwenansów i etykiety. Gdzieś spotkałem się z opinią, że Anglicy wciąż czytają i kupują książki Agaty Christie między innymi dlatego, że przetrwał w nich duch tych czasów, gdy Brytania była Imperium, nad którym słońce nie zachodziło, funt sterling stał wysoko, a służba znała swoje miejsce...
Moim zdaniem - trafniej tego ująć nie można!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.