Dodany: 08.09.2006 13:41|Autor: Harey

Książka: Serce to samotny myśliwy
McCullers Carson

1 osoba poleca ten tekst.

Serca samotnych


Carson McCullers (1917-1967) studiowała pisarstwo na uniwersytecie w Nowym Jorku. W wieku 20 lat wyszła za mąż za początkującego pisarza Reevesa McCullersa. Małżeństwo nie należało do spokojnych i udanych; rozwiedli się, jednak ponownie wzięli ślub. W 1953 r. Reeves McCullers popełnił samobójstwo. Carson w 1940 r. opublikowała powieść, która przyniosła jej największą sławę - „Serce to samotny myśliwy”. W tej niezapomnianej opowieści o życiu Carson opisuje nam serca „samotnych myśliwych” – serce doktora Copelanda, owładniętego myślą o konieczności spełnienia „celu wyższego” niż pokorna egzystencja, serca jego dorosłych już dzieci, które żyły po swojemu i tak naprawdę nigdy go nie posłuchały, pogrążone we wspomnieniach serce Biffa Brannona – właściciela kafejki, w której spotykają się bohaterowie, Jake’a Blounta – wiecznie podpitego wizjonera i Mick – nastolatki zamkniętej w sobie, w marzeniach o muzyce, dla której dźwięki symfonii Beethovena i Mozarta brzmią jak bicie własnego serca. Nastolatką i jej rodzeństwem opiekuje się Portia, córka doktora Copelanda, która stara się dotrzeć do Mick i lepiej ją poznać, wiodąc z nią między innymi takie rozmowy:

„- Nie wierzę w Boga, tak samo jak w Świętego Mikołaja – oświadczyła Mick.
- Zaczekaj! To dlatego wydajesz mi się czasem taka podobna do mojego ojca jak nikt inny.
- Ja? Mówisz, że ja jestem do niego podobna?
- Nie z twarzy ani z figury. Ja tylko mówiłam o barwie waszych dusz. (...) Tacy ludzie jak ty i mój ojciec nigdy nie będą spokojni. (…) A weź mnie, ja wierzę i jestem spokojna. (…)
- Myśl sobie po swojemu – powiedziała Mick – Jesteś na pewno o wiele bardziej pomylona niż ten twój ojciec. (...)
- Ale ty nigdy nie kochałaś Boga ani nikogo. Jesteś twarda i nieustępliwa jak wołowa skóra. Ale ja cię znam. Dziś po południu będziesz się wałęsać po domu, stale niezadowolona. Będziesz się włóczyć, jakbyś szukała tego, czego nie zgubiłaś. Będziesz się sztucznie podniecać. Serce będzie ci biło tak mocno, jakby cię miało zabić, bo nie ma w tobie miłości i spokoju. Aż kiedyś tak się rozhulasz, że cię to wykończy i nic ci już wtedy nie pomoże (…).
Co powiedziałaby Portia, gdyby wiedziała, że ona kochała stale kogo innego? A za każdym razem było tak, jakby coś ją rozsadzało. Ale nigdy nie mówiła o tym nikomu i nikt nie wiedział”*.

Autorka powołała do życia niezapomnianych ludzi – wszystko ich różni: kolor skóry, sposób myślenia, odczucia, niepokoje, marzenia, poszukiwania, wspomnienia; każdy jest inny, łączy ich jedno – samotność. Wszyscy, żeby stłumić swoje własne poczucie samotności, odwiedzają głuchoniemego Johna Singera i opowiadają mu o swoim życiu, nadziejach i oczekiwaniach. Nikomu jednak nie przeszło nigdy przez myśl, że ten, który tak cierpliwie ich słucha, odpowiada im spojrzeniem, uśmiechem, słowami szybko zapisywanymi na małych karteczkach, jest z nich najbardziej samotny…

Carson McCullers napisała tę powieść w wieku zaledwie 23 lat, jednak bagaż doświadczeń, przeżyć, mądrość życiowa autorki, jej doskonały warsztat pisarski, jej talent – wszystko to sprawiło, że biorąc do ręki książkę „Serce to samotny myśliwy” mamy przed sobą dzieło dojrzałego Człowieka.


---
* Carson McCullers, „Serce to samotny myśliwy”, tłum. Jadwiga Olędzka, Wydawnictwo Albatros, s. 53-55.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5832
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: