Po tę książkę sięgnęłam zupełnie przypadkowo (nie zabrałam ze sobą do biblioteki kartki z wykazem książek do pożyczenia i wzięłam starym sposobem, czyli: 1 klasyka, 1 współczesna, 1 romans i 1 sensacja). Zaintrygował mnie opis wydawcy i zawód bohaterki - nie spotkałam się jeszcze z zawodem rzeźbiarki sądowej - ani na żywo, ani w żadnej książce.

Główna bohaterka jest młodą kobietą po przejściach. W jej życie, pracowicie poskładane po tragedii osobistej, wkracza John Logan - milioner z wielkim poczuciem patriotycznego obowiązku. Niestety, ten obowiązek ma też mocne nuty kryminalne, ale dzięki pieniądzom udaje mu się przekonać Eve do współuczestnictwa.

Jest tu sporo oszustwa, strzelanin, intryg na najwyższych szczeblach, ale psychologiczna konstrukcja postaci wydaje mi się niedopracowana. Historia bardzo amerykańska, pozwala na oderwanie się od rzeczywistości, ale nie oczekujcie wielkiej literatury - nie ta półka. Przy czytaniu ani nie zgrzytałam zębami, ani nie żałowałam, że muszę spać i jeść - ot, przeciętna książka sensacyjna.

Po zakończeniu opowieści autorka z rozbrajającą szczerością wyznaje, że polubiła swoją bohaterkę, więc będzie opisywała kolejne jej przygody, które mają doprowadzić do "spotkania" Eve z córką o bardzo ładnym imieniu Bonnie.