"Szwed gracz" to opowiadanie o zgubnym wpływie alkoholu i gier hazardowych na życie prostego człowieka. Tytułowy Szwed jest pracownikiem kamieniołomów w małym miasteczku, ma żonę i czworo dzieci, wszyscy żyją z jego marnej tygodniówki; aby poprawić swoją sytuację materialną, Szwed kupuje los na loterii.

Jak każdy z pracowników kamieniołomu, codziennie pokonuje długą drogę na wzgórze, pracuje kilkanaście godzin, przymarzając do kamienia na którym siedzi, w skostniałych z zimna dłoniach trzyma swój ciężki młot. W trakcie pracy ma krótkie przerwy na zjedzenie zamarzniętego chleba posmarowanego tłuszczem; każdy z kamieniarzy przynosi do pracy wódkę, aby choć na chwilę się rozgrzać. Biedny Szwed, aby móc pozwolić sobie na loteryjny los, musi oszczędzać - jedyny sposób, to zrezygnowanie z codziennej porcji wódki. To szczytne postanowienie nie wchodzi jednak w życie, los na loterię staje się przyczyną tragedii, coraz częściej Szwed wraca do domu pijany, maltretuje żonę i dzieci z powodu braku szczęścia w loterii. Gdy jego najmłodsze dziecko zapada na zapalenie płuc, nie ma pieniędzy na wizytę lekarską, dziecko umiera, a on sam popada coraz bardziej w uzależnienie.

Alkohol potrafi wiele zniszczyć, między innymi więzi rodzinne - tak dzieje się i w tym przypadku; również hazard nie niesie z sobą nic dobrego. Początkowo gra na loterii wydaje się dobrym rozwiązaniem, wygrana mogłaby tak wiele zmienić w życiu biednego człowieka. Pieniądze jednak to nie wszystko...