Dodany: 30.08.2006 19:12|Autor: Magda_lena16

Pierwsze wrażenia bywają mylne


Od bardzo dawna (no, niech będzie, od paru dni) przymierzałam się do napisania recenzji tej książki. "Duma i uprzedzenie" to moja najukochańsza powieść i nie wiem, czy w należyty sposób będę umiała oddać w słowach całą jej niezwykłość.

Państwo Bennetowie znajdują się w sytuacji godnej najwyższego współczucia. Nie mają syna, który mógłby w przyszłości przejąć w posiadanie ich majątek, mają za to pięć niezamężnych córek.

Sytuacja zdaje się nieco poprawiać, gdy w okolicy pojawia się nowy sąsiad - młody, przystojny i co najważniejsze, zamożny - Charles Bingley. Niebiosa dopomagają staraniom pani Bennet i już podczas pierwszego spotkania młodzieniec zaczyna interesować się najstarszą z jej córek - uroczą, obdarzoną gołębim sercem Jane.

Najlepszy przyjaciel Bingley'a nie robi już jednak na miejscowym towarzystwie tak dobrego wrażenia, chociaż jest o wiele bogatszy, co w tamtych czasach natychmiast powinno mu zapewnić przychylność społeczności. Pan Darcy jest jednak dumnym, zarozumiałym człowiekiem, patrzących na wszystkich z góry. Co więcej, krytykuje młodszą siostrę Jane - Elizabeth, która od tej chwili zaczyna czuć do mężczyzny wielką niechęć. On zaś nieco za późno odkrywa zalety panny i obdarza ją prawdziwym uczuciem. Pytanie tylko, czy będzie w stanie pokonać jej uprzedzenia?

Książka ma swoisty klimat, w który czytelnik z łatwością może się wczuć, nawet nie znając wcześniej tamtejszych realiów, z których Jane Austen w wielu swoich powieściach po prostu kpi.

Łatwiej nieco zrozumieć postawę pani Bennet, wychodzącą wręcz ze skóry, by znaleźć mężów dla swoich córek, jeżeli bierzemy pod uwagę fakt, że w razie śmierci głowy rodziny - cały majątek zostałby przekazany najbliższemu męskiemu krewnemu. Wyobraźmy sobie wówczas życie nieszczęsnej wdowy i jej dzieci. Nie zostałyby, rzecz jasna, wyrzucone na bruk, ale zmuszone do egzystencji w znacznie gorszych warunkach niż te, do których przywykły. W dodatku świadomość faktu, że w ich niedawnej siedzibie zamieszkuje nowa, często nielubiana rodzina, również była dla pokrzywdzonych niezmiernie bolesna.

Małżeństwo w czasach Jane Austen było interesem, polegającym na zabezpieczeniu się na przyszłość. Uczucia nie odgrywały większej wagi i kobiety, zmuszone sytuacją materialną rodziny, wychodziły często za mężczyzn, których nie tylko nie kochały, ale i nawet nie czuły wobec nich cienia sympatii.

Najlepszym tego przykładem jest postępowanie przyjaciółki Lizzy, która otwarcie mówi jej, czego oczekuje po ślubie. Nie chce po prostu, by rodzice dłużej troszczyli się o jej utrzymanie i woli stać się żoną człowieka, wobec którego nie odczuwa nawet przyjaźni. Grunt, by wreszcie się usamodzielnić, zabezpieczyć, zacząć życie na wyższym poziomie.

I tu właśnie wyróżnia się Lizzy. Jej postawa jest inna. Nie boi się nędzy, z właściwym sobie poczuciem humoru podchodzi do codzienności. Woli pozostać starą panną niż być nieszczęśliwą małżonką. Nawet pani Bennet nie jest w stanie wyperswadować jej tego pomysłu. Elizabeth jest po prostu uczciwa wobec siebie samej.

Książka Jane Austen do dziś cieszy się niesłabnącą popularnością i kiedy sięgnęłam po nią po raz pierwszy, bez problemu zrozumiałam, dlaczego tak jest. Napisana z humorem i pomysłem powieść stanowi idealne wypełnienie wolnego czasu i pozwala na spojrzenie na świat z perspektywy minionych lat.

Gorąco zachęcam do przeczytania! Warto!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 28866
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: --- 31.08.2006 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Od bardzo dawna (no, niec... | Magda_lena16
komentarz usunięty
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: