Dodany: 05.08.2006 09:42|Autor: UzytkownikUsuniety08​242023181009

"Niebajka" raczej tylko bajką


Przeciętny pisarz, wybitny autor scenariuszy przeprowadza się do starego, opuszczonego domu, by w miejscu zbliżonym do natury bardziej niż jakiekolwiek inne napisać kolejną książkę. Nie wie, że tym samym ubiegł kogoś, komu bardzo zależało, by nikt nie dowiedział się, że las jest mieszkaniem innych, bardzo niebezpiecznych istot. Istoty te atakują jego rodzinę i znajomych. Jedynie dwaj bliźniacy wiedzą, co naprawdę skrywa się w okolicy ich domu. Mimo że wszyscy doświadczają napaści, tajemnicze zdarzenia zapominają niewiarygodnie szybko, tłumacząc je zwykłymi wypadkami. Tym samym nie są w stanie bronić się przed nimi. Jednak dwaj mężczyźni znajdują sposób, by nie zapomnieć przeżytych przez siebie wydarzeń i od tego czasu starają się rozwikłać zagadkę. Rozwiązanie jest bardziej niesamowite, niż ktokolwiek by sądził.

Autor miał ciekawy pomysł, który sprawia, że od połowy książki nie możemy się od niej oderwać. I to chyba jedyny plus. Wcześniej trzeba przetrawić szczegółowe opisy wspaniałej, szczęśliwej rodziny, które nic nie wnoszą do fabuły. Nie wiem, czy ma to na celu zbliżenie czytelnika do bohaterów, ja jednak nie czuję z nimi żadnych więzi (za to autor z pewnością się z nimi zżył, gdyż po "mrożących krew wydarzeniach" ginie AŻ jedna z główniejszych osób - długo jednak musicie na to czekać). Filmy na podstawie scenariuszy pisarza przynoszą milionowe zyski, jego żona to była aktorka na Broadwayu, a córka jest dziedziczką ogromnej fortuny. I to właśnie sprawia (tak tłumaczy na końcu autor), że zostają przy życiu. Mimo to zapominają wszystko, czego byli świadkami. Więc równie dobrze mogliby być prostymi ludźmi. Ale nie są. I dzięki tym pieniądzom rozwiązują każdy problem, jaki tylko mogą rozwiązać pieniądze. Ciekawe przesłanie.

Wspomniałam, że środek jest intrygujący. Owszem, ale im dalej dochodzimy, tym mniej ciekawe jest to, co czytamy. Dwaj ośmioletni chłopcy MUSZĄ ocalić świat. A akcja dzieje się przecież tylko w jednej okolicy. Dalej są jeszcze bardziej ogólnoświatowe wydarzenia, które jednak wywołują odczucie, że zwykłe morderstwo staje się światowym spiskiem. Może i do thrillera politycznego by to pasowało, ale w tej książce trudno to przełknąć.

Także co niektóre opisy są trudne do zrozumienia. Dotyczą rzeczy ulotnych, nienamacalnych, ale same są tak abstrakcyjne, że zupełnie nie da się sobie wyobrazić albo poczuć tego, co opisują.

Gdyby skrócić książkę o jakieś 200 stron, byłaby o wiele bardziej ciekawa. Mimo że dałam jej aż 4, nie będę polecać, bo trochę się przy niej wynudziłam. A czytanie ma być przyjemnością ;).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1606
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: