[bez tytułu]
O fabule nie ma co pisać, bo nie jest najważniejsza. W zasadzie jest tylko pretekstem do zaprezentowania wybitnego poczucia humoru autora. Podczas lektury śmiałem się niemal przez cały czas, widać typowy brytyjski humor bardzo mi odpowiada. W sumie nic dziwnego, na Monty Pythonie się wychowałem.
Książka składa się z jakby serii skeczów, luźno powiązanych nicią fabularną - może to być pokłosiem tego, że jest to przerobiona audycja radiowa w odcinkach. Jedynie końcówka jakby mnie zawiodła, jest znacznie mniej śmieszna, a przygody bohaterów mało interesujące i nie wciągające. Mimo tego polecam wszystkim z lekko spaczonym poczuciem humoru.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.