Dodany: 26.07.2006 11:38|Autor: pysiunia
Zezwierzęcenie
Książka Millet pokazuje nurzanie się w ludzkiej zwierzęcości. Seks brutalny, iście "kurewski", przekazywany bez ogródek i skrępowania. Ośmielam się nawet stwierdzić, że autorka to wyzwolona nimfomanka, gorąca zwolenniczka seksu grupowego z przyjaciółmi przyjaciół i innymi elementami z pogranicza normalności. Książka ta to obraz braku szacunku dla własnego ciała, degrengolady człowieka, jego zezwierzęcenia. Catherine M. wytworzyła własną moralność, przekraczając granice dobrego smaku. Dla mnie - wrażliwego czytelnika, dla którego miłość fizyczna idzie w parze z głębokim uczuciem - obrazy przekazywane w utworze to wypaczenie istoty seksu.
Wyuzdane fantazje erotyczne, niewybredne słownictwo i przede wszystkim najdziwniejsze czynności seksualne - na tym skupia się książka. Jedyne, co warte jest pochwały, to jako takie zainteresowanie sztuką autorki i zarazem bohaterki. Choć i to miało swoje seksualne następstwa.
I żeby nie było niejasności - nie potępiam autorki. Doceniam jej szczerość. Istnieje mnóstwo kobiet, które prowadzą rozwiązłe życie seksualne (ale nie są prostytutkami), a nie mają odwagi, żeby głośno powiedzieć o swoich poczynaniach czy przyzwyczajeniach.
Zabierając się do czytania tej książki trzeba się nastawić na oglądanie obrazów szokujących, wywołujących wstręt i odrazę.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.