Dodany: 25.07.2006 14:52|Autor: Emeczka

Zaskakująco miłe rozczarowanie


Nie lubię, wręcz nienawidzę, kiedy ktoś zmusza mnie do przeczytania czegoś, na co zupełnie nie mam ochoty. Bardzo ciężko "zaprzyjaźnia" mi się z taką książką. Nie umiem się na niej skupić, nie potrafię wciągnąć się w treść. Do książek muszę podchodzić w pełni świadoma ich wyboru i w pełni przekonana, że właśnie z tą powieścią chcę zacieśniać kontakty. A tu się okazało, że na studiach jest ktoś, kto ma władzę zmuszenia mnie do przeczytania czegoś, czego nie znam zupełnie i wcale nie jestem przekonana, że chcę poznać. Jest na studiach polonistycznych piękny przedmiot zwany "kompozycją i genologią", który, niestety, bazuje na samym tekście, jego budowie i tym podobnych niuansach i, niestety, nie da się oprzeć na niczym innym. Więc ząbki zacisnęłam, bo jak to tak zmuszać do czegoś bez uprzedzenia, i przyjrzałam się tejże powieści z bliska.

Z wierzchu książeczka jak książeczka. Całkiem przyzwoicie wydana. I tytuł, i obraz na okładce ewidentnie wskazują na tematykę biblijną. W końcu jestem chrześcijanką, mogę ją przeczytać. Warto wiedzieć, co inni mają do powiedzenia na temat mojej wiary. Hm... Tekst na okładce, cóż, wysoce kontrowersyjny. "No jak to?" - myślę sobie - "Bóg niedobry, okrutny? Przecież nauczyli mnie czegoś innego?!" Ciekawie się zapowiada, więc otwieramy książeczkę, a tam... Dostałam obuchem w głowę. Już na sam widok tekstu. "Ludzie! Jak ja przez to przejdę?! Przecież tego się nie da czytać?! Nie ma wyodrębnionych dialogów, brak akapitów, brak znaków interpunkcyjnych. Jedynie kropki, przecinki. No tragedia!" Ale jak mus, to mus. Więc jeszcze bardziej ząbki zacisnęłam i...

No właśnie, i stał się jakiś cud. Książka przeczytała się sama. Nawet nie wiem, kiedy?! Trudno jest streścić całą, nawet część tej powieści. Pisana na wzór gawędy (wszak Ewangelie kiedyś przekazywano ustnie), bogata w fakty, w postacie... Zresztą przecież każdy z grubsza zna Ewangelię. Zaś ta, napisana przez José Saramago, tematyką na pewno nie różni się od czterech ogólnie znanych Ewangelii. Przedstawieniem faktów, i owszem, różni się bardzo.

Saramago bardzo ciekawie przedstawia losy Jezusa Chrystusa, jeszcze ciekawiej postać samego Boga. Jego wizja świata, wiary daje dużo do myślenia. Myśl, że poczęcie Jezusa mogło się odbyć całkiem przypadkowo, że mogła to być każda inna kobieta, nie Maria, dla chrześcijanina jest wręcz nie do przyjęcia. A jednak, przez tę niewiarygodność, intrygująca i zachęcająca do dalszej lektury. Ogromnie byłam ciekawa, jak też autor przedstawi inne fakty z historii zbawienia. I zwłaszcza dwa na bardzo długo zostaną w mojej pamięci. Mianowicie: scena na jeziorze (w Ewangelii zatwierdzonej przez Kościół równoznaczna z 40-dniowym pobytem Jezusa na pustyni) i spostrzeżenie Jezusa, że Bóg i Diabeł niczym się nie różnią - Diabeł jest ciut młodszy i ma ciut krótszą brodę; oraz to, że ten dobry i miłościwy Bóg nie godzi się na propozycję Diabła, która rozwiązałaby wszystkie problemy ludzkości. Szokujące...

A jaka to była propozycja i jakie konsekwencje pociągnęłoby za sobą jej przyjęcie lub odrzucenie, dowiecie się, wchodząc w świat Biblii widziany oczyma José Saramago. A znajdziecie w nim nie papierowych ludzi, żyjących wieki temu, a ludzi, którzy czują, czasem myślą podobnie jak my. A na pewno kochają i chcą być kochani, jak zwykli śmiertelnicy. Pragnie tego nawet, a może przede wszystkim, Syn Boży.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7134
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: --- 26.07.2006 00:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubię, wręcz nienawid... | Emeczka
komentarz usunięty
Użytkownik: Emeczka 26.07.2006 08:46 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Cóż, ja nie miałam wyboru i też nie mogę powiedzieć, że jestem zafascynowana tematyką biblijną. Choć chciałabym i miałam kiedyś plan, że przeczytam cała Biblię. Bo w niej przecież jest wszystko: miłość, nienawiść, przygoda, saga rodzinna, sensacja, powieść kryminalna, procesy sądowe, seks również, choć nieco zawoalowany :o) Ale jak na razie nie wyszło. Za to książka Saramago jest tak wywrotowa i tak logicznie skonstruowana, że trzeba naprawdę mocno zastanowić się, czy przypadkiem jego wizja świata i wiary nie jest tą odpowiednią.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: