Dodany: 24.07.2006 15:20|Autor: Makao

Książki i okolice> Książki w ogóle

Nieoczytani biblionetkowicze :)


Ostatnio coś bardzo mnie zdziwiło. Na pewno kojarzycie takie słynne książki jak: Nowe szaty cesarza, Ołowiany żołnierzyk, Czerwony kapturek, Mazurek (nasz hymn) czy wiersz Mickiewicza Świteź albo inaczej Świtezianka. Tak niewiele osób ocenia te słynne książki. Nie wiem dlaczego? Czy to dlatego, że ja je dodałem na bnetkę (niektóre z tych co wymieniłem) :)? Czy może zapomnieliście je ocenić? Bo chyba większość osób czytała Świteziankę! Nie sądze, abyście nigdy nie zapoznali się z tymi książkami...
Wyświetleń: 23373
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 59
Użytkownik: --- 24.07.2006 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio coś bardzo mnie ... | Makao
komentarz usunięty
Użytkownik: yerka 24.07.2006 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
O a ja akurat odwrotnie - uwielbiam książki oceniać :)
Użytkownik: --- 24.07.2006 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: O a ja akurat odwrotnie -... | yerka
komentarz usunięty
Użytkownik: aleutka 24.07.2006 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio coś bardzo mnie ... | Makao
Olowiany zolnierzyk, Nowe szaty cesarza itp ocenilam hurtowo dajac szostke Basniom Andersena;) Takoz Czerwony kapturek i bracia Grimm...Switez czy Switezianka to Ballady i romanse czy jeszcze cos tam innego.

Pamietam ze Bogna tlumaczyla sie z usuniecia jakiejs ksiazki stanowiacej kompilacje wydanych wczesniej opowiadan, ktore mozna bylo ocenic wczesniej. Bo przeciez po co mnozyc byty. Mam skrupuly oceniajac Garden Party i Jej pierwszy bal - bo to jest to samo, Jej pierwszy bal to okrojone Garden Party, nic nie dodano. Wiec dwa razy mam oceniac to samo? Dla statystyk i zeby wygladalo jaka to jestem oczytana? Bez sensu.

Użytkownik: verdiana 24.07.2006 15:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Olowiany zolnierzyk, Nowe... | aleutka
Ja mam podobnie. Poza tym wielu książek w ogóle nie oceniłam, bo albo nie potrafię, albo zapomniałam ocenić (oceniam, jak mi się przypomni), albo już nie pamiętam utworu. Mam oceniać byle jak tylko dla statystyk? :-)
Użytkownik: Makao 24.07.2006 15:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Olowiany zolnierzyk, Nowe... | aleutka
Niektóre krótkie wiersze, bajki czy opowiadania są wrzucane w jedną książkę. Ja wolę oceniać wszystko co przeczytałem. Nie ważne czy Ołowiany żołnierzyk jest osobno czy z innymi bajeczkami. Oceniam wszystko. Ty rób jak chcesz. "Nieoczytani biblionetkowicze :)"- jest buźka, więc znaczy to, że traktuję tą nazwę z humorem...
Pozdrawiam!
Użytkownik: Edycia 24.07.2006 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Niektóre krótkie wiersze,... | Makao
Ale przecież to są zbiory opowiadań, czy bajek, lub wierszy tego samego autora - wtedy jest sens oceniania książki jako całości, a nie poszczególnych opowiadań.:-)))
Oczywiście można sobie nabijać ilość książek przeczytanych poprzez oddzielne oceny każdego opowiadania, ale czy to jest uczciwe?
Użytkownik: verdiana 24.07.2006 19:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale przecież to są zbiory... | Edycia
Jeśli się je rzeczywiście czytało - to dlaczego miałoby nie być uczciwe? I jakie to ma znaczenie, ile kto ma ocen? Ja rozumiem oceniających poszczególne utwory - przynajmniej nie muszą się "użerać" z polecankami polecającymi im coś, co już czytali (a nie ocenili) i nie muszą za każdym razem zaznaczać, że nie są zainteresowani. Zwłaszcza że to przecież błąd - bo skoro czytali, to byli zainteresowani, prawda? :-)

Nie wiem, jak jest u innych, ale mnie nic tak nie drażni jak "niezainteresowany" w ocenach. Grr. Jak u siebie coś takiego teraz znajduję, to zmieniam na "nieocenione" i mam nadzieję, że Bnetka już zapamiętała, że ma mi takich rzeczy nie polecać. Na szczęście nie mam takiego problemu z bajkami, bo generalnie lit. dziecięcą i młodzieżową mam w polecankach wyłączoną. :-)
Użytkownik: Edycia 24.07.2006 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli się je rzeczywiście... | verdiana
Nie, no jasne, że to nie jest takie ważne. Ja tylko polemizuję. Po co sobie robić mętlik w głowie i oceniać pojedyńczo jeśli można całość. Dla mnie akurat jest ważne jak oceniam i co. Odbieram ogólnie to co autor chciał przekazać w poszczególnych opowiadaniach i tak też oceniam. Czy lepiej jest Tobie ocenić całość książki, czy każde opowiadanie pojedyńczo? :-)
Denerwuje mnie trochę ten bałagan w biblionetce. Rozumiem, że przy tak dużej liczbie biblionetkowiczów nie jest możliwe do końca nad wszystkim zapanować.:)
Są wprowadzone baśnie jako całość, czy zbiory wierszy, a jeszcze się dokłada oddzielnie opowiadania. Wiadomo, że wszystkie dokładnie i tak nie zostaną wprowadzone i w ten sposób robi się "groch z kapustą".:-)
Mam pytanie, czy przykładowo zostały wprowadzone wszystkie baśnie Andersena?
Użytkownik: verdiana 24.07.2006 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, no jasne, że to nie ... | Edycia
> Czy lepiej jest Tobie ocenić całość książki, czy każde opowiadanie pojedyńczo? :-)

Mnie jest wszystko jedno. Jeśli pamiętam, jakie wrażenie na mnie wywarły poszczególne utwory, to wolę oceniać poszczególnie. Jeśli pamiętam natomiast ogólny klimat zbioru czy antologii, to wolę ocenić całość.
Bywa, że nie czytałam całości, tylko jakieś utworki samodzielne - rzecz jasna, wtedy je oceniam, a nie zbiór.
Użytkownik: Panterka 26.07.2006 08:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, no jasne, że to nie ... | Edycia
>Mam pytanie, czy przykładowo zostały wprowadzone wszystkie baśnie Andersena?
Nie. Tylko te, które wyszły osobno. Bardzo często wydawano małe książeczki dla dzieci, zawierające tylko jedną baśń czy nawet wierszyk. Osobiście mam w swych zbiorach "Małpę w kąpieli" Fredry (część "Pana Jowialskiego" przecież), miałam także "Ołowianego żołnierzyka", a nawet króciutki wierszyk w formie książeczki oczywiście "Wszyscy dla wszystkich" Tuwima.
Ponieważ część baśni Andersena jest znana, wydaje się je również osobno, nie w zbiorze. Ja przeczytałam zarówno zbiór baśni, jak i pojedynczo wydanie (w kolejności odwrotnej - najpierw pojedyncze, w czasach cielęcych, a później całość).
Użytkownik: verdiana 26.07.2006 08:42 napisał(a):
Odpowiedź na: >Mam pytanie, czy przykła... | Panterka
A czy w Polsce W OGÓLE wyszły wszystkie baśnie? Bo jeśli wyszły, to wszystkie powinny być wprowadzone - część osobno, część w zbiorach. :-)
Użytkownik: Edycia 26.07.2006 09:26 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy w Polsce W OGÓLE wy... | verdiana
Właśnie wydaje mi się, że wszystkie bajki, jeśli są wydane osobno powinny zostać wprowadzone do Biblionetki nie tylko częściowo.:-)))
Użytkownik: Panterka 27.07.2006 07:58 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy w Polsce W OGÓLE wy... | verdiana
IMO wyszły. Znaczy, nie znam całej twórczości Andersena, ale czytałam dwa opasłe tomiska - rzecz na ogół rzadko spotykana. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że przeczytałam wszystkie baśnie, które wyszły w Polsce i języku polskim.
Użytkownik: verdiana 27.07.2006 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: IMO wyszły. Znaczy, nie z... | Panterka
Ale ciągle mamy ten sam problem: nie ma w Polsce wiarygodnego, pełnego wykazu wszystkich książek, które się ukazały. :(
Użytkownik: Panterka 27.07.2006 11:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ciągle mamy ten sam p... | verdiana
Mamy, tylko naszukać się trzeba jak dziki. Przewodnik Bibliograficzny jest prowadzony od 1945 roku i obejmuje wszystkie książki, jakie wyszły. Niestety, do 1987 bodajże wyłącznie w niewygodnej formie papierowej.
Użytkownik: aleutka 27.07.2006 10:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy w Polsce W OGÓLE wy... | verdiana
Tak, chyba po raz drugi wyszlo pelne wydanie Andersena np. - tym razem w nowym przekladzie Boguslawy Sochanskiej z dunskiego.
Użytkownik: verdiana 27.07.2006 10:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, chyba po raz drugi w... | aleutka
To pierwsze pełne bez cenzury, ale ono nie zawiera wszystkich baśni, jakie Andersen napisał. Mam nadzieję na kontynuację tego wydania. :-)
Użytkownik: aleutka 27.07.2006 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: To pierwsze pełne bez cen... | verdiana
Czytalas? Powiedz, jak ten przeklad sie subiektywnie odbiera? Bardzo jestem ciekawa.... Zastanawiam sie czy sobie nie kupic...
Użytkownik: Edycia 26.07.2006 09:25 napisał(a):
Odpowiedź na: >Mam pytanie, czy przykła... | Panterka
Panterko, ja też mam książeczki dla dzieci z pojedyńczymi bajkami, ale mi chodzi o to czy wszystkie zostały wprowadzone do Biblionetki, bo wydaje mi się, że mamy tu niezły mętlik.:-)))
Użytkownik: Panterka 26.07.2006 13:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Panterko, ja też mam ksią... | Edycia
Fakt, mamy mętlik i można się zastanowić, jak z niego wybrnąć. Osobiście wolę oddzielne baśnie czy nowele/opowiadania. Inaczej bowiem oceniam "Małą syrenkę" a inaczej "Calineczkę" (przykładowo). Przykładowo również przeczytam opowiadanie w czasopiśmie, chcę sobie ocenić a tu kicha - mam zbiór opowiadań. Książki nie posiadam, i albo będę latała po wszystkich numerach czasopisma szukając odpowiednich opowiadań albo dam sobie spokój i poczekam aż książka gdzieś się pojawi...
Użytkownik: bogna 26.07.2006 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Fakt, mamy mętlik i można... | Panterka
To może ja przypomnę zasady. Do katalogu wprowadzamy utwór, który ma samodzielne wydanie książkowe w formie papierowej. Czy to będzie bajka, czy opowiadanie, a nawet jakiś wiersz, jeżeli jest indywidualnie wydany, można go wprowadzić. Jeżeli zbiór bajek, czy też opowiadań, z wierszami tak raczej nie bywa, zawiera utwory, które WSZYSTKIE mają indywidualne wydania, nie powinien być wprowadzony do katalogu jako całość, oceniamy każdy utwór osobno. Może się jednak zdarzyć tak, że zbiór zawiera choćby jeden tytuł, który nie miał samodzielnego wydania, wtedy zbiór zostaje w katalogu.
Fakt, jest w tym wszystkim trochę bałaganu, bo dużo zbiorów nie ma podanej zawartości i trudno stwierdzić, co w nich jest; czasem trudno znaleźć potwierdzenie istnienia samodzielnego opowiadania, czy bajki, które ktoś wprowadził.
Użytkownik: juka 26.07.2006 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: To może ja przypomnę zasa... | bogna
To ja przy okazji, choć już o tym pisałam : Nie ma w Biblionetce "Na pełnym morzu" Mrożka osobno, jest tylko w zestawie. Chciałam to ocenić i nie mogę, wierzyć mi się nie chce, żeby nie było oddzielnego wydania, skoro króciutkie "Wesele w Atomicach", "Ktoś" czy "Woda" są. Rozumiem, że muszę czekać, aż ktoś to wprowadzi osobno lub zrobić to sama, tak?
Użytkownik: bogna 26.07.2006 15:21 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja przy okazji, choć j... | juka
Sprawdziłam, tam, gdzie jestem w stanie sprawdzić, "Na pełnym morzu" nigdzie nie ma 'solo', te pozostałe sprawdzę później, jeżeli ich nie będzie, to znikną :-(
Użytkownik: juka 26.07.2006 16:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Sprawdziłam, tam, gdzie j... | bogna
Z tym "Weselem" to mój błąd, oprócz opowiadania o tym tytule jest też zbiorek, natomiast "Woda" czy "Ktoś" to jednostronicowe opowiadania, zbiorów o tych tytułach nigdzie nie znalazłam.
Użytkownik: Panterka 27.07.2006 08:05 napisał(a):
Odpowiedź na: To może ja przypomnę zasa... | bogna
Ale w tym przypadku opowiadania Poego musiałyby zostać zlikwidowane i wpisane jako "Opowiadania" - najlepiej z podziałem na tomy. I teraz jak? Są dwa tomy opowiadań i widziałam zbiór opowiadań "Złoty żuk". Jednakże opowiadania ze "Złotego Żuka" powielają się z "Opowiadaniami". Mogłabym więc spokojnie "zakłamać" i oznaczyć tomik "Złoty Żuk" jako przeczytany, skoro przeczytałam owe opowiadania w dwutomówce.
Na tym, między innymi, polega problem. Dlatego też oznaczam jako "niechciane" wszelkie "Wybory wierszy" czy "Wybory opowiadań" - gdyż, przykładowo - czytałam całego Leśmiana, każdy tomik wydany przez niego pod konkretnym tytułem. A tu nagle się dowiaduję, że mam przeczytać jeszcze "Wybór wierszy". Po co? Mogę spokojnie oznaczyć jako "przeczytane" - a nie chcę, bo to nieprawda, książki w ręku nie miałam. Jednak nie chcę czytać "powielanych" książek.
Użytkownik: --- 26.07.2006 00:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli się je rzeczywiście... | verdiana
komentarz usunięty
Użytkownik: verdiana 26.07.2006 08:56 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
A dla mnie niezainteresowany = nie chcę tej książki widzieć w polecankach. :-)
Użytkownik: jamaria 26.07.2006 11:17 napisał(a):
Odpowiedź na: A dla mnie niezainteresow... | verdiana
A dla mnie to jest jedno i drugie np. Szwejk :)
Użytkownik: KrzysiekJoy 24.07.2006 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio coś bardzo mnie ... | Makao
A widzisz spojrzałem na stronę Dąbrowskiego Tadeusza i tam obok "Mazurka" jest książka "e-mail" coś mi nie pasuje do epoki, nie zgłaszam jako błąd ale śledztwo przeprowadzę. A tytuł czytatki chyba trafniejszy byłby z pytajnikiem na końcu, ja postępuje podobnie do Aleutki. Ostatnio zrobiłem wyjątek dla dramatów Strindberga, które czytałem wydane w jednym tomie lecz oceniłem je osobno z powodu iż "Dramaty" Strindberga już są dodane z inną zawartością utworów, nie było sensu dodawać drugiego takiego samego tytułu.
Użytkownik: Ala 24.07.2006 16:20 napisał(a):
Odpowiedź na: A widzisz spojrzałem na s... | KrzysiekJoy
Tadeusz Dąbrowski to młody polski poeta (ur. 1979 bodajże), a "Mazurek" - tytuł jego tomiku. Taka przekora: "Mazurek" Dąbrowskiego:-) Więc jeśli ktoś ocenił "Mazurek" TADEUSZA Dąbrowskiego, myśląc, że to nasz hymn narodowy, no to chyba powinien zmienić ocenę...
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 24.07.2006 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio coś bardzo mnie ... | Makao
Ja się spotkałam z kilkoma utworami H. Sienkiewicza. Były wprwadzone "Baśnie i legendy" tegoż autora, a wspomniane utowry znajdują się własnie w tej książce. Miałam ocenione i to i to, ale zgłosilam to ostatecznie jako błąd, bo to było masło maslane. Dlatego też myślę, że nie ma co się rozdrabniać. Ostatnio nawet uszczupliłam ilość ocen. Właściwie to nie statystyka jest tu najważniejsza ;-).
Pozdrawiam ;-).
Użytkownik: madzia:) 24.07.2006 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się spotkałam z kilkom... | mafiaOpiekun BiblioNETki
ja oceniam zazwyczaj książki które lubię i które mogą zachęcić innych do czyatnia. Ocenianie Czerwonego kapturka wydaje mi się zbyt banalne... nie ma co na siłę nabijać ilość ocenionych książek. Pozdrawiam fanów czerwonego kapturka :)
Użytkownik: juka 24.07.2006 16:57 napisał(a):
Odpowiedź na: ja oceniam zazwyczaj ksią... | madzia:)
Ja raczej nie oceniam książek dla dzieci, bo czytałam je dawno, nie wszystkie pamiętam. Nie oceniam też lektur, bo i po co. Jeśli ktoś musi przeczytać lekturę, to nie sugeruje się opiniami o niej, a w moich prywatnych polecankach to nie ma znaczenia: jeśli wysoko ocenię "Świteziankę", to system poleci mi "Powrót taty" - przecież i tak to znam. Dlatego wolę oceniać swoje ulubione gatunki, a nie wszystko, co przeczytałam. Notabene, zastanawiam się, jaki jest sens oceniania "Mazurka Dąbrowskiego"?
Użytkownik: juka 24.07.2006 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja raczej nie oceniam ksi... | juka
Oczywiście, "Mazurka" jako hymnu:)
Użytkownik: *dido*27 24.07.2006 17:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio coś bardzo mnie ... | Makao
Ja "Świteziankę" miałam w podręczniku do Polskiego, a wymienione baśnie wspólnie w jednej, ponad 300 stronowej książce. Nawet nie wiedziałam, że były osobnymi książkami.
Użytkownik: *dido*27 24.07.2006 17:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio coś bardzo mnie ... | Makao
A propos- "Mazurek..." jest książką?
Użytkownik: Ala 24.07.2006 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: A propos- "Mazurek..... | *dido*27
Ja mam w domu książkę pt. "Mazurek Dąbrowskiego" i zawiera ona tekst hymnu (autorstwa Wybickiego oczywiście:) i opracowania nutowe tegoż. Tak więc "Mazurek" został wydany osobno i teoretycznie można by go było wprowadzić do Biblionetki. Póki co jednak nikt tego nie zrobił, ja też nie, bo jakoś nie widziałam większego sensu (książka, którą mam, jest raczej opracowaniem muzyki do tekstu, tekst został tam umieszczony właściwie jako niezbędne uzupełnienie nut...).
Użytkownik: norge 24.07.2006 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio coś bardzo mnie ... | Makao
Oceniam to co lubię i pamiętam. Nie widzę sensu oceniania poszczególnych wierszy jakiegoś poety. Ani kazdej z baśni Andersena osobno. Śmieszy mnie jak ktoś wystawia 10 ocen 10 różnym wierszom (na przykład Brzechwy). Ale komu sprawia to przyjemność, to niech sobie wystawia...
Użytkownik: KrzysiekJoy 24.07.2006 17:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio coś bardzo mnie ... | Makao
A jak mogłeś Makao ocenić "Mazurka" jako hymn skoro nie ma w "Biblionetce" ani Wybickiego ani "Pieśni Legionów Polskich We Włoszech"?. Oceniłeś z kolei "Mazurka" Dąbrowskiego ale chyba nie z myślą, że to hymn?
Użytkownik: Makao 25.07.2006 11:37 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak mogłeś Makao ocenić... | KrzysiekJoy
Nie z myślą, że to chymn, ale pomyliło mi się. Myślałem, że to wersja Wybickiego przerobiona później na chymn.
Użytkownik: Pax 25.07.2006 11:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie z myślą, że to chymn,... | Makao
Hymn... błagam. Wiem, że są wakacje, ale :)
Użytkownik: Alamanthe 24.07.2006 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio coś bardzo mnie ... | Makao
O pewnych książkach się po prostu nie pamięta, jeśli przychodzi do oceniania.
Nie ma mozliwosci, by spamiętac wszelakie czytane kiedykolwiek utwory (nawet, jeśli są znane).
Musiałbyś siedzie przez dłuższy czas i intensywnie rozpamiętywa.

Czy to ma sens?
Użytkownik: anndzi 24.07.2006 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: O pewnych książkach się p... | Alamanthe
"...wiersz Mickiewicza Świteź albo inaczej Świtezianka..."

Świteź i Świtezianka to nie to samo.
Użytkownik: Makao 25.07.2006 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: "...wiersz Mickiewic... | anndzi
Nie? "Ona mu z kosza daje maliny, a on jej kwiaty do wianka. Pewnie kochankiem jest tej dziewczyny, pewnie to jego kochanka"- to Świteź czy Świtezianka?
Użytkownik: Pax 25.07.2006 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie? "Ona mu z kosza... | Makao
To Świtezianka.
Użytkownik: Pax 25.07.2006 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: To Świtezianka. | Pax
A to mój ulubiony fragment z niej:

"Słowicze wdzięki w mężczyzny głosie,
A w sercu lisie zamiary."

;-)
Użytkownik: juka 25.07.2006 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie? "Ona mu z kosza... | Makao
Czy wszystkie Twoje oceny są równie wiarygodne jak "Świteź" i "Świtezianka" traktowane jako jedno i "Mazurek" jako hymn, którego w Biblionetce nie ma? :)))
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 25.07.2006 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: O pewnych książkach się p... | Alamanthe
Ja tak samo uważam.
Jeśli przez przypadek natrafię na stronkę czegoś, co czytałam na tyle niedawno, że jestem w stanie ocenić na bieżąco - robię to. Ponadto niektóre wiersze czy opowiadania czytałam kilka razy w różnych zbiorach - i prawdę powiedziawszy, często nie pamiętam już, który to zbiór był i które w nim utwory. A czasu na ponowne czytanie większości tego, co już mam za sobą (a byłoby tego od licha i trochę, zważywszy że moja czytelnicza kariera trwa - zaokrąglijmy - 40 lat, a przez pierwszych kilkanaście czytałam średnio 4-5 książek tygodniowo, następnie zaś tyleż miesięcznie...), nie mam.
Użytkownik: joanna.syrenka 25.07.2006 23:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tak samo uważam. Jeś... | dot59Opiekun BiblioNETki
:)
Mam to samo z opowiadaniami...
Dajcie spokój - ile można oceniać Iwaszkiewicza na przykład, któremu w BNetce wydzielili prawie każde opowiadanie osobno i jeszcze masę zborów :D
Też sięnie ścigam z ocenami, bo i po co. Choć fakt - sumienniejsze ocenianie może miec potem wpływ na polecanki.
Użytkownik: Sluchainaya 26.07.2006 09:39 napisał(a):
Odpowiedź na: :) Mam to samo z opowiad... | joanna.syrenka
A ja uważam, że ocenianie poszczególnych opowiadań i całych zbiorów jednocześnie jest słuszne. Bo załóżmy, że w zbiorze mamy dwa opowiadania którym daliśmy 5, dwa którym daliśmy 1, i jedno ocenione na 3. I co? I jeśli wystawimy średnią tego zbioru - 3, to czy będzie to wiarygodne? Każdy utwór przecież ma inną fabułę, inne przesłanie...
Użytkownik: joanna.syrenka 26.07.2006 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja uważam, że ocenianie... | Sluchainaya
Nie no luz - to nie kwestia czy słuszne, czy nie słuszne, tylko czy się chce, czy nie chce. Mnie się na ogół nie chce ;)
Użytkownik: Wilku 25.07.2006 12:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio coś bardzo mnie ... | Makao
Obawiam się towarzyszu, iż 'Świteź' i 'Świtezianka' to dwa osobne wiersze...
Użytkownik: Ysia 25.07.2006 17:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio coś bardzo mnie ... | Makao
Jeśli znane mi opowiadania/baśnie itp. wchodzą w skład dopuszczanego do oceniania zbioru, to oceniam tę jedną pozycję, a poszczególne zostawiam nieocenione. Zazwyczaj. Bo jeśli coś mi wyskakuje w polecankach, to wystawiam ocenę, by sobie nieco rozjaśnić sytuację;-)

A części przeczytanych książek nie mam ocenionych, bo o nich nie pamiętam. Dopiero jak zobaczę u kogoś na liście, to mi się czasem przypomina.
Inna para kaloszy to lektury. Czasami nie oceniam, bo nie wiem na ile moje odczucia co do nich są moje własne, a na ile przekazane przez omawiającego. Albo czy w ogóle skończyłam czytać, bo może rzuciłam w połowie, albo co gorsza w ogóle nie zaczęłam;-)
Użytkownik: Miodunka 25.07.2006 23:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli znane mi opowiadani... | Ysia
ja często przypominam sobie,że czytałam jakąś książkę ale nie pamiętam jej dokładnie a ponieważ oceniając staram się być obiektywna często po prostu danej książki nie oceniam wcale(wiem,wiem zawsze moge przeczytać jeszcze raz ale jestem zbyt leniwa wole czytać jeszcze mi nieznane książki niż wracać do tych już przeczytanych:)
Użytkownik: anuszka_87 27.07.2006 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio coś bardzo mnie ... | Makao
Ocena książek wpływa na to,co Biblionetka mi poleca. Wystarczyło ocenić Kubusia Puchatka na 5 (cóż mogę poradzić, że to moja ukochana książka z dzieciństwa, do której chętnie wracam) i już w polecanych wyskoczyło sporo książek dla dzieci, które mnie nie interesują. Wolę więc oceniać takie książki, jakie chciałabym czytać lub te, których stanowczo bym nie chciała...
Użytkownik: jamaria 27.07.2006 11:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Ocena książek wpływa na t... | anuszka_87
Możesz sobie wyłączyć literaturę dziecięcą w wyborze gatunków :)
Użytkownik: Panterka 27.07.2006 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz sobie wyłączyć lit... | jamaria
No niby można. Ale ja np. mam coś takiego, że wolę nie wyłączać żadnej opcji. Czytam różnorodną tematykę. I im więcej oceniam, tym mniejsze staje się prawdopodobieństwo, że nie chcianą książkę ujrzę w polecankach. Czasem wręcz widzę, że książki, które miałam w polecankach w, powiedzmy, pierwszej dwudziestce, po ocenieniu kilku książek spadają na ostatnie pozycje lub w ogóle ich nie ma.
Użytkownik: anuszka_87 27.07.2006 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz sobie wyłączyć lit... | jamaria
Literatura dziecięca jest powiązana z młodzieżową, a młodzieżową czytam.
Chodziło mi o to, że jeśli ocenię np. Czerwonego kapturka, jak to poleca zrobić Makao, to zaraz w książkach polecanych ujrzę Królewne Śnieżkę czy Brzydkie Kaczątko- baśnie co prawda bardzo lubię, ale wolę, żeby biblionetka polecała mi raczej fantastykę, m.in. tą młodzieżową...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: