Dodany: 19.07.2006 11:21|Autor: DBZ

.


Ta kontrowersyjna książka z pewnością zaskoczy każdego europejskiego czy amerykańskiego czytelnika. Bo dla nas historia autorki jest nieprawdopodobna i czyta się ją niemal jak fantasty. To, co u nas jest nie do pomyślenia i bulwersuje – tam jest na porządku dziennym. Autorka odsłoniła nam ten wcześniej niedostępny świat i prawdę o nim.

Waris Dirie nie jest jednak dla mnie pisarką. Język i styl, jakimi się posługuje w swojej książce, są na poziomie gimnazjalisty, temat, którym się zajęła, można było opisać i zobrazować czytelnikowi w dużo lepszy i ciekawszy sposób. Przede wszystkim czuję niedosyt w opisie jej uczuć, gdyż jestem przekonana, że ma dużo bogatsze życie wewnętrzne, niż nam to ukazała; niestety, nie potrafiła tego opisać i przekazać czytelnikowi. A szkoda, bo właśnie to jest najważniejsze w całej tej tragedii – nie fizyczne cierpienie w czasie obrzezania, ale właśnie upokorzenie. Życie dostarczyło jej tak interesujący temat, że mimo braku talentu książka czytana jest przez miliony czytelników. Gdy porównam jej styl pisarski ze stylem np. W. Kuczoka - to ziemia i niebo, ale gdyby Kuczok opisał tego typu historię, prawdopodobnie byłby niewiarygodny i jego książka nie zdobyłaby wielkiej popularności. O obrzezaniu kobiet musiała napisać kobieta i to nie byle jaka, ale właśnie pochodząca z Somalii czy innego kraju, gdzie praktykuje się „oczyszczanie dziewcząt”. Czyli, innymi słowy, z krajów, gdzie kobiety nie mają wiele do powiedzenia i większość traktowana jest jak przedmioty, więc o jakimkolwiek samorozwoju czy edukacji (oprócz gotowania, służenia ojcu i mężowi) nie ma mowy. Dlatego też można usprawiedliwiać jej nieambitny styl tym, że w czasie, gdy była najbardziej podatna na rozwój – w dzieciństwie – nikt jej nie uczył pisać i czytać, i nie miała możliwości zapoznawać się z jakąkolwiek literaturą.

Mimo wszystko cieszę się, że przeczytałam tę książkę. Nawet sięgnęłam po drugą część.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 14029
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: natee 21.07.2006 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta kontrowersyjna książka... | DBZ
Myślę, że przede wszystkim "Kwiat pustyni" należy traktować jako dokument - jako przedstawienie tragedii wielu czarnych kobiet przez osobę, która sama to przeżyła, i która najlepiej wie, co oznacza ból, niesprawiedliwośc i upokorzenie. Na szczególny podziw zasługuje szczerość i otwartość Waris, która właściwie "obnażyła się" przed światem, ujawniając najboleśniejsze i najtrudniejsze do opisania lata jej życia. Prawdą jest, i tu sie zgadzam z Tobą, że pod względem artystycznym książka nie ma dużej wartości, ale - tak jak wcześniej powiedziałam - należy skupić się jedynie na treści.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: