Dodany: 28.08.2004 12:23|Autor: dzwonnik

Ciekawa, ma swój urok, chociaż nie powala na kolana.


Książki przygodowe czy sensacyjne, czy połączenie tych gatunków, zawsze kojarzyły mi się z pisaniem typowo komercyjnym czy wręcz grafomanią. Nie można oczywiście zaprzeczyć, że ma to swoje odbicie w rzeczywistości. Nie powiem, że po przeczytaniu tej książki radykalnie zmieniło się moje myślenie, ale też po tej lekturze nie mogę ująć nic pisarskiemu rzemiosłu Wilbura Smitha.

Powieść jest częścią sagi Ballantyne'ów. Główny bohater, po wydaniu książki z dużym sukcesem, wyrusza w głąb Afryki, aby tam spełnić swoje marzenie o posiadaniu własnej części tego kontynentu. Zabiera ze sobą rodzinę: żonę i dwóch synów. Akcja trwa ponad dwadzieścia lat, więc widzimy jak poszczególne postacie dorastają i zmieniają się. Jesteśmy świadkami sukcesów i porażek głównych bohaterów, ich dylematów.

Autor opisuje wiele wątków. Często sięga do przeszłości. Pokazuje zwykłych ludzi w niezwykłych sytuacjach. Smith nie stara się pokazać żadnych skrajności w ludzkim charakterze. Nie ma w powieści postaci idealnych, jak również nie ma tych całkowicie oddanych złu. Każdy dąży do jakiegoś celu, ale zarazem często zapomina o innych.

Pisarz nie zdecydował się na żadne większe przemyślenia. Jedyną sprawą wykraczającą poza osobiste problemy bohaterów jest dynamiczna kolonizacja Afryki w XIX wieku i ginięcie w związku z tym rdzennych ludów Czarnego Lądu. Autor jednak nie ocenia, jak zauważamy, tego problemu. Patrząc oczami dzisiejszego człowieka, często uczulonego na sprawę ginącego środowiska, obawiającego się globalizacji, poszczególni bohaterowie w różnych okolicznościach to zyskują naszą przychylność, to obdarzamy ich pogardą.

W. Smith porusza sprawy bardzo przyziemne. Nie brakuje w książce sytuacji erotycznych, mniej lub bardziej konwencjonalnych. Język również często wykracza poza granice tego literackiego. Autor długi czas balansuje między przyzwoitością a realizmem, aby w końcu bardzo zachowawczo poruszyć temat homoseksualizmu.

Uważam, że jest to książka ciekawa dla fanów tej tematyki oraz całkiem przyjemna dla czytelnika wymagającego tylko dobrej rozwrywki. Decyzję o przeczytaniu tej powieści pozostawiam zainteresowanym, ale sam pewnie już do niej nie wrócę.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5735
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: