Dodany: 08.07.2006 22:51|Autor: Dunder
Gorąco polecam
„Rebeliantka o zmarzniętych stopach” jest współczesną książką o Szwecji, szwedzkim społeczeństwie z jego problemami i podziałami. Książkę można podzielić na trzy części. Wydarzenia toczące się na WSH, opis Szwecji, jej problemów oraz indywidualne przemyślenia i przeżycia głównej bohaterki.
Stella Bjurk jest młodą Szwedką, która podczas pisania pracy magisterskiej z teologii przekonała się, że kierowanie się ku Bogu szczęścia nie daje. Postanowiła zwrócić się ku innemu bóstwu – mamonie. W chwili, gdy ją poznajemy, studiuje w Wyższej Szkole Handlowej w Sztokholmie. Obserwuje, pyta, wyciąga wnioski. Stara się zrozumieć, co powoduje, że ludzie są szczęśliwi. Czy to jest władza? Czy to są pieniądze? Może uzależnienia? W pierwszej osobie, razem ze swymi przyjaciółmi Karoliną i Joakimem przedstawia nam środowisko akademickie WSH. Niektóre charakterystyki postaci przypominają książki Ericha Segala. Stella próbuje wyrwać swoich znajomych z zaślepionego pędu ku władzy i pieniądzom. Organizuje na uczelni SAA – Stowarzyszenie Anonimowych Akcjoholików. Nawet nie podejrzewa, do czego to doprowadzi.
W książce poznajemy współczesną Szwecję z jej podziałami klasowymi i ideologicznymi. Dowiadujemy się, że rzeczą naturalną są dzielnice Sztokholmu zdominowane przez neonazistów czy skinheadów. Zrozumiałe dla nas, szczególnie ostatnio, są także demonstracje takich grup, jak Reclaim The City - do złudzenia przypominające Młodzież Wszechpolską. Polakowi jednak przestają się mieścić w głowie młodzieżowe demonstracje prokomunistyczne czy rzucanie szkoły w proteście przeciw przepełnieniu w klasach i mitowi o nauce wyrównawczej. Odkrywamy, że w Szwecji także są napady, bezdomni i getta rasowe z całym bagażem nieufności, strachu i biedy.
Stella jest młodą, dociekliwą kobietą, która próbuje odnaleźć swoje miejsce w życiu. Jest nieszablonowa. Nie daje wtłoczyć się w sztywne normy. Chce burzyć schematy. Niska, drobna, dla uspokojenia nocami trenuje boks. Przy tym jest delikatna i wrażliwa. Potrzebuje ciepła i czułości. Potrzebuje także kogoś, kogo będzie mogła obdarzyć głębszym uczuciem.
Mnie ta pozycja bardzo się spodobała. Głównie z uwagi na niektóre destrukcyjne myśli bohaterki. Zdarza mi się miewać identyczne pomysły. Książka napisana jest w taki sposób, że szybko zaprzyjaźniamy się ze Stellą i jej przyjaciółmi. Czyta się bardzo przyjemnie. Nie podoba mi się tylko samo zakończenie. Jak dla mnie, zbyt utopijne.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.