Dodany: 27.08.2004 21:21|Autor: Karibu
"Kto się puści na nie, uszczypliwym językiem za fraszkę nie stanie"
"Fraszki" Jana Kochanowskiego uznawane są za dziełka mistrzowskie w swoim gatunku i warto o tym pamiętać, czy jednak mogą one dać przyjemność czytania przeciętnemu Palakowi? Wydaje mi się, że nie.
W czym tkwi problem? Chyba wiele przyczyn składa się na tę trudność. Jedną z nich jest to, że "te uszczypliwości" były bardzo zakorzenione w ówczesnym życiu towarzyskim i w wielu wypadkach miały swojego konkretnego bohatera i adresata w jednej osobie. Mimo że wiele się mówi o ich ponadczasowości, ich związek z bieżącymi wydarzeniami miał chyba moc wzmacniania ich komizmu.
Inną przeszkodą w odczuwaniu przyjemności przy ich czytaniu jest moc archaizmów językowych, utrudniających zrozumienie niuansów wypowiedzi, a przecież na nich bazuje ten gatunek.
Biorąc to wszystko pod uwagę, "Fraszki" pozostają lekturą dla wtajemniczonych i wytrwałych. Tym życzę miłej zabawy.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.