Dodany: 06.07.2006 01:24|Autor: Smutny

Oceną w dół


4 dałem przez sentyment do poprzednich części. Pragnę ostrzec czytelników, przezabawne aluzje są toporne. Rozbudowany do przesady wątek miłości Debrena ciamajdy do szurniętej Lendy wyprowadzi chyba z równowagi nawet miłośników serii Harlequin. Główny bohater jest w stanie zepsuć wszystko, cokolwiek zaplanuje, zawsze spali na panewce. Widząc cel, z całą pewnością w niego nie trafi – choćby z kuszy z kilku kroków. Do tego jeszcze brak szacunku do samego siebie – ciężko polubić tę postać. Całość ratują tylko Zbrhl i Drop. Ciekawsze od głównego wątku akcji stają się historie z przeszłości bohaterów. Zajmują one nieprzyzwoicie dużą część książki. Finał nic nie wyjaśnia. Oj, źle źle się dzieje! Całość prezentuje się jak rozbudowany i wzbogacony o żenujący wątek miłosny opis pojedynczej przygody z gry Roleplay. Gry są interaktywne, opisy nie muszą być ambitne - po książce spodziewam się znacznie więcej. Przeanalizowałem i przemyślałem, i postawię 3.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4073
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 08.07.2006 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 dałem przez sentyment d... | Smutny
Ja dokładnie tak samo. O ile pierwsza część zrobiła na mnie nie najgorsze wrażenie, o tyle ta jest słaba. Gdyby ją autor skrócił o jakieś 40%, wyrzucając dłużyzny i mało subtelne zberezieństwa, byłaby co najmniej o 1 punkt lepsza.
Użytkownik: D.Generat 29.03.2015 13:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja dokładnie tak samo. O ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Czytałem cały cykl jakieś 10 lat temu i poszło mi szybko. Ostatnio próbowałem przeczytać Baniewicza ponownie i wymiękłem. Padłem z nudów przed setną stroną pierwszego tomu. Jak to się gusta zmieniają.
Użytkownik: IKS 03.09.2006 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 dałem przez sentyment d... | Smutny
A mi się bardzo podobała nawet ta część. Może trochę za dużo historii o królach itp., ale reszta jest dobra.
Użytkownik: shag 10.11.2006 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 dałem przez sentyment d... | Smutny
Według mnie ta książka jest absolutną pomyłką. Nieprzemyślana, nużąca i odstręczająca czytelnika od postaci, które we wcześniejszych tomach wzbudzały zainteresowanie. Tylko Zbrhl jeszcze daje radę. Reszta tapla się w niekonsekwencjach i pomyłkach pisarza. Brak realizmu jest wręcz okrutny, bohaterowie miast gadać o głupotach powinni więcej działać, gdy im strzały świszczą nad głowami, a oni nic tylko biją pianę i co chwila sobie przerywają, prosząc o szybsze pointy w przydługich, nieciekawych wypowiedziach.

Autor musiał chyba zrobić na złość wydawcy i pisał, bo musiał, a nie z własnej chęci. Sprawił, że poprzednie historie tracą sens. Wstyd. 1/5pkt
Użytkownik: jakozak 29.03.2015 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 dałem przez sentyment d... | Smutny
Nie czytałam poprzednich części.
Rzeczywiście toporne, trudno się skupić na czytaniu. No i te różne przerywniki, niby nie z tych najgorszych, ale takie bez smaku, prostackie. Efekciarstwo?
Odłożyłam ją. Nie zainteresowana.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: