Dodany: 27.08.2004 16:34|Autor: dorsz

Kiedy byłeś ostatnio w bibliotece?


Bardzo ciekawy, chociaż nieco przygnębiający artykuł umieszczony dziś w Portalu Księgarskim analizuje, kto chadza do bibliotek. Okazuje się, że 60-70% korzystających z biblioteki to uczniowie i studenci, zaś ten sam procent wypożyczeń to literatura popularnonaukowa. Dla przyjemności płynącej z lektury czyta coraz mniej osób. Chociaż może to wniosek przedwczesny, sporo indagowanych ludzi przyznaje bowiem, że kupuje książki lub pożycza je od znajomych.

Redaktorka niniejszej informacji była w bibliotece ostatnio dwa tygodnie temu, i wkrótce się znów wybiera. A Ty, czytelniku?
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: firedrake 27.08.2004 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawy, chociaż n... | dorsz
hmm ja zjawiam sie w mojej bibliotece raz na miesiąc, gdyż tyle wynosi maksymalny czas trzymania wypożyczonych książek. Zazwyczaj biorę tyle aby starczyło do następnej wizyty, czyli tak około czterech pozycji. Choć w czasie roku akademickiego w trudniejszych okresach średnia może się nieco obniżyć:)
Użytkownik: nutinka 28.08.2004 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawy, chociaż n... | dorsz
Co tydzień idę z córką albo ja albo mój mąż (co na jedno wychodzi, bo czytamy przeważnie to samo). Czasem częściej, jeśli wypożyczone książki okażą się nietrafione i dopada nas głód czytelniczy. Do drugiej biblioteki chodzimy raz na miesiąc lub rzadziej, bo jest dalej i trzeba to zaplanować trochę wcześniej, ale za to jest tam większy wybór.
Użytkownik: chuda 29.08.2004 00:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawy, chociaż n... | dorsz
Kiedy cierpie na poruszany przez nutinke "głód czytelniczy" jestem w bibliotece srednio 1-2 razy na tydzien :D, w innych sytuacjach 2-3 razy w miesiacu, czasami kiedy wracam zmęczona do domu lubie spędzic wieczór z książką, zdarza sie ze czytam az do 4 rano... oczywiscie wtedy gdy kolejny dzien mam wolny ;)
Dodam tez ze biblioteki z których korzystam wcale nie narzekają na brak czytelników, ruch wbrew pozorom jest duży.
Użytkownik: ALIMAK 29.08.2004 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawy, chociaż n... | dorsz
Ja czesto chodze do biblioteki i zawsze mam w domu jakieś książki. Gdy je przeczytam chodze po nastepne. Moja mama uważa ze jestem uzależniona od czytania :) i to chyba prawda. Czytam dla przyjemnośći, dla zdobycia wiedzy, dla rozwijania wyobraźni. Ja po prostu kocham to robić!!! Czasem gdy ide do biblioteki obiecuje sobie ze tylko oddam ksiązki, nic nie wypożyczając (powód: brak czasu na czytanie). Ale nigdy mi sie to nie udało. Albo jakaś książka "rzuci mi sie w oczy" albo po prostu nie moge sie powstrzymać aby nie wejsc pomiędzy regały. I w ten oto sposób wychodze z czterema książkami:) I wtedy, gdy ksiązka mnie zainteresuje nie moge sie oderwać i przekładam ponad to inne obowiązki. Nie mogłabym życ bez książęk! I bez biblioteki, bo jednak książki w księgarniach sa drogie :(
Użytkownik: johanna12 04.09.2004 22:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawy, chociaż n... | dorsz
Chodzę często do biblioteki,bo dużo czytam,ale z przykrością muszę stwierdzić,że nasza biblioteka jest bardzo słabo zaopatrzona.Jest bardzo mało nowości.Praktycznie dochodzi do tego,że "nie ma w czym wybrać".
Kupuję też książki,ale niestety są one coraz droższe i czasem długo zastanawiam się,czy kupić jedna,czy dwie książki.Jest to naprawdę przykre.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: