Dodany: 05.07.2006 19:02|Autor:
z okładki
Na kartach tej książki historia Starego Testamentu nabiega żywą krwią. Pulsuje ona w postaciach znanych nam z Biblii – Abrahama, „ojca ludu”, żony jego Sary, pięknej i wiernej, bratanka Lota i żony jego, zamienionej w słup soli podczas ucieczki z płonącej Sodomy, a także całego, wolno żyjącego, pasterskiego plemienia Hebrajczyków, które rządzi się własnymi prawami, swoistą moralnością, wierzy we własnych bożków i opiekuńcze posążki rodowe – terafim.
Bogactwo szczegółów historycznych i obyczajowych idzie tu w parze z pięknym, plastycznym językiem, właściwym najlepszym historycznym powieściom Zofii Kossak.
Ale ta książka przekroczyła granice zainteresowań historycznych autorki – stała się obrazem przeznaczeń ludzkich, znakiem przymierza, jakie zawiera Bóg z człowiekiem bez reszty Mu oddanym.
Postać Ab-Rama, „ojca ludu”, który upadając i błądząc wiecznie szuka Prawdy, niezmiennie nasłuchuje jej głosu – dla nas, oddzielonych przepaścią wieków, wcale nie jest anachronizmem. Na naszych oczach jego pasterski lud przeobraża się w świadomy siebie naród, a jego losy, zamknięte w książce granicami życia Ab-Rama, ponad nieskończonym szeregiem stuleci są zapowiedzią i wytłumaczeniem sensu istnienia człowieka.
[Instytut Wydawniczy Pax, 1975]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.