Dodany: 12.06.2006 08:57|Autor: Hathor
Taki sobie kryminałek
To typowy, pisany według szablonu kryminał.
Zainteresowany kryminalistyką, utytułowany z angielska dżentelmen, zawiadomiony o nagłej śmierci przyjaciela-archeologa, wyjeżdża do Egiptu, by zbadać całą sprawę i odnaleźć zabójcę. Do pomocy bierze sobie inspektora Scotland Yardu - Dodsona. Na miejscu już broni niewinnie posądzonego, podpada kilku osobom, ale ostatecznie oczywiście odnosi sukces i wykrywa sprawcę...
Przeczytałam i trudno powiedzieć, by książka mnie "powaliła". Owszem, nawet ciekawa, czyta się lekko, ale bez fajerwerków. Ot, taki sobie kryminałek osadzony w realiach Egiptu.
Ogólnie rzecz biorąc, przeczytać można, ale autorowi do Mistrzyni Agaty Christie naprawdę jeszcze trochę brakuje.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.