Dodany: 10.06.2006 10:38|Autor: Moli
Inspiracja
15-letnia Macey odkrywa problem rasizmu w Ameryce. Przeżywa pierwszą miłość do swego sąsiada Austina. Bada bolesną historię swojej rodziny. Nie odpowiada za przeszłość, ale czy może coś zrobić dla teraźniejszości?
Właśnie skończyłam czytać tę książkę. Nie jest ona doskonała, miejscami jest naiwna, czasami śmiałam się z dziwnego zachowania bohaterów. Ale jest dla mnie ogromnie inspirująca, popychająca do działania na rzecz lepszego jutra. Bo porusza tematy, o których chce się zapomnieć.
Książka opisuje realia amerykańskie, gdzie problemy są inne. Być może dlatego wydała mi się trochę nierealna. Problem rasizmu, który porusza książka, nie jest w Polsce tak omawiany, wstydliwy. Ale przecież są inne problemy do rozwiązania - głód, bieda. Najłatwiej stanąć z brzegu, ocenić przeszłość, rzec "to nie moja wina" i nic nie robić. O tym mówi ta powieść. Książka ta zmusiła mnie do zastanowienia się nad tym i działania. Dlatego też polecam ją wszystkim - nie ze względu na fabułę, moim zdaniem banalną, ale ze względu na tę siłę napędową.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.