Dodany: 09.06.2006 17:34|Autor: anutka

Książki i okolice> Z życia bibliofila

Domowa biblioteka


Zainspirowana jednym z rozdziałów książki A. Fadiman "Ex libris" chciałabym Was zapytać, jak wyglądają Wasze domowe biblioteczki.

Zacznę od opisu swojej.
Literaturę polską i obcą mam ułożoną razem wg autorów. Osobno ustawione są poezja (też alfabetycznie), książki obcojęzyczne (seriami wydawniczymi), starożytny Egipt (wg wzrostu), feminizm (też wg wzrostu), historyczne i krytyka lit. (też wg wzrostu; tutaj jest jedyny punkt styczności pomiędzy księgozbiorem moim i męża, który stosuje prostą zasadę układania seriami wydawniczymi a potem jak się zmieści :D - a płyty CD ma ułożone nie tylko alfabetycznie, ale nawet każdego artystę chronologicznie!!!).

Czy są tu jeszcze tacy maniakalni "układacze" książek???
Wyświetleń: 47237
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 74
Użytkownik: Ysia 09.06.2006 17:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Tylko podziwiać taki porządek-:) U mnie na półkach w dwóch rzędach (jeden z przodu – widoczny, drugi z tyłu) stoją sobie od lat te same książki. Tam gdzie jest jeszcze miejsce, część tytułów leży sobie poziomo na górze. Większość nowości, poza wyjątkowo zasłużonymi tytułami jest poupychana po szafkach, komodach i kartonach. Kartony stojące w piwnicy to ostateczność, ale nie mam niestety zbyt wiele miejsca. Zresztą mam wrażenie, że dzięki temu moja rodzina nie do końca zdaje sobie sprawę ile w domu na prawdę jest książek:-)
A najbardziej żałuję tego, że tzw. biblioteczka nie ma szyb i książki się strasznie kurzą. Dzięki temu te pochowane po kątach są chyba w lepszym stanie, niż te stojące przykładnie na półkach.
Użytkownik: Farary 09.06.2006 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko podziwiać taki porz... | Ysia
Z tego co mi wiadomo kurz nie szkodzi książkom, ale wręcz przeciwnie - konserwuje je:)
Użytkownik: Ysia 09.06.2006 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tego co mi wiadomo kurz... | Farary
Poważnie? Nie wiedziałam. Teraz zamiast słowa „zakurzone” będę używać „zakonserwowane”;-)
Nie zmienia to faktu, że nie lubię czytać takich przesiąkniętych kurzem książek. Mają specyficzny zapach. Aż coś kręci w nosie.
Użytkownik: hankaa 09.06.2006 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
to nie maniakalność, ale z tymi płytami to chyba pedantyzm...

Ja osobiście też lubię mieć porządek na półkach ale mam je ułożone tylko według wzrostu, a jak są tej samej wielkości to według grubości albo koloru okładki - zależy od mojego humoru:)
Użytkownik: Kaoru 09.06.2006 18:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
A ja się zbieram na porządek na półkach juz od jakiegos czasu, ale czekam, aż dostane upragniony regał ;)
Użytkownik: Farary 09.06.2006 19:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Moja biblioteka mieści się w tekturowych pudłach na strychu, bo w mieszkaniu wciąż nie ma miejsca. Szykuję powoli przeznaczyć na nią osobny pokój. Póki co jako substytut założyłem w komputerze katalog, który mam zawsze pod ręką. Katalog pozwala łatwo trafić do każdej książki i sprawdzić czy mam daną pozycję, czy nie.

Na strych wchodzi się po stromych schodach, w lecie jest tam duszno, w zimie zimno, zawsze wszystko spowite w półmroku. Po prawej stronie od wejścia drzemią sobie książki, rozłożone wg kategorii a co szersze kategorie wg przedziałów alfabetycznych.
Użytkownik: anutka 09.06.2006 19:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja biblioteka mieści si... | Farary
Farary - jak dla mnie bomba ten strych w kontraście do katalogu w komputerze :)))
Użytkownik: Mari2 09.06.2006 21:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Farary - jak dla mnie bom... | anutka
Ja też zrobiłam sobie katalog książek. Tylko że u mnie znajdują się one w różnych miejscach. Trochę w piwnicy, trochę w pokojach. Kiedyś próbowałam je jakoś poukładać ale skończyło się na tym że te książki które czytam najrzadziej są w piwnicy, a te które czytam najczęściej u mnie w pokoju.
Użytkownik: Farary 10.06.2006 15:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też zrobiłam sobie kat... | Mari2
Po przekroczeniu tysiąca pozycji katalog okazuje się niezastąpiony:)
A ten mroczny strych, choć może fajnie brzmi w opowiadaniach, wolałbym zastąpić osobnym gabinetem.
Użytkownik: sonja1 09.06.2006 22:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Moja biblioteczka - jedna ściana zabudowana półkami. Dwie górne półki to literatura polska, alfabetycznie autorami, w obrębie autorów alfabetycznie tytułami:-)) Cztery dolne- literatura obca, w takim samym porządku. Jedna półka-książki kucharskie, tutaj porządek już jak leci. Na samym dole encyklopedie, słowniki, leksykony. Kolejna półka-książki popularnonaukowe- nie jest ich wiele więc nie ustawiam dziedzinami tylko również alfabetycznie. Zresztą i tak większość dotyczy historii. Półka nad łóżkiem-słowniki i podręczniki do rosyjskiego i serbskiego, gdzieniegdzie zaplącze się też jakiś słownik angielski, czy też ostatni nabytek- polsko-niemiecki. No i jedna, na razie skromnie się prezentująca półeczka, książki w oryginale, większość po rosyjsku, głównie klasyka, Gogol,Czechow, Dostojewski, Bułhakow i a wśród nich przepiękne wydanie "Nocy i dni" po niemiecku, prezent od przyjaciela (nic to że po niemiecku umiem tylko danke, ja i guten tag, przyjaciel zachwycił się książką i zrobił mi prezent).
Użytkownik: Sophie7 16.06.2006 23:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja biblioteczka - jedna... | sonja1
Bibliotekę mam wspólną z sypialnią,co dla mnie jest wygodne,bo najczęściej czytam w łóżku więc książki mam na wyciągnięcie ręki,a tak poza tym to leżą one wszędzie w pokojach dzieci i przedpokoju,coraz ich więcej więc trudno mi mówić o jakimkolwiek ładzie, po przeczytaniu książki A.Fadiman również zamarzyła mi się bibliteka np. z regałami na kółkach :) marzenie ściętej głowy,do tego jest niezbędne duże pomieszczenie,co w moich warunkach jest niemożliwe.Kiedyś w tv widziałam mieszkanie M.Janion i oniemiałam,doszłam do wniosku, że u mnie jest jeszcze względny luz, tam od podłogi po sufit książki...Coraz częściej myślę o skatalogowaniu księgozbioru,ale na to potrzeba czasu, którego mi ciągle brakuje.
Nie mam w zwyczaju pożyczać książek {poza jednym wyjątkiem},więc nie boleję nad stratą,moich ulubionych ku radości mojej ogromnej
pozdrawiam:)
Użytkownik: linusia112 09.06.2006 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Jestem pod wrażeniem tego porzadku w biblioteczce:) U mnie nawet nie ma warunków do tego:( Ale faktem jest, że książki, za którymi nie przepadam mam na takich połkach, gdzie rzadko sięgam. Natomiast nowości i pozycje ukochane, trzymam na połkach nad łóżkiem. A i z dumą stwierdzam,że serie wydawnicze też mam w porzadku:))
Ps.A swoją drogą to marzy mi się, że kiedyś jak już założę własną rodzine i bedę mieszkała w swoim mieszkanku z mężem, to będziemy mieli piękny pokój-bibliotekę z regałami, wygodnymi fotelami i pieknymi lampami..nic tylko siedzieć i delektować się czytaniem:))) Ahh te marzenia...;)))
Użytkownik: yerka 11.06.2006 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Staram się jakoś segregowac jakos ksiazki, ale suma sumarum to wyglada mniej wiecej tak:
na górnej półce książki z kolekcji wyborczej poukladane numerycznie
pięterko niżej: książki mniejszego formatu (np. z serii kameleon; staram się układac książki autorami, choć różnie to wygląda) + książki po angielsku
kolejne pięterko w dół: odrobinę większe książki, klasyka
najszersza książka: moje książki naukowe (= o filmie i o Japonii)
pięterko niżej: książki naukowe dużego formatu, słowniki, encyklopedia kina etc etc.
Układ jest o tyle optymalny, że nie mam problemu ze znalezieniem tego co potrzebuje, a i kształtami i kolorami niezle sie prezentuje.
Użytkownik: Wilku 11.06.2006 14:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Moja własna biblioteczka jak na razie nie jest zbyt duża, dlatego też nie mam problemów z segregacją. Nad jakimiś bardziej dokładnymi metodami segregacji będę zastanawiał się, gdy biblioteczka się rozrośnie;]
Użytkownik: anutka 16.06.2006 09:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
A czy odczuwacie dotkliwie pustkę po książce, którą komuś pożyczyliście? Bo ja chodzę nieszczęśliwa dopóki pozycja nie wróci na miejsce. Jak kwoka jakaś się zachowuję :)))
Użytkownik: verdiana 16.06.2006 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy odczuwacie dotkliwi... | anutka
Ja też! To straszne jest i po prostu boli!
Użytkownik: Marylek 27.02.2008 21:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też! To straszne jest ... | verdiana
:-(
Ojej, ale mnie sumienie zabolało! Owrzodziło mi się na-ten-tychmiast. :-( Przepraszam...
Użytkownik: verdiana 27.02.2008 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: :-( Ojej, ale mnie sumie... | Marylek
Hihi a pokazać Ci, jak wygląda mój plik pożyczonymi? :)))
Użytkownik: czupirek 16.06.2006 23:14 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy odczuwacie dotkliwi... | anutka
Chwilowo raczej się cieszę, że pożyczam, bo gdybym wszystkie moje książki miała w domu, to dopiero nie mogłabym się pomieścić... ;-)
Użytkownik: jakozak 26.02.2008 18:11 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy odczuwacie dotkliwi... | anutka
Nie odczuwam, bo pożyczam dużo komuś, ale też dużo pożyczam od kogoś. Cieszę się, że tak mogę, bo dzięki temu mam co czytać.
W przeciwnym razie książki stałyby, a ja nie miałabym co czytać. Kupowanie nie wchodzi w rachubę.
Użytkownik: didoz 16.06.2006 22:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Kiedyś układałam, a teraz upycham. Nie ma juz miejsca, ostatnio pod ciężarem jedna z półek nie wytrzymała. To straszne, ale zaczęłam się zastanawiać nad pozbyciem sie niektórych pozycji.
Użytkownik: Jakolinka 16.06.2006 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
U mnie na jednej półce są moje ulubione a potem mniej więcej gatunkami, ale tak naprawdę to jak się zmieście. Dużo jest schowanych w szafie bo na półkach już się nie mieszczą.
Użytkownik: aolda 16.06.2006 23:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Ja mam swój własny porządek. Na jednej półce obcojęzyczne, potem poezja, podręczniki, albumy (głównie ze sztuką), podręczniki i słowniki językowe. Reszta (literatura piękna) leci częściowo wg formatu (2 kolumny), serii (2 półki), wg mojego osobistego rozumienia książek (reszta) no i nowości (cały blat odzyskany po pozbyciu się telewizora, zastawiony teraz dokumentnie). Nic alfabetycznie, nic chronologicznie. Reszta u mamy, też ustawiona według mojego "widzimisię". Zawsze wiem, gdzie stoi dana książka, wiem, czy jest u mnie, czy u mamy. Jeśli jej nie ma w tym miejscu (czuję intuicyjnie, gdzie powinna być), popadam w rozpacz i szukam, dopóki nie znajdę. Zawsze okazuje się, że książka utknęła w miejscu tymczasowym. Nie gubię się nigdy w moim księgozbiorze, a mam sporo książek.
Raczej nic nie pożyczam, bo okres, w którym książka jest u kogoś, przeżywam ciężko jak ta kwoka, której ukradziono pisklę. To czarny czas, uginam się tylko pod naporem próśb najbliższych przyjaciół, a i to niechętnie.
Ps. Nie jak kwoka, raczej jak smok, który jednym spojrzeniem inwentaryzuje swoje skarby. Brak jednego boli jak utrata zęba :(
Użytkownik: god_squad 14.05.2007 23:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
a ja u siebie w pokoju mam alfabetycznie, na długość 1,5 ściany + książki o tematyce wybitnie religijnej przy biurku - a w reszcie domu - zgodnie z zasadą "kto co złapie (przy wprowadzce) to jego", w nieładzie na najróżniejszych półkach i półeczkach...

no i swoje książki mam skatalogowane, domowe - przymierzam się po maturach :)
Użytkownik: Ingeborg 30.05.2007 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Z płytami cd mam tak samo :) Alfabetycznie i chronologicznie.

Co do ksiażek, z racji tego, że nie mam półek (nowy dom) leżą sobie na podłodze. Encyklopedie i atlasy i w ogóle wielkie książki mam w "ciągu". Teraz są ilością stron poukładane, bo je czytam kolejno.
Podręczniki i słowniki mam w słupku "do góry" wielkością.
Powieści przeczytane mam też w słupku i także wielkością.
Powieści, które czytam są w słupku ale też ilością stron (od najcieńszych do najgrubszych) i po przecztaniu odkładam je na słupek z przeczytanymi.
Osobno zupełnie mam powieści Margit Sandemo, w swoich własnym słupkach.
Osobno też leży literatura skandynawska - ta laży "krajami" od Danii do Szwecji :)
Użytkownik: marlenn 31.05.2007 14:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Podziwiam:) Ja częściej korzystam z biblioteki, nie z księgarni, więc własne książki w mojej biblioteczce pojawiają się raczej okazjonalnie:P mam dwie półki, na których są takie raczej fajne tytuły i dobrzy autorzy. Trzecia półka jest zapełniona książkami z biblioteki i dzieli sie na dwie kupki: te co przeczytałam i te, które dopiero przeczytam. Może kiedyś, jak moje zarobki będą trochę wyższe to zaopatrzę się w jeszcze coś takiego jak czwarta półka, piąta itd, ale na razie muszę sie cieszyć tym, co mam:)
Użytkownik: Doktor Zawisza 15.02.2008 23:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Podziwiam:) Ja częściej k... | marlenn
Ja układam książki na niektórych półkach od najmniejszej do największej, ale mam tyle książek, że gdybym miał tak wszystkie układać, zabrakło by mi miejsca, więc częściej ustawiam jedna na drugiej. Tworzę takie wieże z książek na półkach. Ale raczej nie mam problemów ze znalezieniem danych książek. Wiem dobrze, gdzie co leży.
Użytkownik: Doktor Zawisza 15.02.2008 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja układam książki na nie... | Doktor Zawisza
marlen, szafki można znaleźć na śmietniku, albo w jakimś komisie. Ja kiedyś znalazłem piękną w ogóle nie uszkodzoną szafkę na podwórku pod śmietnikiem.
Użytkownik: dita 15.02.2008 23:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Nie stosowałam żadnych reguł przy ustawianiu książek w biblioteczce, odkładałam je na półkę w takiej kolejności w jakiej wpadły mi w ręce. Mimo wszystko jestem strasznie uczulona na to, kiedy ktoś zdejmie książkę, a później odkłada ją w inne miejsce ( dlatego też każdy, kto chce skorzystać z mojego księgozbioru musi to robić przy mnie, żebym później wiedziała, gdzie było miejsce danej książki). Nigdy też nie czytam książek w innej kolejności niż w tej w jakiej są ustawione. Znajomym, którzy nie mogą tego zrozumieć tłumaczę z przymrużeniem oka, że przeznaczenie chciało, żeby dana książka tutaj stała i dlatego nie można jej nigdzie przenosić, ani też czytać jej wcześniej niż nadejdzie jej czas.
Obok regału z książkami jest jeszcze jedna półeczka, na którą odkładam książki, które będą czytane w najbliższym czasie, a nie są moją własnością. Tutaj panują te same reguły, nie można ich samemu brać, ani zmieniać ich kolejności. Dla osoby niewtajemniczonej może wydawać się, że mam w biblioteczce bałagan, żadnej organizacji, ale kiedy codziennie przed snem wpatruje się w książki można łatwo poznać, czy czyjeś paluszki tam nie działały.
Ogólnie mówiąc nie jestem usatysfakcjonowana swoim księgozbiorem, jest stanowczo zbyt mały! Już złożyłam obietnicę, że popracuję, żeby go powiększyć. Po drodze na uczelnię mijam mieszkanie, do którego uwielbiam zaglądać, chociaż wiem, że to okropne zaglądać komuś w okna. Stoi tam biblioteczka na całą ścianę wypełniona książkami po brzegi. Dałbym wiele, żeby tam wejść i dotknąć tego, pomacać.
Użytkownik: juliannamaria 26.02.2008 12:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie stosowałam żadnych re... | dita
Ojej- przeczytałam pierwszy komentarz:

"U mnie na półkach w dwóch rzędach (jeden z przodu – widoczny, drugi z tyłu) stoją sobie od lat te same książki. Tam gdzie jest jeszcze miejsce, część tytułów leży sobie poziomo na górze. Większość nowości, poza wyjątkowo zasłużonymi tytułami jest poupychana po szafkach, komodach i kartonach. Kartony stojące w piwnicy to ostateczność, ale nie mam niestety zbyt wiele miejsca. Zresztą mam wrażenie, że dzięki temu moja rodzina nie do końca zdaje sobie sprawę ile w domu na prawdę jest książek:-)"

i poczułam się, jakby to mnie dotyczyło!!

U mnie to samo - książki są dosłownie WSZĘDZIE!
No i to ostatnie zdanie YSII!
Dzięki temu, że książki leżą w różnych miejscach, poupychane, w każdy wolny kącik, moja rodzina nie do końca zdaje sobie sprawę ile tego jest..., na moje szczęście!! Bo już ta widoczna część mojego księgozbioru wzbudza u reszty wielką niechęć. Jestem całkowicie osamotniona w moim "uzależnieniu" od książek...
Użytkownik: Marylek 27.02.2008 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej- przeczytałam pierws... | juliannamaria
Nie jesteś osamotniona - ja mam to samo. I tak samo u mnie wygląda, hi, hi. To jesteśmy już trzy (wliczając Ysię).
Użytkownik: scandal 26.02.2008 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Mam taki zamysł żeby były alfabetycznie poukładane. Dodatkowo jeszcze zrobić spis książek posiadanych - łącznie z rokiem wydania i serią wydawniczą. Tylko się nie mogę za to zabrać.
Teraz książki stoją autorami - ale w przypadkowej kolejności.
Użytkownik: olka76 26.02.2008 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Do niedawna moje książki stały sobie byle gdzie i byle jak, aż w końcu, jakieś trzy tygodnie temu postanowiłam je pedantycznie poklasyfikować i poukładać. I tak: biografie stanęły sobie w równym rządku na najwyższej półce, osobno stoi sobie literatura rosyjska, angielska, francuska, niemiecka itd., no i polska. W najbardziej wyeksponowanym i najwygodniejszym zarazem miejscu prezentuje się rosnąca (bardzo wolno) gromadka książek o tematyce wojenno-obozowej. Jest też jeszcze trochę książek obyczajowych - te upchnęłam w kąt.
I to cała moja biblioteczka:-)
Użytkownik: Syxtus 26.02.2008 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Do niedawna moje książki ... | olka76
O, ja też właśnie jakiś czas temu poustawiałem literaturę piękną według kraju pochodzenia, przy czym zabawiłem się trochę i ułożyłem literatury krajowe na regale - tak z przymrużeniem oka - geograficznie. Stoi zatem rosyjska na górnej półce po prawej, amerykańska po lewej, przedziela je skandynawska, na półce najnizszej z zaczyna się z lewej iberoamerykańską, przez m.in. żydowską, kończy z prawej turecką. Rolę axis mundi pełni literatura polska rzecz jasna, otoczona m.in. niemiecka, ukraińska, czy czeska.
Zwichrowany pomysł, wiem, ale wygląda to całkiem fajnie :)
Użytkownik: jakozak 26.02.2008 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Podzieliłam na działy:
----------------------
Wszystko alfabetycznie według nazwisk autorów, przy zachowaniu podziału na tematykę, gdy jest ich kilka na jednej półce.

Mały pokój:
1. Stare nieużywane fotograficzne, żeglarskie oraz podwójne techniczne na półce z tyłu, trudno dostępnej
2. Różne matematyki, fizyki, chemie i podobne (najczęściej podręczniki uniwersyteckie)- jedna półka
3. Reportaże i popularnonaukowe - jedna półka
4. Języki obce i podwójna literatura piękna - jedna półka
5. Kryminały - jedna półka
6. Męża ścisłe, fachowe - 2 półki
7. Grzyby - jedna półeczka

Mały przedpokój:
8. Polityka i robótki ręczne - jedna półka
9. Encyklopedie, słowniki, atlasy - jedna półka
10.Medyczne, zielarskie, gastronomiczne, kucharskie - jedna półka
11. Bajki, baśnie, literatura dziecięca i młodzieżowa
12. Atlasy samochodowe, mapy, zniszczone bardzo starocie nadające się do introligatora - 1 półka
13. Przygodowe żeglarskie - 1 półka
14. Literatura piękna zagraniczna
15. Literatura polska - autorzy na Ż

Duży pokój:
16. Literatura polska wg nazwisk autorów od A do Z
17. Biografie, pamiętniki, wspomnienia polskie i zagraniczne
18. Poezje i dramaty
19. Twórczość wieszczów.
20. Osobny regalik to albumy, samochodowe, psy, koty, ssaki etc. Na jednej półce w tym regaliku są cudze i moje do czytania.

Podział taki jest dostosowany przede wszystkim do tego, aby jak najwięcej książek zmieściło się w niedużym mieszkaniu.
Gdy już brakuje miejsca, mąż dorabia mi kolejne półki i wówczas podział ulega zmianie.


Użytkownik: Vemona 26.02.2008 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Podzieliłam na działy: -... | jakozak
Ale masz ładnie i porządnie!
Użytkownik: verdiana 26.02.2008 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Podzieliłam na działy: -... | jakozak
Cudnie! Ja mam poukładane w większości tematycznie, ale wczoraj zrobiłam tak zwany porządek na ulubionej półce, więc dziś oczywiście nie wiem, gdzie co jest. :))
Użytkownik: Vemona 26.02.2008 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Cudnie! Ja mam poukładane... | verdiana
Ja sobie chyba w katalogu zacznę zaznaczać, gdzie co stoi, bo o ile część kojarzę bez problemu, o tyle różne ulokowane z tyłu, albo jeszcze nie czytane a wepchnięte na półkę stanowią zagadkę. Wiem, że są, ale gdzie???
Użytkownik: jakozak 27.02.2008 09:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja sobie chyba w katalogu... | Vemona
Dlatego właśnie tak poukładałam, bo nie wiedziałam, gdzie co mam. Teraz trafiam bezbłędnie.
Użytkownik: verdiana 27.02.2008 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlatego właśnie tak poukł... | jakozak
Jola! Jak układać tak, żeby trafić? Zapisujesz sobie? Bo ja chyba bez zapisania nie trafię. :( Co gdzie mam, wiem tylko w przybliżeniu, i tak muszę przejrzeć gablotkę, kiedy czegoś szukam.
Użytkownik: jakozak 27.02.2008 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Jola! Jak układać tak, że... | verdiana
Ułożyłam według własnej logiki. Wtedy najłatwiej zapamiętać.
Przecież jak widzisz jedną książkę na półce to już chyba wiesz, czy to poezja, czy dramat, czy inne kuchenne. :-)
Użytkownik: verdiana 27.02.2008 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ułożyłam według własnej l... | jakozak
Nie mam problemów z trafieniem do tematyki - wiem, która półka czego dotyczy. :)
Ale w weekend np. zdecydowanie zaprzeczyłam Infraredowi, jakobym miała jakiegokolwiek Bataille'a, i co się okazało wczoraj, gdy robiłam porządki? Że owszem, mam. Po zrobieniu porządków w jednej gablotce - nie wiem znowu, gdzie jest Bataille. Muszę całą tę gablotkę (3 półki po 2 rzędy, czyli w sumie 6 rzędów) przejrzeć grzbiet po grzbiecie. I pewnie i tak nie zauważę, bo grzbiet jest nieopisany. A wszystkie książki w tej gablotce to jedna tematyka.

I co teraz? Mam zapisywać, w którym miejscu rzędu jest książka? :(

A najgorzej z beletrystyką obcą. Stoi na górnej półce i drugiego rzędu w ogóle nie widać. Jak spamiętać, co jest w drugim rzędzie, skoro się go nie widzi? Pierwszy pamiętam, bo jest na wierzchu i ciągle na niego zerkam. :)
Użytkownik: Vemona 27.02.2008 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam problemów z trafi... | verdiana
"...I co teraz? Mam zapisywać, w którym miejscu rzędu jest książka? :(..."

Mam zamiar tak robić. Może nie aż w którym miejscu rzędu, ale na ten przykład: 1r. 1p. 2 rz. Czyli pierwszy regał, pierwsza od góry półka i drugi rząd, ten niewidoczny, który umyka przy zerkaniu. :-) Bo teraz niby wiem, że coś mam w tylnym rzędzie, ale okazuje się, że nie na drugiej półce, tylko na czwartej i nie w pierwszym regale, a w drugim - źle pamiętam po prostu i przekopuję wszystko niepotrzebnie. :-)

Użytkownik: verdiana 27.02.2008 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: "...I co teraz? Mam ... | Vemona
O, to ja mam tak samo! Straszne. :) Ale znowu się boję, że jak zacznę zapisywać, to potem będę musiała tak samo z kartką odkładać na miejsce po pożyczeniu. I już w ogóle się pogubię. :))
Użytkownik: Vemona 27.02.2008 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: O, to ja mam tak samo! St... | verdiana
Po pożyczeniu to ja mniej więcej widzę gdzie co ma być, bo są szpary między książkami. A zapisywać chcę w katalogu, pożyczenia też mam tam zaznaczone, więc po prostu jak coś wróci i będę zmieniała oznaczenie, że już nie jest u kogoś, to jednocześnie zobaczę gdzie to stało. :) Chyba jedyne wyjście, bo inaczej się gubię.
Ostatnio Leszek wziął do poczytania "Hiperprzestrzeń", a ja się wczoraj zastanawiałam, dlaczego mam lukę na półce i co tam stało? Jak nie zapiszę, to zginę. :)
Użytkownik: verdiana 27.02.2008 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Po pożyczeniu to ja mniej... | Vemona
U mnie nie ma szpar, natychmiast wskakuje tam coś innego, nowego. :)
Też zapisuję pożyczone, inaczej zginę. :)
Użytkownik: Vemona 27.02.2008 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie nie ma szpar, naty... | verdiana
Ja się staram to co przychodzi upychać gdzieś z tyłu, a szpary z przodu to w tych miejscach wzrokowo zapamiętanych i niejako zarezerwowanych dla właściwych książek. :)
Właśnie sobie zrobiłam w katalogu miejsce na oznaczanie i spisałam dane z jednej półki - teraz trzeba będzie pamiętać o wprowadzeniu zmian w zapisach, jak dojdę do wniosku że muszę coś przestawić. :))
Użytkownik: jagu 27.02.2008 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: O, to ja mam tak samo! St... | verdiana
Może idź tropem własnej czytatki "Oddam w dobre ręce...". Po prostu pozbywaj się książek, aż do opróżnienia półek. A potem oczywiście zacznij zapełniać półki od początku. :)
Użytkownik: verdiana 27.02.2008 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Może idź tropem własnej c... | jagu
Tak właśnie robię. :D Zostają już tylko te książki, które zostać muszą. Ale to nie działa. :(
Użytkownik: aolda 27.02.2008 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam problemów z trafi... | verdiana
A ja nie zapisuję i zawsze wiem, gdzie mam książkę :) Mam ich ok. tysiąca, i rzeczywiście są poukładane rodzajami, ale rodzaje są subiektywnie wyznaczone. I nie układam alfabetycznie, tylko logicznie. Np. w ramach klasyki jest podział na kraj pochodzenia, a w ramach kraju - albo chronologicznie, albo chronologiczno-intuicyjnie (jak jakaś książka się "lubi" z inną, to wiadomo, że muszą stać razem :).
Użytkownik: verdiana 27.02.2008 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja nie zapisuję i zawsz... | aolda
Ja właśnie też układam intuicyjnie i dlatego umiem trafić do odpowiedniego działu, ale znaleźć w nim książkę, która tam na pewno jest? Emkawu jest mi do tego potrzebna. :)))

Aoldo, wieki Cię nie było! Nie znikaj więcej!
Użytkownik: aolda 27.02.2008 23:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja właśnie też układam in... | verdiana
Jestem cały czas, tylko zaniemówiłam trochę :) pozdrawiam Cię serdecznie, Verdiano.
Użytkownik: Czajka 28.02.2008 05:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem cały czas, tylko z... | aolda
Diabły Ci nie pozwalają na pewno. Nie daj się! :))
Użytkownik: aolda 19.03.2008 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Diabły Ci nie pozwalają n... | Czajka
Nie, nie, to nie diałby, tylko ta stara ropucha, praca. Znowu skrzeczy i doskwiera. Diabły nie przeszkadzają, wręcz odwrotnie. Ostatnio wcięły róg biografii Dicka i w sumie ucieszyłam się, że interesują się literaturą - lubię intelektualną atmosferę w domu.
Użytkownik: Vemona 27.02.2008 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlatego właśnie tak poukł... | jakozak
Ja bez pudła trafię do Tolkiena, do Chmielewskiej, do Christie, do Austen, do swoich ulubionych serii - to wiem na pewno gdzie stoi i trafię z zamkniętymi oczami, gorzej z pozostałymi, czasem po prostu jak mi się nie mieści tam, gdzie chciałam postawić, to ładuję gdzieś z tyłu, a potem nie pamiętam.
Zrobię notatki w katalogu, będzie łatwiej. :-)
Użytkownik: AnnRK 27.02.2008 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Przeczytałam cały wątek i stwierdziłam, że czas zabrać się za porządki. ;-)
Użytkownik: jagu 27.02.2008 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Ja mam trochę tak, jak Farary, tylko całkiem inaczej: bo zamiast w górę idę w dół, do piwnicy i niestety nie mam żadnego spisu. Moja biblioteczka składa się z (w kolejności chronologicznej powstawania):
1. kilkunastu półek u mamy (bez ładu i składu)
2. piwnicy u mamy (jeśli nikt tego nie rozkradł)
3. piwnicy w "kawalerskim" mieszkaniu (bałagan)
4. powiązanych sznurkami paczek zrzuconych w pokoju-przechowalni w aktualnym miejscu zamieszkania
5. 1 półki z tymi książkami, które ostatnio kupiłem lub mam w planach czytelniczych

Widzę cień szansy, że wkrótce składowisko #4 zniknie i przeniesie się na półki. Nie wiem jeszcze, jaki zastosuję porządek. Reszta pozostanie na wygnaniu do czasu, aż uznam, że kończę z przeprowadzkami, bo przewożenie książek to makabra.

Płyty miałem ułożone tak, jak Twój mąż. Do czasu aż synek zabrał się za porządki. Teraz płyty (te, które przetrwały) leżą w składowsku #4.
Użytkownik: inheracil 27.02.2008 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Nie jestem chorobliwym układaczem i mam straszny bałagan na regałach, ale i tak potrafię szybko zlokalizować to czego potrzebuję.
PS. Znacie jakiś komputerowy program biblioteczny, oststnio zachciało mi się zrobić coś bym pamiętał co, komu i kiedy pożyczyłem. Jestem za leniwy żeby zrobić papierową kartotekę.
Użytkownik: Vemona 27.02.2008 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jestem chorobliwym uk... | inheracil
Programu bibliotecznego to nie znam, ale mam wszystko w excelu - bardzo wygodnie się zapisuje. :-)
Użytkownik: verdiana 27.02.2008 20:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Programu bibliotecznego t... | Vemona
Też mam w excelu. Wypróbowałam chyba wszystkie programy darmowe plus Access i żaden nie zdał egzaminu. Excel też nie jest idealny, ale ze wszystkich spisuje się najlepiej. :-)
Użytkownik: Vemona 27.02.2008 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Też mam w excelu. Wypróbo... | verdiana
Kiedyś widziałam jakiś inny, ale wydał mi się zbyt skomplikowany, a tu zapisuję to, co sama uważam za ważne i jest wyraźnie widać wszystko, czego potrzebuję. :)
Użytkownik: Gaduła^^ 27.02.2008 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś widziałam jakiś in... | Vemona
porządek o nie dziekuje. ale wiem co gdzie mam kiedys usiłowalam bawić sie exelem ale nie mam do tego cierpliwosci :)
Użytkownik: inheracil 27.02.2008 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: porządek o nie dziekuje. ... | Gaduła^^
Po przetrząsaniu Internetu, jeżeli ktoś wie jak się skontaktować z twórcami Google niech powie bo chcę im podziękować, znalazłem jeden ciekawy program. Nazywa się Domowa Biblioteczka, może i cudem programowania to on nie jest, ma tylko kilka podstawowych opcji: tytuł, autor, gatunek, numer egzemplarza, komu i kiedy wypożyczyliśmy. Teraz czeka mnie tytaniczna praca wprowadzenia danych do komputera.
Użytkownik: Marylek 27.02.2008 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Programu bibliotecznego t... | Vemona
Wiesz, próbowałam zrobić sobie katalog, na wzór tego Twojego, który mi przysłałaś. I wzorem Korniszona. Rozpisałam jedną półkę - tę najbliższą, którą mam nad głową, same tylko Pratchetty. Patrzę - ponad 50 tytułów! Gdyby mnie ktoś spytał ile mam Pratchettów, w życiu bym nie powiedziała!
No i wymiękłam. To jest zadanie na lata! Nad głową mam 10 takich półeczek, a na drugiej ścianie - do sufitu, a na trzeciej, a w drugim pokoju, a pod stołem, a w szafie, a na wysuwanej półeczce przy łóżku, a, a, a... Ech.
W życiu tego nie zrobię, wolę poświęcić czas na czytanie (lub siedzenie przy kompie, hi, hi).
Użytkownik: Vemona 28.02.2008 08:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz, próbowałam zrobić ... | Marylek
Kto by pomyślał, że zamych Pratchettów tyle można mieć. :-)) Ja się omal nie załamałam zapisując Christie, bo mam całą serię Hachette i jest tego ponad 80 tomów, ale się uparłam z tym spisem, bo nie pamiętałam chwilami, że coś mam. Zauważyłam na podaju "Od Mojżesza do Mahometa" i już chciałam brać, a jak sprawdziłam, okazało się, że mam - jeszcze nie czytane i zadołowane w kącie. :-)
Okazało się, że ta galernicza praca się przydała. :-)
Użytkownik: Izuś 03.03.2009 17:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Ja w swojej biblioteczce każdą półkę przeznaczyłam na coś innego.Osobno leży klasyka,książki historyczne,książki geograficzne,poradniki, książki polskojęzyczne i obcojęzyczne. Mój mąż już się ze mnie naśmiewa. Jednak podziwiam Cię za taki porządek, na dokładniejsze układanie nie mam obecnie miejsca.
Użytkownik: robinslav 10.03.2009 10:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
W domowej bibliotece mam aktualnie około 7-miu tysięcy książek. Miałem to szczęście, że rosłem i żyłem zawsze w otoczeniu dużej ilości książek. Te przeczytane mają swoją część biblioteki tak jak i te nieprzeczytane. Nie są ułożone tytułami, autorami czy też rocznikami. Są ułożone perfekcyjnie od najwyższej z lewej strony danej półki do najniższej z jej strony prawej i.. . "pod sznurek"!
Użytkownik: Agael 28.03.2009 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Moja biblioteczka to trzy regały w pokoju, półka nad biurkiem i kilka pudeł. Książki w dwóch rzędach, bez podziału na tematykę, za to z podziałem na serie. Bo ja bardzo lubię serie ;) Jedyne dwie, które mają swoje stałe miejsca to Portrety imion z wyd. Horyzonty, które lubię mieć pod ręką i Świat dysku T.Pratchetta stojący na półce nad biurkiem. Zabieram się ciagle do dostawienia jeszcze jednego regału, żeby z pudeł powyciagać książki i mieć gdzie dostawiać nowe, ale chyba prędzej wyprowadzę się z domu niż uda mi się to wykonać ;)
Aha! Specjalną półkę mam jeszcze na książki pożyczone od kogoś, żeby się nie wymieszały i zawsze wracały do właścicieli.
Użytkownik: cesare 09.04.2009 15:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Układ mojej - dość pokaźnej - biblioteki jest dziełem czystego przypadku. To też ma wiele uroku, taki artystyczny nieład na półkach. Nie stosuję żadnego systemu - ale na szczęście nie mam żadnych problemów ze znalezieniem swoich książek:).
Użytkownik: Agniefka 08.04.2010 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Ostatnio, po zrobieniu spisu, poukładałam sobie książki - tematycznie, seriami. Łatwo mogę rozpoznać, co gdzie stoi.
Problem polega jedynie na zapełnieniu biblioteczki - mam jeszcze stos "niezarejestrowanych" książek, które muszę GDZIEŚ upchać.
Marzę o osobnym pokoju z regałami do sufitu i kąciku do czytania :)
Użytkownik: annmarie 30.06.2010 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Spodobała mi się biblioteczka zaprezentowana tutaj: http://czterykaty.pl/czterykaty/1,57597,7801438,Sa​lon_z_biblioteka.html
Takie przesuwane regały to naprawdę dobry pomysł :)
Użytkownik: Annvina 04.08.2010 09:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Spodobała mi się bibliote... | annmarie
Ach, ta biblioteczka cudna, cudna!!! Genialne rozwiązanie, a w gruncie rzeczy taki prosty pomysł.
Użytkownik: alouette 04.08.2010 08:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainspirowana jednym z ro... | anutka
Ja książki ułożone mam alfabetycznie według autorów. Wszystkie oprócz obcojęzycznych i słowników - te ułożone są osobno. Przy ok.600 książkach taki system jeszcze zdaje egzamin... :) W końcu to tylko dwa spore regały.
Ktoś wcześniej wspomniał o wpatrywaniu się w książki przed snem - skąd ja to znam? ;)))
Nie tylko przed snem - niewiarygodne, jak chwila na kanapie ze wzrokiem utkwionym w półkach może odprężać! :)
Użytkownik: Margot1984 06.09.2010 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja książki ułożone mam al... | alouette
Ja na szczęście mam cały pokój przeznaczony tylko do przechowywania książek. Składa się z 5 regałów, mieści ok.2000 książek. Poukładane tematycznie II Wojna Światowa, I Wojna Światowa, powieść historyczna, powieść sensacyjna, wydawnictwa albumowe, biografie itd. Za jakiś czas zamierzam zrobić remont mojej biblioteki. Regały z heblowanych desek na całej szerokości ścian :) To jest moje marzenie. A książek ciągle przybywa, ponieważ zarażona bakcylem czytania i kolekcjonowania książek jest cała moja rodzina.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: