Dodany: 07.06.2006 23:37|Autor:

Książka: Kraina traw
Cullin Mitch
Notę wprowadził(a): olamanola

nota wydawcy


Prowokująca, makabryczna i surrealistyczna opowieść o życiu opuszczonej dziewczynki i wytworach jej wyobraźni, rozgrywająca się w krajobrazie teksańskiej krainy traw. Zadziwiający świat przedstawiony przez niezwykłą narratorkę.

Po śmierci matki jedenastoletnia Jeliza-Rose opuszcza Los Angeles i wraz z ojcem wyrusza do Teksasu, do niezwykłej krainy traw. Ucieczka od gorzkiej rzeczywistości trudnego dzieciństwa prowadzi ją do świata fantazji. Dziewczynka rozmawia z główkami swych ułomnych laleczek Barbie, dzięki wyobraźni widzi budzącego się o zmierzchu człowieka z bagien, przerażają ją czyhające w trawie potwory-rekiny. Jej jedynym przyjacielem i... kochankiem jest upośledzony umysłowo Dickens.

Książka jest gotycką wersją "Alicji w Krainie Czarów". Genialnie opowiedziana historia ma niepowtarzalną aurę mroku i narkotycznych wizji. Jest zapisem stanu psychicznego samotnego dziecka odkrywającego magię i siłę fantazji, które nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa kryjącego się w pozornie zwykłych wydarzeniach.

[Prószyński i S-ka, 2006]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2615
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: norge 05.07.2012 22:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Prowokująca, makabryczna ... | olamanola
Jak dla mnie, opowieść ta była zbyt surrealistyczna. Nie przepadam za "Alicją w krainie czarów", toteż nie potrafię dostrzec uroków tego typu książki. Pourywane główki lalek, rozkładający się trup ojca, upośledzony umysłowo kochanek jedenastoletniej dziewczynki - to zdecydowanie przekroczyło granice mojej wytrzymałości, choć przyznaję, że napisane jest nieźle (język, styl, konstrukcja).
Użytkownik: rinoasin 02.03.2013 23:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak dla mnie, opowieść ta... | norge
Fakt, książka jest świetnie napisana, autor doskonale uchwycił dziecięcą niewinność i naiwność, jednocześnie używając dorosłego języka co doskonale pasuje do historii. Natomiast sama fabuła okropnie ciężka, lubię surrealizm i psychodelę, ale tutaj jest tego za dużo, aż człowiek musi robić przerwę, bo mu się mózg lasuje;). I jeszcze jedno - co ma "Kraina traw" do "Alicji"? Drażni mnie usilne wiązanie każdej książki i filmu, którego bohaterem jest samotna dziewczynka do dzieła Carrolla, skoro większość z nich nie ma z nim nic wspólnego.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: