Dodany: 05.06.2006 22:13|Autor: Evvelina

Kultura i sztuka> Film, teatr, telewizja

1 osoba poleca ten tekst.

Świetne ekranizacje, czyli gdy wizja reżysera przerasta pierwowzór


Oczywiście jest to temat, jak większość, bardzo subiektywny.
Czy macie filmy powstałe na podstawie książek, które uważacie za lepsze od literackiego pierwowzoru? Bądź równie dobre?

Mnie bardziej od powieści podobały się ekranizacje książek:
>> Wywiad z Wampirem
>> Tajemnica Brokeback Mountain
>> Fight Club
Poza tym bardzo sobie cenię, niezależnie od książki bądź na równi z nią, "Ostatni brzeg" i najnowszą wersję Narnii :)
Wyświetleń: 65880
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 112
Użytkownik: Rumpleteazer 05.06.2006 22:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Dzikość serca
Użytkownik: aleutka 05.06.2006 23:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Piknik pod Wiszącą Skałą. Genialne... Skrzypek na dachu.... Więcej w tej chwili nie pamiętam.
Użytkownik: --- 05.06.2006 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
komentarz usunięty
Użytkownik: cynkol 06.06.2006 00:01 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Dokładnie! Żeby się o tym przekonać wystarczy wejść do księgarni i rozejrzeć się wśród książek z "filmowymi okładkami"...
Użytkownik: jakozak 14.07.2006 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie! Żeby się o tym... | cynkol
To, że książki mają "filmowe" okładki nie wynika z tego, że filmy są lepsze. Wynika z tego, że filmy ludzie oglądają i są w ten sposób kuszeni do kupna książek.
To naleciałość czasów, a nie wartości.
Użytkownik: Pingwinek 24.08.2018 03:13 napisał(a):
Odpowiedź na: To, że książki mają "... | jakozak
Zgadzam się.
Użytkownik: dzej83 05.06.2006 23:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
ojciec chrzestny
Użytkownik: anndzi 06.06.2006 00:18 napisał(a):
Odpowiedź na: ojciec chrzestny | dzej83
"Władca Pierścieni"- wg mnie film lepszy od książki.

"Wichrowe Wzgórza"- Uwielbiam i film i książkę. Sięgnęłam po książkę, bo film mnie oczarował.
Użytkownik: devilątko 19.03.2008 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: "Władca Pierścieni&q... | anndzi
andziu - lotr(film) nie jest lepszy od książki. jackson pominął niestey kilka świetnych wątków :( mimo, że uwielbiam tn film jednakże książka jest lepsza.
Użytkownik: anndzi 24.03.2008 13:58 napisał(a):
Odpowiedź na: andziu - lotr(film) nie j... | devilątko
Tak naprawdę nie da się porównywac filmów do książki i oceniać, które są lepsze, bo są to przecież dwie odmienne dziedziny sztuki. Po prostu oglądanie tego filmu sprawia mi o wiele większą przyjemność niż czytanie książki, bo miejscami zalatywała ona nudą. Taka jest moja opinia i jej nie zmienię.
Użytkownik: joanna.syrenka 06.06.2006 02:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Bardzo lubię "Wesele" Wajdy.

Poza tym uważam, że filmy "Stowarzyszenie umarłych poetów", albo "Forrest Gump" były tysiąc razy lepsze niż książka ;)
Użytkownik: misiak297 06.06.2006 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo lubię "Wesele... | joanna.syrenka
Syrenko droga, nie wiem czy wiedziałaś, ale film "Stowarzyszenie umarłych poetów" był pierwszy. Dopiero później książka. A tak apropos mam podobne zdanie.
Który film jest lepszy od książki? Tajemnica Brokeback Mountain, bo jak pisze sama Autorka - film uzupełnia jej opowiadanie.
Może jeszcze "Godziny". Ten film miał klimat, a Cunninghama cenię za inne książki.
Użytkownik: jakozak 14.07.2006 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo lubię "Wesele... | joanna.syrenka
Wesele też dorównuje "książce".
Użytkownik: Żółwik 06.06.2006 07:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Wichrowe Wzgórza z bardzo klimatyczną ścieżką dzwiękową
Użytkownik: sowa 07.06.2006 01:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Wichrowe Wzgórza z bardzo... | Żółwik
Które "Wichrowe Wzgórza"? Jeśli Kosminsky'ego (z genialnymi, metafizycznymi zdjęciami Mike'a Southona i muzyką - mnie też się bardzo podobała - Ruyichiego Sakamoto), to zdecydowanie tak.
Widziałam kiedyś w TV te superklasyczne - z, pożal się Boże, Laurence'em Olivierem w roli Heathcliffa; Olivier był demoniczny jak pół litra kaszki manny na mleku, błeee... koszmar od pierwszego do ostatniego kadru:-).
Użytkownik: koko 06.06.2006 09:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
"Pożegnanie z Afryką" - przez książkę nie udało mi się przebrnąć, a film jest taki piękny, barwny, ciepły.
Użytkownik: jakozak 06.06.2006 11:24 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pożegnanie z Afryką... | koko
Podobnie ze mną.
Użytkownik: joanna.syrenka 07.06.2006 00:50 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pożegnanie z Afryką... | koko
A ja książkę pochłonęłam, natomiast filmu obejrzałam ledwie kawałek (nie, że nie chciałam, ale nie miałam możliwości). Może liczy się tu kolejność? :)
Użytkownik: Pax 06.06.2006 09:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Dla mnie - "Co się wydarzyło w Madison County"... ale może dlatego, że jestem wielką fanką Clinta Eastwooda :-)
Użytkownik: Panterka 06.06.2006 10:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
"Zapłata" - film według opowiadania Dicka.
"Pamięć absolutna", "Raport mniejszości" - to samo. Dick pisał krótkie formy, które są majstersztykiem literackim, co jednocześnie pozwoliło stworzyć filmową adaptację bardziej bogatą, z większym rozmachem, dłuższą.
"Lew, czarownica i stara szafa" - powieść jest zwięzła. Film natomiast ubrano w piękne krajobrazy, dramatyczne/zabawne/wzruszajace sytuacje, których w powieści brak.
"Pod słońcem Toskanii" - na równi powieść i ekranizacja.
Użytkownik: devilątko 19.03.2008 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: "Zapłata" - film według o... | Panterka
panterko - opowieści z narni miały nigdy nie zostać sfilmowane (takie podbno by łożyczenie autora:), ale trzeba przyznać że całkiem im zgrabnie ten film wyszedł :D
Użytkownik: netusia 06.06.2006 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
"Nad Niemnem" - tutaj reżyserowi nie udało się przenieść na ekran rozwlekłego stylu Orzeszkowej :o)
Użytkownik: sowa 07.06.2006 01:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
"Pustynia Tatarów", "Blade Runner", "Władca Pierścieni" - i inne (jest ich legion - raczej Mickiewiczowski co prawda, niż cezariański... ale jednak sporo tego:-D).
Użytkownik: yerka 07.06.2006 13:54 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pustynia Tatarów", "Blad... | sowa
Zgadzam się z przedmówczynią co do "Blade Runnera", znakomite oba, każde w inny sposób.
Użytkownik: devilątko 19.03.2008 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pustynia Tatarów", "Blad... | sowa
nie zgadzam się - film władca pierścieni nie jest lepszy od książki...
Użytkownik: wila 25.03.2008 17:46 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pustynia Tatarów", "Blad... | sowa
Całkowicie zgadzam się co do "Pustyni Tatarów".

"Ostrożnie, pożądanie" Anga Lee.
Użytkownik: --- 07.06.2006 02:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
komentarz usunięty
Użytkownik: Żółwik 07.06.2006 08:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Oczywiście chodzi mi o wersję Petera Kosminsky'ego "Wichrowych wzgórz".Wracałam kilkakrotnie do tego filmu, aż tak mnie urzekł.Szczególnie fantastyczny jest tam Ralph Fiennes w roli Heathcliffa-męski,magnetyzujący,rewelacja.
Użytkownik: Agis 07.06.2006 09:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
"Godziny". Książka sztuczna, nadęta, nieumiejętnie napisana, a film rewelacyjny.
Użytkownik: Chilly 07.06.2006 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: "Godziny". Ksią... | Agis
No proszę, mnie się książka podobała, nawet bardzo. Filmu jeszcze nie widziałam. ;)
Użytkownik: Agis 07.06.2006 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: No proszę, mnie się książ... | Chilly
No właśnie sprawdziłam, że ku memu wielkiemu zdziwieniu, książka ma nawet dobrą notę w biblionetce. Pamiętam, że już kompletnie mnie rozłożyło na łopatki, gdy ktoś tam gotował i "pokrywka złożyła pocałunek na brzegu patelni" lub podobnie. ;-)
Użytkownik: Czajka 07.06.2006 10:07 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie sprawdziłam, ż... | Agis
Agis, jeżeli była żaroodporna, to przecież mogła składać bez obaw. :-)
Użytkownik: Chilly 07.06.2006 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie sprawdziłam, ż... | Agis
Naprawdę są tam takie cuda? Książkę czytałam dawno i zostało mi tylko wrażenie, a to jest bardzo dobre.
Użytkownik: sowa 08.06.2006 14:53 napisał(a):
Odpowiedź na: "Godziny". Ksią... | Agis
O, właśnie, o "Godzinach" zapomniałam. Film jak klejnot, a książki nie zmogłam, mimo kilku podejść i mnóstwa dobrej woli.
Użytkownik: verdiana 08.06.2006 15:02 napisał(a):
Odpowiedź na: O, właśnie, o "Godzinach"... | sowa
To potwierdza moją teorię, że z beznadziejnych książek powstają doskonałe filmy, a ze świetnych książek filmy takie sobie. ;>
Z wyjątkami, rzecz jasna, jak zawsze. :)
Użytkownik: jakozak 14.07.2006 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: To potwierdza moją teorię... | verdiana
Verdiana powiedziała dokładnie to, co ja myślę na ten temat. :-)
Użytkownik: linusia112 07.06.2006 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Zdecydownie jest to film "K-PAX" z Kevinem Spacey w jednej z głownych ról, nakręcony na podstawie książki "K-pax" Gene Brewer'a. Po prostu fantastyczny film,jeden z najlepszych jakie w życiu oglądałam. Wszystkim gorąco polecam!!!!!!!
Użytkownik: koko 28.07.2006 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydownie jest to film ... | linusia112
K-Pax leci jutro w TV, po dzienniku, będę oglądała drugi raz, bo jest piękny. Kto ogląda ze mną?
Użytkownik: illerup 07.06.2006 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
"Ojciec chrzestny"
"Ostatni seans filmowy"
"Władca pierścieni"
"Skazani na Shawshank"
Użytkownik: Sophie7 07.06.2006 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ojciec chrzestny&qu... | illerup
Równie dobre to-"Noce i dnie"
"Pożegnanie z Afryką"
"Sprawa Kramerów"
"Zurek"
"W Księzycową jasną noc"
"Godziny"książka słaba, film świetny
"Faraon"-książka taka sobie,film świetny
Użytkownik: devilątko 19.03.2008 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ojciec chrzestny&qu... | illerup
no nie no, ludzie coście się uparli na tego lotra... film jest świetny, ale książka jest lepsza :)
Użytkownik: yerka 07.06.2006 13:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Już chyba wspominałam o tym na forum, ale dla mnie najlepszym przykładem przeniesienia literatury na duży ekran jest "Kochanica Francuza" Fowlesa w reżyserii Karela Reisza. Jest to w gruncie rzeczy bardzo pomysłowa adaptacja, ponieważ scenarzysta (czyli laurat Nagrody Nobla Harold Pinter) wykorzystał chwyt autotematyzmu, czyli filmu w filmie. Dzięki czemu nie tylko lepiej udało mu się wygrać złożone relacje między dwójka głównych bohaterów (granych przez Meryl Streep i Jeremy'ego Ironsa), ale również podwójne zakończenie powieści.
Polecam wszystkim i film i książkę, a najlepiej najpier przeczytać, a potem obejrzeć, by docenić majestrię scenariusza :-)
Użytkownik: yerka 07.06.2006 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
I jeszcze "Hamlet" Kennetha Branagha, który udowodnił, że można przenieść absolutnie cały tekst dramatu bez przynudzania, z klasą i smakiem. Pomimo tego, że film trwa prawie 4 godziny, widz nie nudzi się ani przez chwilę. Zresztą ekranizacja Laurenca Oliviera też jest znakomita.
Użytkownik: czytelniczka91 07.06.2006 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: I jeszcze "Hamlet&qu... | yerka
"Przemineło z wiatrem"
Użytkownik: jakozak 14.07.2006 16:50 napisał(a):
Odpowiedź na: "Przemineło z wiatre... | czytelniczka91
O nie zgadzam się. Przeminęło z wiatrem, jako film było niezłe. Książka natomiast jest znakomita!
Użytkownik: Czajka 14.07.2006 16:53 napisał(a):
Odpowiedź na: O nie zgadzam się. Przemi... | jakozak
O nie zgadzam się. Film równie znakomity. :-)
Użytkownik: jakozak 14.07.2006 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: O nie zgadzam się. Film r... | Czajka
Znak równości ostatecznie moge postawić, Czajko.
Chociaż... W książce było o wiele więcej i głębiej. Nie nudno na pewno.
Użytkownik: Czajka 15.07.2006 06:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Znak równości ostatecznie... | jakozak
Wydaje mi się, że nie można w filmie wszystkiego pokazać, to są przecież dwa zupełnie różne nośniki. Każdy rządzi się swoimi prawami. Niedawno oglądałam z przyjemnością "Przeminęło z wiatrem" i kiedy sobie pomyślałam, że ten film ma ponad siedemdziesiąt lat i nadal zachwyca, to mój szacunek dla niego wzrósł, bo przecież filmy bardzo się starzeją. Pewne sceny są niezapomniane, chociażby zakładanie gorsetu, czy Scarlett w sukni z zasłonki (tak jakoś mi same garderobiane przychodzą na myśl). Świetni aktorzy. A książka, Jolu, też mi się podobała i wcale jej nie atakuję, tylko bronię filmu. Uważam, że znak równości jak najbardziej jest tu na miejscu. :-)
Użytkownik: jakozak 17.07.2006 08:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że nie moż... | Czajka
:-).
Użytkownik: grosiek 07.06.2006 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
A co myślicie o "Milczeniu owiec"?
Ja tylko oglądałam film (moja wina:) i uważam, że był niesamowity. Natomiast o książce tylko słyszałam, że... nudna.
Użytkownik: veverica 07.06.2006 21:19 napisał(a):
Odpowiedź na: A co myślicie o "Mil... | grosiek
Film świetny, oglądałam kilka razy i za każdym razem z zapartym tchem;) Ksiązki niestety (albo na szczęście) też nie czytałam...
Użytkownik: yerka 08.06.2006 00:07 napisał(a):
Odpowiedź na: A co myślicie o "Mil... | grosiek
książka jest niezła, trzymała mnie w napięciu pomimo tego, że znam film
Użytkownik: jakozak 14.07.2006 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: A co myślicie o "Mil... | grosiek
Oba równo znakomite.
Użytkownik: ALIMAK 14.07.2006 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Oba równo znakomite. | jakozak
To jedyny przypadek, ktory mi w tym momencie przychodzi na myśl, kiedy film jest lepszy niż książka.
Użytkownik: Meszuge 13.07.2006 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Zdecydowanie lepszy, według mnie, jest film "Ziemia Obiecana" niż książka "Ziemia Obiecana".
Autorowi książki jakby nie starczyło fantazji, a może wyobraźni- jego bohaterowie, Żydzi mówią czystą polszczyzną i gdyby nie nazwiska, to często nie wiadomo by było kto jest kto.
W filmie to widać i słychać (!). :-)

Oczywiście to nie jedyny element przemawiający za moją wyższą oceną filmu.
Użytkownik: Meszuge 13.07.2006 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie lepszy, wedł... | Meszuge
Kolejny przykład, to "Lot nad kukułczym gniazdem". Książka była bardzo dobra, ale film rewelacyjny!
Użytkownik: czarna wdowa1 09.02.2007 22:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie lepszy, wedł... | Meszuge
Tak! Tak!
Książka niestety mdła.
Film jest rewelacyjny. Kreacje aktorskie świetne ( Oscar dla Wojciecha Pszoniaka ). Wajda tak realnie przedstawił tamten świat, że aż mi dech zapierało.
Film oglądałam niedawno, po przeczytaniu " Braci Aszkenazy". Ta sama Łódź, ci sami ludzie...
Użytkownik: truskaw 14.07.2006 16:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
ojca chrzestnego nie czytałem ale szczerze wątpie żeby dorównał filmowi.

a i jeszcze jeden przykład film "factotum" zdecydowanie lepszy od książki mimo że też byłem zachwycony po przeczytaniu tego dzieła Bukowskiego
Użytkownik: Meszuge 14.07.2006 16:54 napisał(a):
Odpowiedź na: ojca chrzestnego nie czyt... | truskaw
W "Ojcu Chrzestnym" książce jest masę wątków, których w filmie zwyczajnie nie ma.
Moim zdaniem jest rewelacyjna. Ale film też bardzo dobry.
Użytkownik: ALIMAK 14.07.2006 18:28 napisał(a):
Odpowiedź na: W "Ojcu Chrzestnym&q... | Meszuge
Ja najpierw przeczytałam książkę- rewelacyjna, potem zobaczyłam film i wiem, że bluźnię, ale nie podobał mi się.
Użytkownik: Czajka 14.07.2006 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja najpierw przeczytałam ... | ALIMAK
Alimak, jak to? Brando Ci się nie podobał z piłeczkami? Brando? :-)
Film oglądałam kilka razy. Świetny.
Użytkownik: ALIMAK 14.07.2006 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Alimak, jak to? Brando Ci... | Czajka
No właśnie, kurczę nie. To znaczy, powiem inaczej. Film mi się podobał, ale jeżeli go zestawię z książką to już nie bardzo. Powieść Puzo wywarła na mnie kolosalne wrażenie, popadłam w zachwyt. Niedługo potem zobaczyłam ekranizację i się już tak nie zachwycałam. Może gdybym najpierw obejrzała film...
Użytkownik: Czajka 14.07.2006 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie, kurczę nie. T... | ALIMAK
Tak mi się też wydaje. W przypadku kiedy książka jest dobra, lepiej chyba najpierw oglądać film. W przeciwnym razie, zawsze będziemy mieli jakieś żale do reżysera. :-)
Mnie nie podobała się żadna ekranizacja Kinga, z wyjątkiem Misery. Ale Misery czytałam po filmie.
Chociaż, z drugiej strony, sfilmowane Potop i W pustyni i w puszczy bardzo mi się podobały, a odlądałam po przeczytaniu książek. Chyba, że nie są dobre. ;-) Ech, chyba nie ma prostych reguł.
Użytkownik: ALIMAK 14.07.2006 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak mi się też wydaje. W ... | Czajka
Chyba nie ma:) Ja "Misery" też czytałam po filmie, i nawet ekranizacja bardziej mi się podobała niż książka. A może na równi? Już nie pamietam...W każdym razie dobry film.
Użytkownik: Sophie7 14.07.2006 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba nie ma:) Ja "M... | ALIMAK
No tak-zapomniałam o"Misery",książka wydaje mi się słabsza niż film- z doskonałą obsadą-historia taka,że strach się nie bać,film nie zaciera się w mojej pamięci,muszę kupić go na dvd jeśli wogóle jest
Użytkownik: Caroll 14.07.2006 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
"Milczenie owiec" nie wiedzialam, że film może być 1000 razy lepszy niż książka dopuki go nie obejrzałam
Użytkownik: hankaa 15.07.2006 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
"Misery" wg książki Kinga
"Tańczący z wilkami" z K. Costnerem
Użytkownik: bluejanet 15.07.2006 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Rownie dobre - Ojciec chrzestny, Chlopi

Zdecydowanie lepsze niz ksiazka : Pasja zycia, Skazani na Shawshank, Pozegnanie z Afryka, Rozwazna i romantyczna (wlasciwie o 2 nieba lepszy jest film niz pierwowzor), Nad Niemnem,
Użytkownik: jakozak 17.07.2006 08:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Rownie dobre - Ojciec chr... | bluejanet
Dla mnie Pasja życia, jako książka, jest tak świetna, że nie wyobrażam sobie niczego lepszego. Filmu nie oglądałam.
Użytkownik: mary.n 20.07.2006 18:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Równie dobre:
"Wyznania gejszy"
"Dziewczyna z perłą"
Użytkownik: *dido*27 24.07.2006 10:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Jeszcze nie oglądałam takiej ekranizacji, która powaliłaby mnie z nóg. Podobał mi się "Harry Potter i Komnata Tajemnic" dużo tam było rzeczy identycznych, jak sobie wyobrażałam. Z reguły nie oglądam filmów tylko czytam książki i to dużo bardziej lubię.

Natomiast NAJGORSZĄ ekranizacją, o ile w ogóle można to nazwać ekranizacją, był "Pamiętnik księżniczki 2". Tam NIC nie było takie jak w książce. Tylko imiona, a i te nie zawsze. Z Mii zrobili byle idiotkę, nie mówiąc już o tym, że w oryginale żadne zaręczyny nie miały miejsca, a film nosił tytuł "Pamiętnik księżniczki 2.Królweskie zaręczyny". Oglądałam to jakieś 1,5 roku temu i dalej jestem zła, bo ze świetnej książki zrobili tandetny film.
Użytkownik: wila 24.07.2006 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
"Rękopis znaleziony w Saragossie" Hasa, według "Rękopisu znalezionego w Saragossie" Potockiego:)
Użytkownik: Korniszon13 28.07.2006 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Ja zdecydowanie wolę książki od filmów. Jeszcze nigdy nie spotkałem pary książka - jej ekranizacja, gdzie film podobałby mi się bardziej. Chociaż nie mówię, że np. film "Władca pierścieni" nie jest urzekający. Bardzo mi się podoba, ale powieść nad nim góruje.
Użytkownik: koko 28.07.2006 23:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Chyba w "Fortepianie" filmie jest więcej uczuć, niż w książce. Film kipi emocjami, książka nie.
Użytkownik: aleutka 28.07.2006 23:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba w "Fortepianie... | koko
Tak się na ogół dzieje, gdy film jest pierwszy, a książka powstaje na jego podstawie. Ze Stowarzyszeniem Umarłych Poetów też tak było...
Użytkownik: emilyb 28.07.2006 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się na ogół dzieje, g... | aleutka
Stowarzyszenie ma być we wtorek na Polsacie podobno. To tak dla zainteresowanych:)
Użytkownik: Popcornica 05.08.2006 22:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Dziennik Bridget Jones I i II :)
Komedia powalajaca z nog, a ksiazka nieco nudnawa...
Użytkownik: dasti03 10.02.2007 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziennik Bridget Jones I ... | Popcornica
Tutaj mogę się zgodzić: film obejrzałam bez zachwytów, ale w całości. Książka natomiast jest jedną z najgorszych, jakie w życiu czytałam.
Użytkownik: oblivion 01.02.2007 16:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Temat został przypomniany, więc dodam: "Czekolada" (film posiada klimat, którego książka jest niestety pozbawiona), "Utalentowany pan Ripley" i "Zapach kobiety" (w obu przypadkach książki zdecydowanie słabe, a filmy z pewnością warte zobaczenia; scenariusze w dużej mierze odbiegają od treści książek). I jeszcze "Rozważna i romantyczna" (reżyseria: Ang Lee) - na równi z książką:)
Użytkownik: iza.cynthia 02.02.2007 17:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
zdecydowanie "Co gryzie Gilberta Grape'a" i "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu"
Użytkownik: aaangelaaa 03.02.2007 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Moim zdaniem zdecydowanie "Forrest Gump", jak już ktoś wcześniej wspomniał. Film zdecydowanie lepszy, bardziej realistyczny... Książka moim zdaniem była bardzo przekolorowana, szczególnie motyw z orangutanem i tym lotem w kosmos...
Użytkownik: jesienna 17.05.2008 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem zdecydowanie... | aaangelaaa
Zgadzam się w całej pełni. Książka, jak dla mnie, głupawa, a film - jeden z ulubionych.
Użytkownik: Pingwinek 24.08.2018 03:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem zdecydowanie... | aaangelaaa
I ja uczciwie przyznaję, że wolę świetną adaptację z genialnym Tomem Hanksem. Wycięto z niej najnudniejsze (dość nieprawdopodobne zarazem) fragmenty prozy - właśnie lot w kosmos, przyjaźń z Sue, pobyt w krainie ludożerców, przygodę z Hollywood (mniej więcej w połowie lektura nieprzyjemnie się odrealnia, a przez to i nuży). W pierwowzorze literackim Winstona Grooma zabrakło mi natomiast dwóch ulubionych, zawsze pojawiających się w mojej głowie na mgliste wspomnienie ekranizacji, scen. Forrest Gump przemierzający Stany Zjednoczone, który naraz przestaje biec (kultowy pomysł). No i noc z Jenny, ta jedna jedyna noc, jak sen (w powieści wątek miłosny poprowadzony został inaczej).
Użytkownik: Pingwinek 24.04.2020 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: I ja uczciwie przyznaję, ... | Pingwinek
No cóż, pora na sprostowanie: skomentowałam tak a nie inaczej po lekturze "Forresta Gumpa" prawie cztery lata temu i w zaledwie poprawnym tłumaczeniu Jerzego Leliwy. Dzisiaj dawniej męczące fragmenty doceniam, zwłaszcza w porywającym przekładzie Julity Wroniak. Jeśli potraktować dzieje Forresta jako metaforę ludzkiego losu oraz ilustrację historii drugiej połowy XX wieku, to na uznanie zasługują (mimo pewnych różnic fabularnych) i książka (książki), i film.
Użytkownik: MagdaEureko 08.02.2007 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Obejrzałam film Romana Polańskiego "Oliver Twist". Film bardzo i się spodobał. Świetne zdjęcia, gra aktora grającego Olivera... Dlatego postanowiłam przeczytać książkę Dickensa, który niestety mnie zawiodła... Poprzestałam
na 30 stronie :/
Użytkownik: Evvelina 11.02.2007 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Obejrzałam film Romana Po... | MagdaEureko
Wydaje mi się, że 30 stron to, zwłaszcza w przypadku Dickensa, zdecydowanie zbyt mało żeby wystawiać tak zdecydowane opinie i oceny. Ale to tylko moje zdanie :)
Użytkownik: Gusia_78 10.02.2007 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Dołączam się do tego arcyciekawego wątku. Dla mnie to na pewno:
"Królowa Margot" Patrica Chereau, książka czwórkowa a film znakomity.
"Ziemia Obiecana" Andrzea Wajdy, książka bardzo dobra, ale film wybitny.
Użytkownik: librarian 11.02.2007 22:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
"Sniadanie u Tiffanyego" dzięki Audrey Hepburn, minus okropnie sentymentalne zakończenie w filmie (w książce lepsze).
Użytkownik: jakozak 12.02.2007 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: "Sniadanie u Tiffany... | librarian
Film Niemoralna propozycja z Robertem Redfordem i Demi Moore zdecydowanie przewyższa nudną, moim zdaniem, książkę.
Użytkownik: kaczanowska 02.09.2007 17:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Fantastyczną jak dla mnie ekranizacją są 'Godziny' w reżyserii Stephena Daldry. Jak wiemy fabuła powieści M. Cunninghama rozgrywa się głównie w myślach bohaterów, dlatego karkołomna wydawała mi się próba przeniesienia jej na srebrny ekran. Jak wielkie było moje zaskoczenie po obejrzeniu filmu po raz pierwszy.
Reżyser S. Daldry i scenograf D. Hare ekspedite zobrazowali całą "akcję wewnetrzną" bohaterów, przy tym udało im się obyć bez zastosowania offu i uciekania się do retrospekcji. Moim zdaniem dzieło genialne, zwłaszcza w połączęniu z kuriozalnymi wręcz fotosami McGarveya i muzyką Glassa.

Mam również wielką słabość do 'Panien z wilka' w reżyserii Andrzeja Wajdy i 'Kochanków z Marony' Izy Cywińskiej. Scenariusze obu filmów powstały na kanwie opowiadań Iwaszkiewicza (jak trudnym w interpretacji i przekładzie pisarzem bywa wszyscy doświadczyliśmy w czasach licealnych) i wydaje mi się wszelako, iż przerosły literackie pierwowzory.
Użytkownik: madame seneka 02.09.2007 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Fantastyczną jak dla mnie... | kaczanowska
Moje ulubione ekranizacje to : "Homo faber" i "Lot nad kukułczym gniazdem". Nie wiem, czy lepsze niż książki, ale na pewno bardziej zapadły mi w pamięć. Pamiętam też, że w czasach wczesnego liceum podobały mi się "Młode lwy", ale nie wiem, czy ekranizacja była tak dobra, czy raczej młode serce tak reagowało na zjawiskowego - w mundurze - Marlona Brando :-)
Użytkownik: Paczanga 02.09.2007 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje ulubione ekranizacje... | madame seneka
Film jest genialny szczególnie za sprawą Marlona Brando choc oczywiście z książka nie ma co porównywać.
Zgadzam sie Lot nad kukułczym gniazdem został świetnie zrealizowany co do mojej ulubionej ekraniacji wymienie Skazani na Shawshank
Użytkownik: ernestiszafa 16.09.2007 17:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Diabeł ubiera się u Prady. Film zdecydowanie lepszy niż książka. (Najpierw obejrzałam film)
Malowany welon. Zakończenie filmu inne niż w książce. Zarówno ksiażka jak i film są dobre, ale wolę filmową wersje losów bohaterów. (Pierwsza była książka)
Ruchomy zamek Hauru. Tu również i ksiażka i film stoją na wysokim poziomie. Film różni się od ksiażki w wielu miejscach. Bardziej odpowiada mi filmowa wersja wydarzeń. (najpierw obejrzałam film)
Użytkownik: Aquedita 24.03.2008 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Z moich dotychczasowych obserwacji wynika, że jedynym filmem, który był lepszy od książkowego oryginału to "Dziennik Bridget Jones" i zaryzykuję taką tezę.

Niestety mój ulubiony Stephen King nie ma szczęścia do ekranizacji - albo fabuła bardzo zniekształcona w porównaniu z oryginałem, albo zakończenie zmienione. Jeśli zna się oryginał to już nie to...
Użytkownik: bastet78 04.04.2008 00:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Mnie się film "Godziny" jak i zarówno książka bardzo podobały. Nie uważam,że książka jest słabsza. Jedna z lepszych jakie czytałam.
Lepszy jest film "Forrest Gump" od książki,która jest okropna.
Użytkownik: biedrzyk 13.05.2008 12:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Z takich filmów, które aż przerastają pierwowzór książkowy, to chyba nie mam aż tak wielu, choć tu na pewno umieściłbym
'Pętlę' Hasa.
Znalazłbym za to dużo takich, gdzie film dorównuje książce:
- Małgorzata córka Łazarza Vláčila
- Kapryśne lato Menzla
- Obsługiwałem angielskiego króla Menzla
- Pociągi pod specjalnym nadzorem Menzla
- Postrzyżyny Menzla
- Palacz zwłok Herza
- Austeria Kawalerowicza
- Faraon Kawalerowicza
- Matka Joanna od Aniołów Kawalerowicza
- Tron we krwi Kurosawy
- Ballada o Narayamie Imamury
- Panny z Wilka Wajdy
- Danton Wajdy
- Symfonia pastoralna Delannoya
- Kobietę z wydm Teshigahary
- Jak być kochaną Hasa
- Szyfry Hasa
- Wspólny pokój Hasa
- Żelary Trojana
- Wujaszek Wania Konczałowskiego
- Potop Hoffmana
- Król Lear Kozincewa
- Głód Carlsena
Wystarczy....
Użytkownik: Maxim212 18.10.2011 17:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Z takich filmów, które aż... | biedrzyk
A ja jeszcze dołączę ekranizację powieści "Matka Joanna od aniołów" Iwaszkiewicza. Pierwowzór literacki, mówiąc delikatnie, niepociągający. Ale film jest doskonały...
Użytkownik: exilvia 19.10.2011 13:40 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja jeszcze dołączę ekra... | Maxim212
Mnie zachwyciło zarówno opowiadanie, jak i film.
Użytkownik: kala175 31.05.2008 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
"Samotność w Sieci" - książka, co by nie mówić, dobra (a przynajmniej niezła); za to film - po prostu porażka, po raz pierwszy w życiu miałam ochotę uciec z kina (mimo Cieleckiej i Chyry). Najbardziej zdenerwowało mnie całkowicie zmienione zakończenie - przekręcone o 180 stopni w stosunku do książki.
A co do "Rozważnej i romantycznej" - obie wersje świetne, chociaż nie była to przecież najlepsza powieść Austen (dobra, ale nie najlepsza). Tutaj wielki plus dla Emmy Thompson za wspaniały scenariusz, który był kwintesencją powieści i stosunków w Anglii tamtych czasów.
Użytkownik: zonia95 10.11.2010 18:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Jak dla mnie- na pierwszym miejscu "Forrest Gump". Książka była, jak dla mnie, po prostu głupia. A film jest zabawny, mądry, dobrze zrobiony. Świetna jest też najnowsza ekranizacja "Sherlocka Holmesa". Fabuła ciekawsza niż we wszystkich opowiadaniach, które czytałam, postaci barwniejsze.
Nie zgodzę się natomiast co do tego, że film "Władca Pierścieni" jest lepszy od książki. Owszem, jest dobry, ale książka dużo lepsza. I nie chodzi tu tylko o możliwości techniczne, choć te odgrywają główną rolę.
Użytkownik: totem 22.02.2011 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Blade Runner. Jeden z moich ulubionych filmów. Zdecydowanie lepszy niż "Czy androidy..." - dla mnie chyba najsłabsza książka Dicka.
Użytkownik: Zaczytana2 18.10.2011 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Blade Runner. Jeden z moi... | totem
Ja mam zamiar wybrać się na ekranizację "Służących" Kathryn Stockett, wieść w internecie głosi, że film jest dobry. Książka bardzo mi się podobała ze względu na pomieszanie "poważnej" tematyki z humorem.
Użytkownik: ania0818 18.10.2011 17:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Na pewno lepszy od książki był "Forrest Gump", "Skazani na Shawshank" i "Szkoła uczuć" (książka z tytułem "Jesienna miłość"). Zdecydowana większość nie dorównuje jednak książkom :)
Bardzo bym chciała obejrzeć jeszcze "Chłopca z latawcem" i "Tristana i Izoldę", ale wątpię, czy zostaną przedstawione lepiej...
Użytkownik: milkami 19.10.2011 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno lepszy od książk... | ania0818
"Służące" - znajoma polecał mi kiedyś tą książkę, ale się nie skusiłam. Moze więc obejrzę film, skoro takie dobre recenzje... a potem ewentualnie wrócę po ksiązkę ;p

Tristan i Izolda -ładny, ale fakt nie odzwierciedla książki.

"Szkoła uczuć" to mistrzostwo... ;)

Jestem też zadowolona z ekranizacji sagi "Zmierzch"
Użytkownik: KwaśnaŚliwa 26.10.2011 16:29 napisał(a):
Odpowiedź na: "Służące" - znajoma polec... | milkami
Ja ostatnio oglądałam bardzo dobrą ekranizację "Kamieniarza" Camilli Lackberg, trochę oczywiście uprościli wątek z przeszłości, ale jak na dwie godziny filmu to zdecydowanie zbyt skomplikowany był. Podobało mi się, że oddali wszystkie najważniejsze momenty książki, choć trochę za mało przyjrzeli się bohaterom. Mimo wszystko jetem na tak :)

PS. Nie miałam pojęcia, że jest ekranizacja "Służących". Spodziewałam się, bo fabuła w sam raz na hollywoodzki scenariusz, ale nie myślałam, że tak szybko ;)Wiecie co na to autorka?
Użytkownik: milkami 30.10.2011 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja ostatnio oglądałam bar... | KwaśnaŚliwa
A wiemy:)
Tate Taylor jest jej dobrym znajomym i ściśle współpracowali przy tworzeniu filmu. Podobno nie było kłótni. Taylor w ogóle nakręcił się nakręcenie filmu, już w połowie czytania książki;)Szybko przesłał tekst Greenowi i wspólnie kupili prawa do ekranizacji;p Do tego skontaktował się z Columbusem i pojawił się Spielberg z Dream Works.
Poza tym autorka -Katrhryn i Tate wychowali się w miasteczku, w którym rozgrywa się akcja i oboje mieli nianie, do których byli bardzo przywiązani... Byli też zgodni co do obsady.
Wszystko wskazuje na to,że to będzie naprawdę dobra ekranizacja.
Użytkownik: Zaczytana2 02.11.2011 11:06 napisał(a):
Odpowiedź na: A wiemy:) Tate Taylor je... | milkami
A skąd Wy tyle wiecie? Czytałam to i owo o filmie, ale na takie szczegóły nie trafiłam.
Użytkownik: KwaśnaŚliwa 09.11.2011 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: A skąd Wy tyle wiecie? Cz... | Zaczytana2
Ja czytałam w jakiejś recenzji.

A teraz sama potwierdzam :) Ekranizacja jest bezbłędna! Najlepsza jaką widziałam. Do tego na prawde świetnie dobrane aktorki. Dla fanów książki to pozycja obowiązkowa!
Użytkownik: Zaczytana2 10.11.2011 16:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja czytałam w jakiejś rec... | KwaśnaŚliwa
Też już byłam i mogę tylko potwierdzić, że film jest bardzo dobry. Nie przypuszczałabym, że Emma Stone to dobra aktorka ;)
Użytkownik: Angendil 28.12.2011 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Dom duchów (dom dusz- film) mam nadzieję, że nie zostanę zlinczowana, książka Isabel Allende jest tu tak dobrze oceniana. Może dlatego oceniłam ją tylko na 4, bo film widziałam już wcześniej a poza tym grała tam moja ulubiona Meryl Streep. Ale: wydaje mi się, że książka została odrobinę przegadana, wątek synów Klary została niepotrzebnie wprowadzony, gdy czytałam książkę miałam wrażenie, że nie powinno ich tutaj być oraz że autorka nie do końca przemyślała ich rolę w książce.

Ponadto, oryginalna nie będę " Stowarzyszenie umarłych poetów" ;)

Ostatnio oglądnięty "Musimy porozmawiać o Kevinie"- zasługa Tildy Swinton- książka również wywarła na mnie duże wrażenie, ale jakoś nie mogłam uporządkować sobie w głowie wydarzeń opisanych przez Lionel Shriver.
Użytkownik: Pingwinek 24.08.2018 03:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście jest to temat,... | Evvelina
Filmy równie dobre jak literacki pierwowzór bądź nawet lepsze to dla mnie "Pianista", "Skazani na Shawshank", "Zielona mila", "Forrest Gump". (Z seriali - "Hrabia Monte Christo" z Depardieu, z telenowel "Esmeralda".)
Użytkownik: Pingwinek 24.08.2018 18:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Filmy równie dobre jak li... | Pingwinek
W sumie to jeszcze "Znachor" z 1981 r.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: