Dodany: 05.06.2006 19:22|Autor: RedDragon

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Saiyuki: Tom 1
Minekura Kazuya

Saiyuki - świat magii i technologii


Shangri-la - miejsce nazywane rajem. Tu magia miesza się z alchemią i techniką, demony mieszkają z ludźmi, bogowie wciąż czuwają nad losami świata. Za spokojnie, co? Chcielibyście - Shangri-la jest rajem tylko z nazwy. Po krainie rozprzestrzenia się dziwna zaraza, która wpędza demony w szał. Stworzenia te, dotychczas przyjazne światu i otoczeniu, stają się dzikimi, żądnymi krwi bestiami, mordującymi ludzi. Rety! Jak do tego doszło? Ktoś "sympatyczny" (zły? Skąd wiedzieliście?) zaczął mieszać magię i alchemię, co może doprowadzić do stworzenia wybuchowej mieszanki. A żeby tylko mieszał! Efekty swojej pracy chce wykorzystać do wskrzeszenia Gumayo - potężnego demona, który miał w nosie równość dla demonów i ludzi, dlatego pożarł ich tylu, ilu zdołał, za co został zabity. Tak więc rozumiecie, że sytuacja jest bynajmniej niewesoła... Żeby zapobiec końcowi świata (a jakże), Bogowie postanawiają wysłać grupę wojowników, którzy udadzą się na Zachód, do Indii, i przeszkodzą w ożywieniu Gumayo.

Mamy więc złego, mamy problem, przydałaby się jeszcze grupa herosów, którzy rozwiązaliby problem i uratowali świat od złych mocy... Bohaterów jest czterech: Sanzo, Hakkai, Goku i Gojo. Żeby było ciekawiej, ten pierwszy to mnich o dość dziwnych wartościach moralnych, a trzej pozostali to potężne (naprawdę elita) pół-demony, owoce zakazanych związków ludzi i demonów. Całą czwórkę dotknęły w przeszłości tragiczne zdarzenia - podróż na Zachód będzie dla nich formą oczyszczenia.

Pogadaliśmy o ogólnej fabule, czas na wykonanie. Oprawa graficzna jest dobra, chociaż wielu czytelnikom nie podoba się styl rysowania oczu i torsów. Opowieść jest pełna krwi i walki, w której wszystkie chwyty są dozwolone - stosuje się i magię, i technikę.

Bohaterowie nie są wcale takimi "świętoszkami" bez skazy i zmazy. A gdzieżby! Uwielbiają alkohol, hazard i tytoń (Gojo leci także na panny), mordują i przeklinają. Jednak, mimo wszystko, serce mają po właściwej stronie. Mimo tego, że są "twardzi", w głębi duszy wciąż na nowo przeżywają bolesne wspomnienia. To wszystko sprawia, że te postacie żyją, nie są papierowe, wręcz bardziej żywe być nie mogą. Mają różne charaktery, co często doprowadza do kłótni i śmiesznych sytuacji.

Podsumowując: "Saiyuki" to bardzo dobra pozycja na rynku mangowym. Ciekawa fabuła i dobrze zrobione postacie, a także humor i dramat. W opowieści są i chwile na łzy, jak i na śmiech. Niektórych czytelników może nieco zszokować brutalność niektórych bitew.

Osobiście - polecam, a "Saiyuki" otrzymuje ode mnie zgrabną 5.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2691
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Mantra 06.06.2006 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Shangri-la - miejsce nazy... | RedDragon
Nigdy nie interesowałam się komixami mangowymi, może pora na odmianę? Recenzja mnie zachęciła, wrzucam do schowka :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: