Użytkownik: reniferze 16.06.2012 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: - Chor i Kalinycz - Jerm... | czupirek Opowiastki o niczym.
Pisane pięknym językiem, niezależnie od tłumacza, leniwe, łagodne, bez akcji, bez bohaterów.
Trudno mi ocenić.

Użytkownik: miłośniczka 16.06.2012 12:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Opowiastki o niczym. Pis... | reniferze ...bo Iwan Turgieniew to taki rosyjski Jarosław Iwaszkiewicz. Widzisz podobieństwo w sposobie prowadzenia narracji? Mnie oni zawsze cudownie nastrajają. :-)

Użytkownik: reniferze 16.06.2012 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: ...bo Iwan Turgieniew to ... | miłośniczka Sama nie wiem. Iwaszkiewicza pamiętam jako bardziej "żywego" ;). Jakoś nie porwała mnie ta "Kryształowa woda"..

Użytkownik: miłośniczka 16.06.2012 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Sama nie wiem. Iwaszkiewi... | reniferze To może "Wiosenne wody" spróbuj sobie przeczytać? Bardzo ładna, porywająca powieść, choć tutaj również autor główny nacisk położył na piękno opisu, tę niejako poetyckość prozy. Dla mnie - to jest coś niesamowitego, jego słowa się smakuje jak jakiś drogi smakołyk, powoli, rozkoszując się doborem, sąsiedztwem słów, wyrażeń, smakiem poezji zawartej w opowiadaniach czy powieściach. Przede mną wciąż "Rudin", kupiłam sobie w oryginale i grzecznie czeka na półce. Na mój odpowiedni nastrój. :-)

Użytkownik: reniferze 17.06.2012 12:28 napisał(a):
Odpowiedź na: To może "Wiosenne wody" s... | miłośniczka Spróbuję, bo rzeczywiście język jest urzekający - po współczesnym niechlujstwie dał mi prawdziwą ulgę, choć na dłuższą metę nieco zmęczył. Ale skoro w "Wiosennych.." akcji jest nieco więcej, to spróbuję :).

Użytkownik: miłośniczka 17.06.2012 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Spróbuję, bo rzeczywiście... | reniferze Polecam gorąco. :)