Dodany: 21.08.2004 20:00|Autor: mobilla

[bez tytułu]


Uważam, że "Krótka historia czasu" nie jest książką, którą warto się zachwycać. Zagadnienia podane są dosyć chaotycznie, a jedyną rzeczą, którą autor zdaje się próbować osiągnąć, jest przekonanie czytelnika, iż w zasadzie nauka nie zna odpowiedzi na żadne z poruszonych przez niego zagadnień.

W dodatku wydaje mi się, że właśnie Hawking zapoczątkował modę na rozpisywanie się o zakładach, które zawarł z Penrose'em, Thornem i innymi fizykami. Co prawda muszę się zgodzić, że umilają one trochę czytanie, zwłaszcza gdy mózg prosi o odpoczynek po tym, jak człowiek każe mu zrozumieć teorię superstrun z całym tym jedenastowymiarowym wszechświatem, ale często zwyczajnie odrywają od wątku, przeszkadzając w czytaniu.

Wydanie tej książki oraz towarzyszący temu wydarzeniu rozgłos wniosło jednak dużo dobrego do literatury traktującej o niesamowicie ciekawym zjawisku, jakim jest wszechświat. Przede wszystkim niczym grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się nowe publikacje różnych autorów. Oczywiście jedne są lepsze, inne gorsze, ale zawsze jest jakiś wybór i czytelnik nie jest skazany na Hawkinga, którego, uważam, spokojnie można sobie darować.

Jako wprowadzenie do kosmologii poleciłabym raczej "Pierwsze trzy minuty" Weinberga lub "Kosmologię" Gribbina. Jeżeli ktoś jest zainteresowany tego typu literaturą, a nie wie, co wybrać, polecam recenzje zamieszczane w "Świecie nauki".

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6564
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: jakozak 03.03.2005 15:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Uważam, że "Krótka histor... | mobilla
Zawiodłam się. Sądziłam, że faktycznie ta książka pomoże mi zrozumieć wiele zjawisk i teorii dotyczących kosmosu. Cóż, fizykę miałam 30 lat temu i nie mam ochoty uczyć się jej od nowa. Dla mnie jest to uproszczony podręcznik do fizyki ( w jednej określonej dziedzinie) dla osób, które się nią pasjonują. Nie wyjaśniła mi nic. Zanudziła mnie jedynie...Nazwiska, nazwiska, nazwiska, teorie, wzory... Nie tak wyobrażałam sobie "opisanie w przystępny sposób".
W dzieciństwie i młodości czytałam wiele publikacji na ten temat i były one o wiele ciekawsze i przystępniejsze.:-(
Użytkownik: Archimedes 24.07.2005 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Uważam, że "Krótka histor... | mobilla
W sumie zgadzam się z przedmówcą. Faktycznie "Krótka ...." jest dziełem stosunkowo nudnym i enigmatycznym. Dlatego myślę, że rozgłos jaki towarzyszy książce powstał z dzięki autorowi (którego się szanuje - powiedzmy to sobie szczerze, bardziej ze wzgledu na wytrwałość, walkę z chorobą niż ze zwględu na wybitne osiągnięcia).

BTW: Interesowałem się fizyką najnowszą w gimnazjum, teraz jestem w liceum i widzę, że jednak pasja przeszła. Na pewno przyczynia się to do słabszego odbioru książki (= lekkostrawnego podręcznika...?).

Pozdrawiam
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: