Dodany: 24.05.2006 15:52|Autor: amidala

Książki i okolice> Z życia bibliofila

Antykwariaty w Warszawie


Jadę do Waraszawy na jeden dzień razem z moją klasą. Będe mieć sporo czasu wolneg więc chce kupic coś fajnego w antykwariacie.Najleiej gdyb byL to antykwariat w pobliżu muzeum narodowego lub teatru ateneum.
Wyświetleń: 11527
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 21
Użytkownik: verdiana 25.05.2006 17:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jadę do Waraszawy na jede... | amidala
Kiedyś był antykwariat naprzeciwko anglistyki, na roku Nowego Światu i Placu Trzech Krzyży - chyba jeszcze tam jest? On był w księgarni, bez oddzielnego szyldu.

Są też dwa antykwariaty obok siebie (jeden przy bramie, drugi za bramą, po schodkach w dół) na jednej z bocznych uliczek w stronę Koszykowej, ale jak się ta uliczka nazywa - zabij, a nie wiem. :( Mimo że ten za bramą jest moim ulubionym.

Trochę dalej jest antykwariat Atticus - między Pałacem Staszica a bramą UW. A obok niego - antykwariat Libra (obydwa też świetne).
Użytkownik: --- 25.05.2006 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś był antykwariat na... | verdiana
komentarz usunięty
Użytkownik: verdiana 25.05.2006 18:26 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Nie pytaj mnie o ulice - ja tam umiem trafić tylko. :-) Do tych antykwariatów szłam akurat od Marszałkowskiej, one są w jednej z bocznych, po lewej stronie, między rondem a Placem Konstytucji. Od Placu Trzech Krzyży dochodzisz z drugiej strony tej uliczki.
Jak wchodzisz na nią od Marszałkowskiej, to antykwariaty masz po prawej stronie. Jeden tuż przy bramie, drugi za bramą - trzeba zadzwonić domofonem, przejść przez podwórko i zejść na dół. Jest niesamowity! Ma atmosferę i antykwariusza, który się zna na rzeczy i można z nim o książkach porozmawiać...
Użytkownik: Chilly 25.05.2006 18:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytaj mnie o ulice - ... | verdiana
Ja chcę do takiego antykwariatu!
Użytkownik: verdiana 25.05.2006 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja chcę do takiego antykw... | Chilly
Odwiedź mnie, to Cię zaprowadzę. :>
Jak tam byłam jesienią, to pan miał włączony taki przedpotopowy grzejnik z grzałką zupełnie na wierzchu! Trzeba było uważać, żeby się nie oparzyć i żeby piecyka nie trącić, bo by się ksiażki zajęły...
Byłam tam z KR i kupiłam sobie Amiela z 1901 roku za 49 PLN. :D
Użytkownik: Chilly 25.05.2006 19:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Odwiedź mnie, to Cię zapr... | verdiana
Kusicielko! :>
Co Amiela kupiłaś?
Użytkownik: verdiana 25.05.2006 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Kusicielko! :> Co Ami... | Chilly
A co, tylko Ty możesz kusić? :P
Kupiłam "Z pamiętnika".
Użytkownik: Sylwwia 05.10.2018 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja chcę do takiego antykw... | Chilly
W dzisiejszych czasach antykwariaty znikają, albo swoją działalność przenoszą do internetu dlatego teraz tam szukam ciekawych pozycji. Istniej dużo ciekawych antykwariatów, które oferują sprzedaż książek online. Mam parę swoich ulubionych, ale każdy powinien znaleźć swój.
Użytkownik: Anna125 05.10.2018 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: W dzisiejszych czasach an... | Sylwwia
Wielka szkoda, że znikają. Dla mnie to zamykanie dostępu dla przechodniów z ulicy i dużej przyjemności. To niezwykłe wejść do antykwariatu, o którym wiesz, że ma wiek, albo nawet więcej (są w nim książki, których nigdzie indziej nie znajdziesz, mam nadzieję, że tę rolę przejmą biblioteki, choć pewnie jest płonna z uwagi na powierzchnię magazynowania.
Użytkownik: --- 25.05.2006 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytaj mnie o ulice - ... | verdiana
komentarz usunięty
Użytkownik: kwadrygant 13.03.2011 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytaj mnie o ulice - ... | verdiana
Wszystko wskazuje na to, że mowa o antykwariacie Kwadryga przy ul. Wilczej 29A lok. 25 (w podwórku), który mam przyjemność współprowadzić.
Zapraszamy w dni powszednie w godzinach 11-18.

Pozdrawiam
Marcin Gałązka
Użytkownik: brzozek 25.03.2011 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko wskazuje na to, ... | kwadrygant
Panie Marcinie,

Czy Pana antykwariat ma może swoją stronę internetową?
Użytkownik: kwadrygant 31.03.2011 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Panie Marcinie, Czy Pa... | brzozek
Strona sklepu internetowego: http://www.kwadryga.com/

Nasz blog: http://kwadryga.blox.pl/
i jeszcze strona na Facebooku: http://www.facebook.com/antykwariat.kwadryga

Pozdrawiam
Marcin Gałązka
Antykwariat Kwadryga
Użytkownik: brzozek 01.04.2011 16:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Strona sklepu internetowe... | kwadrygant
Dziękuję ;)
Użytkownik: trylo 26.05.2006 12:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś był antykwariat na... | verdiana
Ten antykwariat w bramie obok UW (w suterenie) jest świetny, owszem, ale ceny są baaaardzo nieświetne. Trzeba być naprawdę frajerem, żeby tam kupować i płacić za książkę dwa lub trzy razy więcej, niż w innych antykwariatach. Wystarczy przejść się po bazarkach z tanimi książkami albo zajrzeć na Allegro i jak się ma szczęście, to można trafić na dobre tytuły i w dobrym stanie nawet za kilka złotych - a nie za 40 czy 60, czy więcej, jak w tym Antykwariacie. Nie jestem pewien ale zdaje mi się, że ten antykwariacik w Empik-u w Domach Centrum to jest ich filia właśnie - ceny tak samo makabryczne. Można polecić do odwiedzenia, ale tak, jakby się odwiedzało muzeum z eksponatami (które nie są do kupienia). No chyba, że ktoś bardzo chce przepłacać.
Użytkownik: verdiana 26.05.2006 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten antykwariat w bramie ... | trylo
Trzeba być frajerem, trylo, używając Twojego języka, żeby w ogóle pomyśleć, że ktoś tam kupuje książki, które są taniej gdzie indziej. I trzeba być frajerem, żeby nie kupować tam książek, których gdzie indziej nie ma wcale.
Atticusa polecam. Można u nich zostawić namiary na książkę, której się poszukuje. Jeśli znajdą - oddzwonią. Koledze w ten sposób znaleźli "Sztukę fugi" Riegera. Taniej niż na Allegro i nie do dostania gdzie indziej.
Użytkownik: trylo 26.05.2006 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzeba być frajerem, tryl... | verdiana
Atticus nie jest jedynym miejscem, gdzie można zostawić namiary na książkę, której się poszukuje. Nie ma też takich książek, których, jak to określiłaś, gdzie indziej nie ma wcale (w moich rozważaniach nie biorę pod uwagę antyków). Każdy tytuł jest do zdobycia, a cena zależy od okoliczności. Najlepiej po prostu wyrabiać sobie kontakty w różnych miejscach - im więcej, tym lepiej (większe prawdopodobieństwo trafienia szukanej pozycji) - i... czekać cierpliwie, a może szczęście się uśmiechnie i trafimy na superokazję :). Być może Twój kolega trafił właśnie na taką superokazję, w takim razie gratuluję. Ale jako kolekcjoner wiem, że nic tak nie boli, jak świadomość, że się przepłaciło - w przeszłości zdarzało mi się to nieraz. Teraz jestem już na tyle doświadczony i zorientowany w rynku, że wiem, kiedy cena interesującej mnie książki jest bezkonkurencyjnie niska, a kiedy jest sztucznie nadmuchana, żeby zrobić wrażenie na snobach. I nie oznacza to, że zawsze płacę za książki tylko 2 czy 5 zł. Jak trzeba to i kilkadziesiąt, ale staram się nie przepłacać - bo to sztuczne napędzanie koniunktury, a potem sprzedawcy mają pretekst do tego, aby utrzymywać zawyżone ceny niektórych tytułów, bo - "za tyle idą". Może i idą, ale nie pod "strzechę" przeciętnie zarabiającego "zjadacza chleba", który może nie chciałby, aby jego życie ograniczało się jedynie do tego chleba. Dlatego ja bojkotuję takich sprzedawców jak Atticus, bo to naciągacze.
Użytkownik: verdiana 26.05.2006 15:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Atticus nie jest jedynym ... | trylo
> Atticus nie jest jedynym miejscem, gdzie można zostawić namiary na książkę
Nigdzie nie napisałam, że jest jedynym.
I owszem, są tam książki, których gdzie indziej nie ma, i nie chodzi mi wyłącznie o te stare.
Jasne, że kontakty mam w różnych miejscach, ale tu chodziło o antykwariaty blisko Muzeum! A najbliżej są właśnie te, które wymieniłyśmy z Marią Dorą.

I nie, Atticus to nie naciągacze. Nikogo do zakupu nie zmuszają. Mnie się jeszcze nie zdarzyło u nich przepłacić. Ale ja wiem, czego chcę i czy i za ile jest to dostępne gdzie indziej. To mój wybór. Nikt mnie nie zmusza. Jeśli ktoś woli kupić coś drożej albo nie chce mu się poszukać książki gdzie indziej - to też jego wola. Mamy wolny rynek, a to oznacza, że można kupować, gdzie się chce, albo nie kupować, jeśli uznamy cenę za byt wysoką.
Użytkownik: bogna 26.05.2006 15:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Jadę do Waraszawy na jede... | amidala
To może nie jest antykwariat dla Amidali, bo daleko, ale dodaję namiary dla innych... przed chwilą dodawałam informację o spotkaniu, gdzie? W antykwariacie:
Pałac Starej Książki, ul.Działdowska 8/a. Czy ktoś zna ten antykwariat?
Użytkownik: verdiana 26.05.2006 15:41 napisał(a):
Odpowiedź na: To może nie jest antykwar... | bogna
Tak! To nie antykwariat, tylko tania książka. Trochę inna niż na Koszykach. Książek całe mnóstwo, bardzo dużo chłamu, ale nie trzeba się zniechęcać, bo można tam też znaleźć istne perełki. :-)

A tu lista antykwariatów w różnych miastach Polski, polecanych przez prkowiczów:
http://prk.artserwis.pl/faq/faq.html#23
:-)
Użytkownik: wiktos 20.01.2014 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Jadę do Waraszawy na jede... | amidala
Z siedzibą w Warszawie, choć na razie bez punktu stacjonarnego:

czasksiazki.pl

Antykwariat internetowy.
Znajdziecie nas rownież na twitterze:

https://twitter.com/CzasKsiazki

Serdecznie zapraszamy
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: