Dodany: 19.05.2006 13:06|Autor:
z okładki
Od najmłodszych lat Tara Sullivan miała swoje obawy. Jako przedszkolak bała się, że coś złego stanie się jej mamie, kiedy ona będzie poza domem. W szkole podstawowej Tara płakała i wpadała w panikę w czasie ćwiczeń przeciwpożarowych. Przez całe lata była nękana obawami, ale potrafiła zachowywać się jak prawie normalna dziewczynka. Jednak kiedy miała jedenaście lat usłyszała rymowankę, która zmieniła jej życie: "Stań na szczelinie, twoja mama zginie". Nim zorientowała się, co się dzieje, liczyła szpary w chodniku, gdziekolwiek się ruszyła. Z biegiem czasu jej "dziwactwa" zmieniały się - i mnożyły. Aby się uspokoić, uważnie układała jedzenie na talerzu, rozmawiała z lalkami i bez końca recytowała modlitwy. Tak dziwne zachowania nie sprawiały jej przyjemności; wiedziała tylko, że musi to robić, żeby się lepiej poczuć. W jeszcze większe tarapaty wpadła, gdy pewnego dnia objawił się jej nowy rytuał: całowała teraz palce, zanim dotknęła nimi klamki...
[Wydawnictwo C&T, 2000]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.