Dodany: 14.05.2006 22:26|Autor: Potworek_figaro

Mimo wszystko... ciągle zachwyca :)


Z Jeżycjadą chyba się nigdy nie rozstanę, nigdy-nigdy. Podminowana ciężkim nastoletnim życiem wyciągnęłam rękę i dobrałam się, jak Ida Sierpniowa do słoików z owocowymi przetworami, do "Imienin". Po raz kolejny.

Po raz kolejny także pochłonęłam książkę w przeciągu paru godzin, śmiejąc się, i znowu odkryłam coś innego. Tym razem doszukałam się zabawnych dialogów i subtelności uczuć głównej bohaterki, która nigdy nie wzbudzała mojego zainteresowania, a wręcz pośród moich ukochanych bohaterek poznańskiej sagi - Nutrii, Kreski, Łusi czy Aurelii wydawała się postacią nudną i zbyt szlachetną, a przez to - mało realną.

Nie wiem, jak to robię, ale za każdym razem w Jeżycjadzie znajduję coś, co odpowiada mojemu stanowi ducha. Tym razem szczególnie utożsamiałam się z Tygryskiem, a dlaczego - to już zachowam dla siebie. Ale - do rzeczy.

"Imieniny" są szczególną, wesołą opowiastką (szczególną dla kogoś, kto nigdy nie obchodził imienin), poruszającą temat, wydawałoby się, trywialny - bo nastoletniej miłości, zwanej w niektórych kręgach cielęcą. Sympatyczna, dobra Pyza wyrusza w walentynki z młodszym bratem, domniemanym Ignacym G. do domu wspaniałego, aczkolwiek nieco smutnego Robrojka, aby oddać mu zagubioną teczkę. Wracając do domu zauważa głośną, rozhukaną imprezę organizowaną przez istotę ludzką zwaną Bernardem. W natłoku ciała ludzkiego jej brat gubi się, natychmiast jednak pojawiają się wierni pocieszyciele i z całym zapałem pomagają zgnębionej Pyzie. Pomocnikami okazują się trzej bracia Lulejkowie w wieku dorastania, już od samego początku ślepo zapatrzeni w zjawisko, jakim jest Pyza (Róża). Ten dziwny dzień powoduje lawinę nieoczekiwanych zmian w życiu Różyczki, o sto osiemdziesiąt stopni zmienia jej uczucia do pewnego maniaka i kto wie, co z tego wyniknie?

Cała historia jest otulona ciepłem, humorem i nutką romantyzmu, co sprawia, że po przeczytaniu pierwszego zdania człowiek w p a d a po uszy i nie spocznie, póki nie przeczyta książki do końca. (Radzę usadowić się wygodnie i zaparzyć sobie dobrej, aromatycznej herbaty, wyśmienity humor - gwarantowany).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9046
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: