Jeśli już mają podbić cię kosmici, możesz trafić gorzej niż na Khosali – ci przynajmniej są dość oświeceni. Nie zwalczają lokalnych instytucji i religii, a gdy rasa jest dostatecznie zaawansowana, jej przedstawiciele pojawiają się w Radzie Cesarskiej. I oczywiście istnieje jeszcze Wysoki Obyczaj, określający to, co Khosali uważają u siebie za najbardziej wartościowe: sztywną etykietę, elegancję i idealizm.

W Wysokim Obyczaju jest miejsce na kaprys – musi to przyznać każdy, kto widział Khosali wcielającego się w Elvisa. W Wysokim Obyczaju toleruje się nawet pijaków, szarlatanów i głupców, o ile ich postępowanie jest odpowiednio skandaliczne oraz stylowe.

Chodzi właśnie o styl – nikt nie lubi pijaka, który nie jest dowcipny, czy szarlatana, którego sztuczki nie są zabawne. Prawo pozwoli ci nawet rabować, jeśli tylko potrafisz to robić z klasą. A Drake Maijstral należy do najlepszych w swoim fachu…

[MAG, 2000]