Dodany: 04.05.2006 18:05|Autor:

nota wydawcy


Antonio José Bolívar, gorliwy czytelnik z trudem zdobywanych romansów, w których szuka mądrości, czyli "zdolności panowania nad wspomnieniami", spędził pół życia wśród amazońskich Shuarów. Z ich pomocą przetrwał trudne warunki, a także przeżył śmierć żony. Nauczył się polować, chwytać małpy i zabijać anakondy, pozyskiwać jad wężów i czuć się bezpiecznie w dżungli dniem i nocą, poznał rytuały Indian związane z miłością i śmiercią. Pewnego razu sprzeniewierzył się jednak obyczajom Shuarów, zabijając przeciwnika z broni palnej, nie zaś kurarą z dmuchawki. Zmuszony porzucić siedziby Indian, przeniósł się do niewielkiej osady El Idilio, pozostając kimś z pogranicza dwóch światów: cywilizacji - reprezentowanej przez pazernych poszukiwaczy złota i bezmyślnych, zdobywczych Jankesów - oraz bliskiej mu natury, dżungli, która "wdziera się człowiekowi do środka", a z którą przyjdzie mu się zmierzyć w całkiem nieoczekiwany sposób...

[Noir Sur Blanc, 2006]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2277
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: verdiana 05.05.2006 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Antonio José Bolívar, gor... | verdiana
Ależ jestem wredna (wiadomo, vrediana :P): dodałam notę wydawcy, żeby dopisać komentarz, zamiast recenzji. :P

Czy są tu miłośnicy Sepulvedy? Znowu nie pojmuję swoich upodobań. Uwielbiam literaturę iberoamerykańską. Cortazara i Marqueza najbardziej, a zaraz za nimi plasuje się np. Llosa. "Gawędziarza" bardzo lubię, a przypomina mi właśnie "Starego człowieka..." Tylko że Sepulveda mnie nie porwał. Czytało mi się nieśpiesznie i przyjemnie, historia jest urocza, Shuarów z miejsca polubiłam, podobnie Bolivara, ale... nie wiem, czy chcę sięgać po następne książki Sepulvedy. Jakie macie wrażenia?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: