Dodany: 17.04.2006 15:09|Autor: almaz
Dla mnie jest to książka idealna...
Kiedy ktoś mnie pyta o ulubioną książkę, zawsze mam problem z odpowiedzią. Zależnie od humoru wybieram jedną z dłuuugiej listy pt. NKŚ, czyli Najpiękniejszych Książek Świata. Ta jest stanowczo jedną z nich...
Mamy więc Paryż za czasów króla Ludwika XIV, już nie taki znowu mroczny (a to dzięki kapitanowi policji, który rozkazał zapalać latarnie każdej nocy - cóż za innowacja!), ale wciąż tajemniczy i pełen intryg, zdrad, knowań i... klątw. Wszystko sprowadza się do zdobycia względów Najjaśniejszego Pana przez taką czy inną ewentualną kandydatkę na metresę. A że cel uświęca środki, mnóstwo roboty mają paryskie czarownice, którymi włada La Voisin. Obecnie największą sensacją Paryża jest dama ponadstuletnia, o twarzy młodej dziewczyny, uzyskanym powtórnie dziewictwie i darze wróżenia z wody. Obrazy pojawiające się w jej czarze nie zawsze pokazują bieg przyszłości po naszej myśli...
Uwielbiam tę książkę. Dlaczego? Jest wzorcem! Ideałem! Gruba, osadzona w historycznym realiach (większość opisanych czarownic naprawdę żyła), pełna magii (dosłownie!), piękna, pasji, namiętności i ludzkich uczuć. Zwłaszcza tego najważniejszego - miłości. Wielkiej, ponad wszelkie zaklęcia i czarne msze odprawiane przez szarlatanów...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.