Użytkownik: veverica 03.04.2006 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: http://kobieta.gazeta.pl/... | Agis Czytałam to wczoraj na głos mojemu Mężczyźnie, bardzo nam się obojgu podobało;)

Użytkownik: verdiana 03.04.2006 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: http://kobieta.gazeta.pl/... | Agis Świetny pomysł! Mnie też się podoba. :) Jestem pozytywnie zdziwiona Masłowskiej poczuciem humoru.

Użytkownik: woy 03.04.2006 23:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetny pomysł! Mnie też ... | verdiana Bo to nie jest głupia dziewczyna. Jest inteligentna i wrażliwa, i - jak widać - z poczuciem humoru. To poczucie było zresztą widoczne także w jej książkach, wyłaziło spod warstwy tej idiotycznej maniery literackiej i spod nijakich fabuł.

Użytkownik: ella 04.04.2006 08:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo to nie jest głupia dzi... | woy To jest STRASZNIE dobre ;-). To mi sie podoba, ale boje sie czytac dalej :-(((

Użytkownik: Annika 04.04.2006 08:28 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest STRASZNIE dobre ;... | ella Przeczytałam to i "Pamiętniczek", bardzo dobre. A nie interesowałam się wcześniej jej książkami. Warto?

Użytkownik: ella 04.04.2006 08:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam to i "P... | Annika Osobiscie nie radze. Lepiej poczekac chyba na nowe.

Użytkownik: Annika 04.04.2006 08:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Osobiscie nie radze. Lepi... | ella Oceny tych książek są bardzo zastanawiające: ponad 400 ocen "Wojny..." i średnia poniżej 3. A felietony fajne.

Użytkownik: verdiana 04.04.2006 23:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam to i "P... | Annika Książkami zdecydowanie nie warto, szkoda czasu. Właśnie dlatego zaskoczył mnie ten "artykuł" pozytywnie. :))

Użytkownik: exilvia 16.07.2006 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkami zdecydowanie ni... | verdiana oczywiście, że warto przeczytać. szczególnie "Wojnę polsko-ruską...". nikt nie pisze tak jak Masłowska, chociaż niektórzy się starają. dziewczyna ma duży potencjał a "Wojna.." jest tego przykładem. nie musi się wszystkim podobać, ale... czy wszystkim się podoba nawet (!!!) jakikolwiek wielki pisarz? Masłowska na razie wielkim pisarzem nie jest, ale ma na to wielkie szanse.

Użytkownik: Edycia 04.04.2006 08:48 napisał(a):
Odpowiedź na: http://kobieta.gazeta.pl/... | Agis Tekst dał mi dużo do myślenia. Przeszkadzały mi tylko te wyreżyserowane fotografie. Mam mieszane uczucia.:)

Użytkownik: Moni 04.04.2006 08:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Tekst dał mi dużo do myśl... | Edycia Duzo do myslenia? Ja to odebralam bardziej z przymruzeniem oka - w koncu to byl "prima aprilis"...

Użytkownik: Edycia 04.04.2006 08:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Duzo do myslenia? Ja to o... | Moni No niby tak, ale mnie się jakoś nie chciało śmiać, patrząc z perspektywy polskiej rzeczywistości.:(

Użytkownik: dudla 04.04.2006 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: http://kobieta.gazeta.pl/... | Agis Wywiad ciekawy, pamiętnik torchę gorszy.
Jeden, dwa takie dni można przeczytać, ale chyba nie bardzo widzę sens pisania całej książki w tym stylu. Co zresztą moim zdaniem jest właśnie problem Masłowskiej największy.
Poza tym ja ciągle wierzę, że można opisać polską rzeczywistość poprawną polszczyzną.
Masłowska ma talent do imitowania różnych typów wypowiedzi z tzw. nizin społecznych ;-), co oczywiście jej się chwali. Od czasu do czasu zdarza jej się też błysnąć niezłym dowcipem (chociaż czasem ginie on w bełkocie). Jednak to ciągle jest za mało, żeby wielkim pisarzem, albo w ogóle jakimkolwiek.

Użytkownik: Agis 04.04.2006 12:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Wywiad ciekawy, pamiętnik... | dudla No właśnie ten pamietnik to mnie wcale nie zachwycił. Tylko wywiad.

Użytkownik: Edycia 04.04.2006 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie ten pamietnik ... | Agis No właśnie.:)

Użytkownik: woy 04.04.2006 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Wywiad ciekawy, pamiętnik... | dudla Pod ostatnim akapitem podpisuję się czterema łapami.

Użytkownik: adamserak 26.02.2007 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: http://kobieta.gazeta.pl/... | Agis Sztuczne, napuszone, pseudodowcipne. A po Waszych komentarzach liczyłam jednak na coś fajnego, zabawnego, jakąś odmianę. A tu Masłowska jak Masłowska. Nadęta, nawet wtedy, gdy chce być luzaczką. I ten równie zabawny pan z Wyborczej - żenujące towarzystow wzajemnej adoracji. Oby ich wizja przyszłości się ziściła. Nie jestem za "przetrzepywaniem" ludzi - małych, większych, żadnych. Nie oczekuję, by mnie Masłowska przeprosiła za zmarnowane pieniądze na jej "dzieło". Nie podoba mi się aktualna sytuacja w kraju, którą pastiszowo pokazano. A jednak nie cierpię twórczości Masłowskiej. Głupia jestem?