Dodany: 22.03.2006 13:42|Autor: Małgorzata_

Przebrnęłam


No i może przebrnęłam, ale mimo najszczerszych chęci nie zdołałam przetrawić treści książki pana Ziemkiewicza. Nawet nie pomógł w tym jedyny plus tej książki, czyli niewątpliwy talent autora do posługiwania się sprawnie i zwinnie językiem polskim. Bo jeżeli tak ma wyglądać portret faceta w średnim wieku, który jak każdy facet w średnim wieku przeżywa kryzys, który z kolei jest pretekstem, wymówką, usprawiedliwieniem do sprowadzania i rozważania każdego, ale to każdego problemu i sprawy, obojętnie jakiej materii i obojętnie jakiej natury, pod zawsze tym samym kątem, a mianowicie, „co mój penis lubi najbardziej”, to… litości, bo ja nie chcę. Nie chcę mieć nic wspólnego z takim żałosnym facetem. Nawet nie z facetem, bo Ziemkiewicz - nie wiem, czy z premedytacją, czy bez niej - daje swojemu bohaterowi, za przeproszeniem, cechy dupka czystej krwi.

Podsumowując: nie sprawiłby mi żadnej przyjemności zaszczyt spotkania takiego faceta w życiu, a tym bardziej nie sprawiało mi żadnej przyjemności czytanie wynurzeń żałosnego, podchmielonego faceta o jego wątpliwych "sukcesach" i "wyczynach" na wiadomym polu.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5091
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Emeczka 05.07.2006 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: No i może przebrnęłam, al... | Małgorzata_
Zdaje się, że mamy podobne odczucia, jeśli chodzi o tę książkę. Język rzeczywiście całkiem ciekawy i autor świetnie się nim posługuje. Pewnie i treść prawdziwa, tylko, że tak smutna, że trudno mi w ogóle się jakoś do niej ustosunkować (ups, chyba słowo nie odpowiednie, choć adekwatne to tejże powieści) Albo inaczej, budzi we mnie niesmak, to chyba dobre określenie. W sumie to na biblionetce powinna być chyba jeszcze jedna kategoria książek (w ocenie): "mam mieszane uczucia" - bo czasem styl, język, konstrukcja, bohaterowie powieści są świetnie zarysowane, ale treść i wszystko inne pozostawia wiele do życzenia, a czasem bywa odwrotnie.

Nie wiem,w jakim celu powstała ta książka, większość pisarzy chce coś przekazać światu. Czy Ziemkiewicz napisał ją ot tak sobie? Bez celu?Bo tak szczerze nic więcej z niej nie wyniosłam, jak obraz rozbuchanego samca. Tak, mam mieszane uczucia.
Użytkownik: jakozak 06.09.2010 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: No i może przebrnęłam, al... | Małgorzata_
Tak sprawnie to on się polskim językiem nie posługuje, skoro nie potrafi sobie poradzić z zastąpieniem słów na k, ch i podobnych innymi.
Trója. Czyli czwórka za treść i ocena obniżona za prymitywność wyrażania się.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: