Dodany: 16.03.2006 11:35|Autor: siberianwinter

z okładki


Na powozach i karetach wypakowanych rozmaitą grabieżą, znajdowało się wiele rannych i chorych z przeziębienia i głodu. Ta liczna czereda, mimo usilności żandarmów, zalegała przedmostowe place, cisnąc się na most w najgęstszej ciżbie. Nie zważajc na życie swych znędzniałych braci, tratując jeden drugiego, piesi własnymi nogami, a co na koniach byli, końskimi kopytami, co w powozach siedzieli kołami, nie zważając na okropny krzyk umierających, zasłali trupami wnijście przemostowe i po nich wdzierali się na most.

[Bellona, 1990]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1063
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: