Użytkownik: Alexijah 09.04.2013 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Ryder Sherbrooke wyjeżdża... | esuzuki Co za koszmar! Jak na romans książce zdecydowanie brakuje jakichkolwiek romantycznych wydarzeń. Podobnie jak w poprzedniej części "Młoda pani Sherbrooke" bohater - Ryder - zachowuje się wprost skandalicznie. Zresztą bohaterka - Sophie - wcale nie jest lepsza. Myślałam, że Catherine Coulter nie mogła napisać gorszej książki niż tej pierwszej z cyklu, jednak po przeczytaniu "Panny młodej z piekła rodem" jestem zmuszona zmienić swoje zdanie. Co to właściwie miało być?! Ryder zdecydowanie jest kolejną romansową postacią, którą strąciłabym bez namysłu w bezkresną otchłań i zapomniała czym prędzej. Te wszystkie jego kochanki, sceny z ich udziałem na oczach żony...masakra...i jeszcze te jego "szlachetne" postanowienie, że je wszystkie odpowiednio wyposaży...Stanowczo odradzam, ta rodzinka z całą pewnością NIE JEST normalna!