Dodany: 06.03.2006 16:51|Autor: joanna.syrenka

Ogólne> Offtopic

Jak wytłumaczyć kotu...


...co to jesty ptasia grypa, i żeby nie znosił do domu ptasiej padliny? :)
Wyświetleń: 27228
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 101
Użytkownik: MaTer 06.03.2006 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: ...co to jesty ptasia gry... | joanna.syrenka
Rzecz raczej niemożliwa do wykonania... Tak samo jak w sytuacji, gdy w pewnym miasteczku ogłasza się uchwałę o ciszy nocnej od 22 do 6. Obowiązuje wszystkich: ludzi, koty, psy, konie, kury itp. Fakt autentyczny :) i jak im wytłumaczyć, żeby były cicho?? Mhmmm...
Użytkownik: Cdk 06.03.2006 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Rzecz raczej niemożliwa d... | MaTer
I bardzo słusznie. Dlaczego ja jako mieszkaniec bloku, nie mający nic wspólnego z psami, musze wysłuchiwać szczekania w nocy?? Dlaczego ja mam być karany niewyspaniem bo ktoś sobie życzy mieć psa?? A to, że nie jest pan w stanie wytłumaczyć psu, że nie może szczekać po 22, to delikatnie mówiąc nie moja sprawa. Jeżeli ktoś nie potrafi zapanować nad zwierzęciem, to niestety, albo płaci grzywny albo czas sie pożegnać z futrzakiem....
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: I bardzo słusznie. Dlacze... | Cdk
Wiesz co...Słyszałeś o zakazie pisania głupich postów międze 0.00 a 24.00??;)
Użytkownik: Cdk 06.03.2006 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz co...Słyszałeś o za... | joanna.syrenka
Nie, nie słyszałem. Słyszałem, natomiast o wolności słowa. I ja się do tego stosuje. A jeżeli sie z kimś niezgadzam, to próbuje przekonać go stosując dobre argumenty...
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 18:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, nie słyszałem. Słysz... | Cdk
Hehehehe, to ma mało wspolnego z wolnością słowa...
Wiesz równie dobrze możesz kupić sobie zatyczki do uszu jak jesteś taki wrażliwy... :/
Mnie - jak przydarzy mi się spać w bloku -budzi winda, a nie psy. To co? Zakaz korzystania z windy od 22.00 do 6.00? <ściana>
Użytkownik: Cdk 06.03.2006 18:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Hehehehe, to ma mało wspo... | joanna.syrenka
U mnie w bloku nie ma windy, więc ciężko mi powiedzieć coś na ten tamat:)

A dlaczego ja mam sobie kupować zatyczki? Przecież to nie moja wina, że ktoś sobie kupił psa. Masz psa to nad nim panuj! Dla mnie to jest prosta i oczywista sprawa. Dlaczego ja mam znosić całonocne wycie i szczekanie? Czy to mój pies? Nie. Więc nie będe się męczył przez niego.
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 18:42 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie w bloku nie ma win... | Cdk
>U mnie w bloku nie ma windy, więc ciężko mi powiedzieć coś na ten tamat:)

No to ja Ci mowię - mnie budzi. To co? Mam sięmęczyć dlatego, że komuś nie chce się biegać po schodach?
;p
Użytkownik: Cdk 06.03.2006 18:51 napisał(a):
Odpowiedź na: >U mnie w bloku nie ma... | joanna.syrenka
Tylko jest pewna różnica. Wprowadzając sie do bloku w którym jest winda, możesz się spodziewać, jakie są tego konsekwencje. Pozatym z windy korzystasz również Ty, a przynajmniej masz taką możliwość. Ja natomiast wprowadzając sie nie wiem czy sąsiad będzie miał psa, który będzie mi szczekał przez pół nocy czy nie. Ja z tego psa, że tak to niedelikatnie ujme, nie mam żadnych korzyści. Nie jest on mój więc ja nie będe również przez niego cierpiał.
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko jest pewna różnica.... | Cdk
Dla mnie nie ma różnicy.
Jak jesteś taki przewidujący, to psy też trzeba było wziąć pod uwagę...
Użytkownik: Cdk 06.03.2006 19:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie nie ma różnicy. ... | joanna.syrenka
Jest różnica i to zasadnicza. Na zamontowanie windy wyrazili zgode wszyscy mieszkańcy bloku. A o zakupie psa zdecydowała jedna osoba. Dlaczego mam być zmuszany do wysłuchiwania psa skoro ja nie chciałem mieć psa?
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest różnica i to zasadni... | Cdk
Nie jesteś zmuszany. Możesz się wyprowadzić...;p
Albo możesz porozmawiać z sąsiadem, zeby nauczył psa zachowywać się cicho (można).
Użytkownik: Pax 06.03.2006 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest różnica i to zasadni... | Cdk
Mam podobny problem i w pełni się z Tobą solidaryzuję...
Użytkownik: jakozak 06.03.2006 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz co...Słyszałeś o za... | joanna.syrenka
Syrenko?
Zaskoczyłaś mnie. Bardzo...
Niestety, przez stopery wszystko słychać. Nie spodziewałam się...
Ja na pewno zgłoszę do Administracji mojej spółdzielni mieszkaniowej fakt, że jakieś zwierzę zakłóca mój spokój (konkretnie ujadanie i wycie psa). Jeżeli tak będzie. Mieszkając w bloku należy zachowywać się tak, aby nie zakłócać spokoju innym. Poza tym kultura tego wymaga. Może kultura w nowych czasach jest już niemodna, ale to mnie zupełnie nie interesuje. Całe szczęście, że regulamin spółdzielni mieszkaniowej nie pozwala na tego rodzaju wolność osób, które uważają, że liczenie się z drugim człowiekiem to głupota i niewola.
A co do kota. No cóż. Powinnaś go upilnować. W przeciwnym razie możesz stracić przyjaciela. I będzie to tylko Twoja wina. Szkoda byłoby zwierzątka. (Koty są kochane. :-)))
Użytkownik: Cdk 06.03.2006 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko? Zaskoczyłaś mni... | jakozak
Dziękuje Jakozak, przywracasz mi wiare w ludzi. Zaczynałem czuć się osamotniony na placu walki z wiecznie ujadającymi psami i ich właścicielami, którzy tłumaczą się brakiem skutecznego sposobu na zakazanie szczekania psu.

Syrenko zdecydowanie tańszym i prostszym sposobem, jest niekupowanie psa jeżeli nad nim się nie panuje. Pozatym to człowiek jest ważniejszy od nawet najbardziej ukochanego zwierzęcia.
Użytkownik: Edycia 06.03.2006 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko? Zaskoczyłaś mni... | jakozak
Jola, ja się z Toba teraz zgadzam, ale w życiu jest tak, że punkt widzenia zleży od punktu siedzenia. Mi teraz też przeszkadza, może nie wycie, ale notorycznie obsiusiane schody i winda. Ludzie mieszkający tego nie sprzątają, bo uważają, że dozorczyni jest od tego, to wstyd!!! Jednakże miałam kiedyś psa w bloku, więc staram się jakoś ich tłumaczyć. To dobrzy ludzie, no i niektórzy zabierają też psy ze schroniska. Trzymają je, opiekują się. To chyba lepiej już jakoś przecierpieć to wycie, niż gdyby mieli je wyrzucać albo komuś podrzucać.:)
Użytkownik: jakozak 06.03.2006 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Jola, ja się z Toba teraz... | Edycia
Cierpieć przez ponad dwadzieścia lat ciągłe ujadanie kolejnych psów w akustycznym bloku jest ponad moje siły. I wielu innych osób.
Użytkownik: Edycia 06.03.2006 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Cierpieć przez ponad dwad... | jakozak
Jola! to co Ci ludzie według ciebie mają zrobić?
Jeżeli ktoś bierze pierwszy raz psa do bloku, nie zdając sobie sprawy co to znaczy. Nie można przewidzieć jaki pies ma charakter, jeżeli bierze się szczeniaka. Niejeden pies zamknięty w mieszkaniu ciągle na cztery spusty dostaje szału i wyje, albo nie wytrzymując popuszcza na korytarzu, albo drapie tak drzwi, że wióry lecą. Jednak człowiek o dobrym sercu nie pozbędzie się psa. Nie odda go do schroniska, nie wyrzuci na ulicę. Po prostu kocha to zwierzę, a zwierzę kocha człowieka. Nieludzkie jest wyrzucić psa z bloku, tylko dlatego, że sąsiadowi przeszkadza. Jola! no właśnie, jak wytłumaczyć psu w bloku, żeby nie szczekał?
Użytkownik: jakozak 06.03.2006 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Jola! to co Ci ludzie wed... | Edycia
Wychować zwierzę. Kilkanaście lat obłędu to za duże wymagania.
Użytkownik: Edycia 06.03.2006 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Wychować zwierzę. Kilkana... | jakozak
Nie zawsze się da.:)
Użytkownik: ioanka 07.03.2006 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Wychować zwierzę. Kilkana... | jakozak
Moim zdaniem te wszystkie historie z ciągłym ujadaniem i wyciem psów są sporo przesadzone. I mówię to zarazem jako właścicielka psa jak i mieszkanka bloku - i to w dodatku niejednego... Mieszkałam już w czterech miejscach i ANI RAZU nie przypominam sobie, żebym miała jakiś szczególny problem związany z psami. Dużo częściej pojawiały się hałasy ze strony całkiem ludzkich sąsiadów. Po drugie, mój pies, jak każdy normalny człowiek, w godzinach nocnych śpi i nie sądzę, żeby uważał to za coś wyjątkowego... Szczerze mówiąc już szybciej uwierzę w to, że na wsi, zwierzęta trzymane na dworzu, gdzie słyszą i widzą dużo więcej, niż psy pozamykane w mieszkaniach, mogą przeszczekać całą noc. Jasne, że różne zdarzają się przypadki, ale nadgorliwość jest gorsza... Bo, znając nieco życie, wprowadzanie takich przepisów, wcześniej czy później doprowadzi do absurdów, na miarę tego, że każde pojedyncze szczeknięcie psa będzie uważane za pogwałcenie ciszy nocnej. Ludzie, czy my naprawdę nie mamy ważniejszych problemów???
Użytkownik: visia 11.03.2006 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem te wszystkie... | ioanka
Ja też jeszcze nie słyszałam psa szczekającego w nocy w bloku. Sama mam psa. Jest bardzo małomówny :) Nigdy nie wyje, właściwie nie szczeka. W nocy śpi :) Ale wiem, że jestem szczęściarą. Psy sąsiadów troszkę w ciągu dnia szczekają, czasem piszczą, ale nie jest to bardziej dokuczliwe niż inne hałasy: trzask drzwi, krzyki dzieci, odgłosy wiertarki od sąsiada... (tego nie cierpię, ale czy z tego powodu sąsiad nie ma remontować mieszkania?) To normalne, życie się toczy. Bądźmy tolerancyjni. Rzeczywiście psy bywaja meczące troche na wsi. Ale czy z tego powodu mamy zabronić ludziom trzymać psy we własnych domach? Idealna cisze znajdziemy tylko w jakiejs pustelni. Chcemy żyć z ludxmi to przystajemy na pewne niedogodności.
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 19:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Jola, ja się z Toba teraz... | Edycia
O właśnie - np sikanie do windy i plucie. A juz kocham jak jakiś pijak się wtoczy do tramwaju i zasmrodzi cały wagon... I toym nikt się nie oburza, ale że trzyma ktoś psa, to owszem... Powtarzam - można nauczyć psa ciszy, naprawdę!
Użytkownik: Cdk 06.03.2006 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: O właśnie - np sikanie do... | joanna.syrenka
I bardzo dobrze, że można. Wprowadzono zakaz szczekania po 22, więc skoro da sie nauczyć psa siedzieć cicho, to da sie nauczyć go nieszczekać po 22. A jak ktoś nie potrafi nauczyć to się żegna z psem, albo płaci kare. Sprawa jest chyba prosta i nie bardzo rozumiem, o co się przed chwilą spieraliśmy.
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 19:47 napisał(a):
Odpowiedź na: I bardzo dobrze, że można... | Cdk
Chyba o to, że chciałbyś rozwiązać tą kwestię od przysłowiowej d**y strony;D
Zamiast się zrzymać może naprawdę warto zwrócić sąsiadom uwagę...
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko? Zaskoczyłaś mni... | jakozak
Dlaczego zaskoczyłam? Mnie też dużo rzeczy wkurza, np nagminne plucie na ulicy przez mniej lub bardziej młodocianych panów... No i co w związku z tym? Skierowanie na leczenie ślinotoku?

Jestem właścicielką psa nieujadającego i niewyjącego - chyba, że na dworze mu się zdarzy. Można nauczyć psa ciszy, naprawdę.
Łażenie do administracji nic nie pomoże - ale pójście do właściciela i zwrócenie mu uwagi - owszem. Ale no wybacz - zakaz posiadania psów w blokach? Ja w duchy nie wierzę...
A poza tym ja tu o kotach...;)
Użytkownik: jakozak 06.03.2006 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego zaskoczyłam? Mni... | joanna.syrenka
Zwracanie uwagi właścicielom spotyka się z agresją właścicieli.
My tu o kotach :-))).Trudno kotu wytłumaczyć :-))) I nie wytłumaczysz. Wszak myśliwym jest. To jegop natura. Można ostatecznie trzymać w domu.
Tylko czy rzeczywiście zagrożenie jest aż tak straszne? Tego nie wiem. Wietrzę tu panikę, podstęp, dziennikarzy, forsę itepe. :-)))
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Zwracanie uwagi właścicie... | jakozak
Nie jest takie straszne:)
Też mnie denerwuje ta panika.
Temat miał być żartobliwy, ale chyba nie przewidziałam konseksawencji... Przepraszam.

Właśnie się dowiedziałam, że żeby zarazić się ptasią grypą od kota (jakkolwiek to brzmi;D), to trzeba by go zjeść, i to jeszcze na surowo;D
Użytkownik: jakozak 06.03.2006 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jest takie straszne:)... | joanna.syrenka
Jak u Magdaleny Samozwaniec? "Mamusiu, czy koteketeka można zjeść?"
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jest takie straszne:)... | joanna.syrenka
No tak, pisałam już to <głupek>
Użytkownik: Pingwinek 28.12.2018 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko? Zaskoczyłaś mni... | jakozak
Jak ja nie cierpię stoperów! Sprawiają, że czuję się nienaturalnie i słyszę jakieś dziwne dźwięki o nieokreślonej lokalizacji...

Co do psów hałasujących w blokach - podzielam Twoje zdanie. Najpierw człowiek, potem zwierzę, nawet jeśli to czyjś pupil. Trzymanie psa w mieszkaniu to nie tylko radocha (dla niektórych), to też odpowiedzialność. Nie zamieniajmy pana z psem...
Użytkownik: Edycia 06.03.2006 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: ...co to jesty ptasia gry... | joanna.syrenka
Syrenino!, znam ten ból. Moi rodzice mieszkają na wsi. Maja trzy duże psy, które od urodzenia biegają na olbrzymiej działce. Teraz podczas tej plagi muszą jak wszyscy zamknąć te psy na uwięzi. To jest przerażające i doprowadza mnie do rozpaczy, jak te psy wyją, szarpią się i nie daja się zamknąć. Nie przeczę, niestety jeden z nich ma skłonności do ptactwa latająego, lubi sobie jakąś kurkę sąsiada skubnąć a i gołąbkiem nie pogardzi. To straszne, że zwierzęta przyzwyczajone do wolności jak również Twókot Syrenino, teraz nagle muszą być w niewoli. Może weź kotka na bardzo długi sznurek i wyprowadzaj na spacery, przykro mi na prawdę.:(
Użytkownik: epikur 06.03.2006 17:10 napisał(a):
Odpowiedź na: ...co to jesty ptasia gry... | joanna.syrenka
Nie wyprowadzać go na spacer.
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wyprowadzać go na spa... | epikur
Ja kotów nie wyprowadzam na spacer:)))
Mam dom wolnostojący - otwieram mu drzwi, a on sobie lata gdzie mu się podoba... No i zdarza się, ze czasem przywlecze skądś jakieś upolowane zwłoki...
Użytkownik: Edycia 06.03.2006 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja kotów nie wyprowadzam ... | joanna.syrenka
Jednak nie ryzykowałabym wypuszczając teraz kota, bo to nie jest błacha sprawa. Dopiero co dzikie ptaki zaczęły wracać z ciepłych krajów i już wykryto u nas to paskuctwo. Wszyscy powinni się dostosować do nakazu i zamykać zwierzęta. Ech! chociaż wiem, ze to ciężka sprawa.;(
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Jednak nie ryzykowałabym ... | Edycia
No właśnie!
Licze na Waszą inwencję;) - jak wytłumaczyć sierściuchowi, żeby się pilnował...

A tak przy okazji - właśnie wałkują ten temat w radiu. Okazuje się, że żeby zarazić się od kota, trzeba by go zjeść i to w dodatku na surowo:)))
Użytkownik: cuayatl 06.03.2006 19:39 napisał(a):
Odpowiedź na: ...co to jesty ptasia gry... | joanna.syrenka
przez ptasia grypa panuje jedna wielka paranoja.
swoja droga, zauwazcie, jak latwo teraz ludziom przez media narobic kisielu w glowie. na dobra sprawe moznaby [na zasadzie tego starego sluchowiska w USA o ladowaniu UFO, ktore doprowadzilo do masowej paniki] wykreowac nie istniejace zjawisko, przez co ludzie baliby sie spotykac nawet z wlasnym gatunkiem..
Użytkownik: Maxim212 06.03.2006 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: ...co to jesty ptasia gry... | joanna.syrenka
Nie miej do myśliwego pretensji. On musi pokazać, że nie na darmo jest wśród Was. Raczej widzę przegraną w walce ze znoszemiem ptasiej padliny (własnego polowania) do domu (równie skutecznie możesz wołać "Wietrze, nie wiej!"). Pociesz sie tym, że np. nie wkłada Ci upolowanych gryzoni do butów (miałem takiego kota).
Użytkownik: reniferze 06.03.2006 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie miej do myśliwego pre... | Maxim212
Moja suka pluje do butów :)). Wiem, że to nie na temat, ale musiałam podzielić się tym doniosłym faktem ;).
Użytkownik: Sznajper 07.03.2006 07:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja suka pluje do butów ... | reniferze
:)))))))))
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 19:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie miej do myśliwego pre... | Maxim212
:)))))))))

Słuchaj - mój przynosi żywe i wpuszcza, psiakrew (kociakrew?) do kuchni...:)))
Użytkownik: cuayatl 06.03.2006 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: :))))))))) Słuchaj - m... | joanna.syrenka
pewnie zeby miec sie z kim bawic :))
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: pewnie zeby miec sie z ki... | cuayatl
Do zabawy to ma psa. Nawet nie wyobrażasz sobie, jak się razem bawią...:)
Użytkownik: jakozak 06.03.2006 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: pewnie zeby miec sie z ki... | cuayatl
Kot przynosi to Syrence, żeby nauczyć ją łowić i zabijać ptaki. Traktuje ją, jako osobę, którą się opiekuje i chce ją nauczyć życia, przeżycia... Taka jest jego kocia logika. Jest wyrazem miłości. Wyczytałam to.
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Kot przynosi to Syrence, ... | jakozak
Wolałabym, żeby dał się przytulić i spał u mnie na kolanach, jak wszystkie normalne koty, które miałam :( Głasaknie kota odpręża, a ta mała świnka się nie daje:)
Użytkownik: jakozak 06.03.2006 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Wolałabym, żeby dał się p... | joanna.syrenka
Chciałabyś... Koty chyba też dotknęła zmiana ustroju. Siostry kot siedzi głównie na szafkach wysoko albo w pralce, albo w wersalce.
Mamy kot skacze jej pazurami na głowę i w nocy spać nie daje, bo się chce bawić. A gdy go Mama zamyka w drugim pokoju - to się tak tłucze, że spania nie ma.
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabyś... Koty chyba ... | jakozak
Hehehe, kiedyś ta moja bestia mała zasnęła w takim koszyczku na pyry...ekhm...ziemniaki;D
Użytkownik: Maxim212 06.03.2006 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: :))))))))) Słuchaj - m... | joanna.syrenka
On przynosi Tobie do zabawy. Żebyś też coś wesołego z tego miała. Zobacz jak o Ciebie dba, nie musisz razem z nim iść na polowanie :-))))))))
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: On przynosi Tobie do zaba... | Maxim212
No, ten Twój też wie, ze będziesz miał zabawę z tymi butami...;p
Użytkownik: jamaria 06.03.2006 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: No, ten Twój też wie, ze ... | joanna.syrenka
Telewizor właśnie powiedział, że w Niemczech są pierwsze przypadki zarażenia się kotów ptasią grypą. Może warto narazie trzymać kota w domu :)
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 20:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Telewizor właśnie powiedz... | jamaria
Radio powiedziało mi to już tydzień temu, stąd ten temat:)
Użytkownik: jamaria 06.03.2006 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Radio powiedziało mi to j... | joanna.syrenka
Nie wiedziałam. I co, będziesz trzymać go w domu?
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiedziałam. I co, będ... | jamaria
Nie jestem w stanie. Zasra mi mieszkanie. Wolę mieć ptasią grypę niż toksoplazmoze...:/
Użytkownik: jamaria 06.03.2006 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jestem w stanie. Zasr... | joanna.syrenka
Pozostaje dzwonek.
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozostaje dzwonek. | jamaria
???
Użytkownik: jamaria 06.03.2006 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: ??? | joanna.syrenka
Obróżka z dzwonkiem, który ostrzega ptaki :)
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 23:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Obróżka z dzwonkiem, któr... | jamaria
Pomysł niegłupi, ale boję się, że wszyscy razem, z kotem włącznie, dostaniemy obłędu...

Poza tym ptaki reagują chyba bardziej na ruch niż na hałas, a krowiego dzwona mu nie przywieszę..:)
Użytkownik: jamaria 07.03.2006 09:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomysł niegłupi, ale boję... | joanna.syrenka
Słyszałam, że są skuteczne a zakładasz tylko na dwór.
Myślę, że warto spróbować :)
Użytkownik: borejko 06.03.2006 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: ...co to jesty ptasia gry... | joanna.syrenka
smycz i wspólne łowy;))
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: smycz i wspólne łowy;)) | borejko
A za chwile to kot będzie się tu na BNetce wymądrzał, a ja będę mu znosić łupy wojenne, co? ;p
Użytkownik: borejko 07.03.2006 09:18 napisał(a):
Odpowiedź na: A za chwile to kot będzie... | joanna.syrenka
Mój kot lubił tylko ryby, a na ptaki warczał zza zasłonki. Nie znosił spacerów w mieście, a na wsi(znajomej wsi) znikał na całe noce.;-))))
Użytkownik: Anna 46 06.03.2006 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: ...co to jesty ptasia gry... | joanna.syrenka
Mam psa. Jest zdyscyplinowany i nie szczeka od 22.00 do 6.00; w ciągu dnia też nie, bo leniwa bestia i mu się zwyczajnie nie chce. Ułożony pies zwykle upodabnia się do właściciela...

A teraz wróćmy do tematu, czyli jak wytłumaczyć kotu....
Kot, jako zwierzę wybitnie niezależne i "charakterne" wytłumaczyć sobie rzadko coś pozwoli; jedyne wyjście - k o c i k a g a n i e c. Zakładasz, puszczasz kiciora i spokój.:-)))

Ps. Przed próbą założenia kagańca kotu, należy:
1. Zabezpieczyć wszystkie odkryte części ciała.
2. Pochować przedmioty łatwo tłukące się.
3. Mieć w zasięgu ręki telefon z wystukanym numerem pogotowia.

Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam psa. Jest zdyscyplino... | Anna 46
zapomniałaś o:
1. apteczce
2. kasku
3. środku dezynfekującym (można sobie polać rany, bądź łyknąć dla kurażu)
4. narkozie dla kota;p
Użytkownik: Anna 46 06.03.2006 20:57 napisał(a):
Odpowiedź na: zapomniałaś o: 1. aptecz... | joanna.syrenka
Apteczka, kask ochronny i środki dezynfekujące (na wierzchu i w środku) to konieczne minimum w tej sytuacji - wiedziałam, że to masz!
Narkoza dla kota - jak mu włożysz kaganiec (i ocalisz ręce, oczy i.t.p.), to w narkotycznym śnie on raczej na pewno niczego nie upoluje, czyli warto było się potrudzić.

Zalecam ewakuację wszystkich domowników po wybudzeniu się kota!!!
Użytkownik: anndzi 06.03.2006 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam psa. Jest zdyscyplino... | Anna 46
biedny kiciuś:(( ja bym chyba jednak go wypuszczała.Jak ptasia grypa się zaczęła to już się nie skończy.Co zrobić...A może jakieś ogrodzenie mu wybudować???
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: biedny kiciuś:(( ja bym c... | anndzi
Anndzi, życia nie znasz:)
Kot Ci przejdzie przez każde ogrodzenie.
Nie będę go ograniczać. Od tygodnia patrzę mu głęboko w oczy (tzn w to jedno, co mu zostało..) i łagodnie perswaduję, żeby nie łapał ptaszków...
I cóż ujrzałam dzisiaj po tej tygodniowej nauce? Jak siedział na parapecie, obserwował ptaszki i się lubieżnie oblizywał... Nauka poszła w las...;p
Użytkownik: lipcowa 06.03.2006 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Anndzi, życia nie znasz:)... | joanna.syrenka
Syrenko, mam ten sam problem. Mieszkam w bloku, na parterze, a nasz kot jest półdziki. To znaczy, przyszedł "z nikąd" i dał się oswoić. Pod warunkiem, że pozostawiamy mu odpowienio dużo swobody. Zamykanie w domu nie wchodzi w grę. Więc obserwujemy. I liczymy na to, że zmiana gustu z ptaków na owady (którą zauważyliśmy w wakacje) jednak mu została...
Użytkownik: Anna 46 06.03.2006 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko, mam ten sam prob... | lipcowa
Wszystko pięknie, ale co ja mam powiedzieć, kura domowa? Wychodzić, nie wychodzić? Zapytać znajomego weterynarza?
Co radzicie?
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko, mam ten sam prob... | lipcowa
Lipcowa, wszystko pięknie, ale teraz o owady trudno:))))
Użytkownik: lipcowa 06.03.2006 23:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Lipcowa, wszystko pięknie... | joanna.syrenka
Stąd też niepokój, że kicior wróci do dawnych nawyków ;)

(A niechże ta wiosna już przyjdzie! Może chociaż jaka mucha się znajdzie...?)
Użytkownik: illerup 07.03.2006 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko, mam ten sam prob... | lipcowa
Mój kot- Ryszard- ostatnio zjadł muchę... Ja się czasem zastanawiam czy to na pewno jest kot...
Użytkownik: joanna.syrenka 07.03.2006 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój kot- Ryszard- ostatni... | illerup
Miałam kiedyś kotkę, która nie lubiła...ryby...:| Za to namiętnie pożerała porzeczki prosto z krzaczka. Taka to była dziwaczka...;)
Użytkownik: jakozak 08.03.2006 08:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój kot- Ryszard- ostatni... | illerup
A co ma nie kociego?
Użytkownik: illerup 08.03.2006 11:29 napisał(a):
Odpowiedź na: A co ma nie kociego? | jakozak
no ta mucha właśnie :); a jak się po niej oblizywał :), ale może wyrośnie z tego, w końcu nawet roku jeszcze nie ma, a może wychodzi z założenia, że wszystkiego trzeba w życiu spróbować :)
Użytkownik: Maxim212 06.03.2006 23:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam psa. Jest zdyscyplino... | Anna 46
Jak można zakładać kotu kaganiec? Może lepiej pomysłodawczyniom uzdę jędzy? :P
Użytkownik: Anna 46 06.03.2006 23:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak można zakładać kotu k... | Maxim212
Właśnie się zastanawiamy, j a k można założyć kotu kaganiec i przeżyć ten eksperyment! Masz jakiś pomysł?
Przeciwko uździe protestuję gwałtownie; psuje smak spożywanych potraw!!!
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak można zakładać kotu k... | Maxim212
..odezwał się...;p
Użytkownik: Checkpoint 06.03.2006 23:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak można zakładać kotu k... | Maxim212
buahahahaaa lol
Użytkownik: epikur 07.03.2006 00:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak można zakładać kotu k... | Maxim212
maxim...to tak a propos dnia kobiet?:)
Użytkownik: jakozak 07.03.2006 07:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam psa. Jest zdyscyplino... | Anna 46
Kto chce się dowiedzieć, jak zaaplikować tabletkę kotu - proszę do mnie. Wyślę na maila. To jest bardzo śmieszne.
Użytkownik: joanna.syrenka 07.03.2006 08:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto chce się dowiedzieć, ... | jakozak
Mam:)
Polecam!
Użytkownik: Anna 46 07.03.2006 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto chce się dowiedzieć, ... | jakozak
Poproszę kocią tabletkę na maila!!!!
Użytkownik: Sznajper 07.03.2006 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Poproszę kocią tabletkę n... | Anna 46
doszło? :)
Użytkownik: Maxim212 07.03.2006 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Poproszę kocią tabletkę n... | Anna 46
Jak przeczytałaś sposoby i niebezpieczeństwa dawania kotu tabletki to może odłóż na bok pomysły zakładania kagańca i nie męcz zwierzaka.
To tak jakbyś chciała zmienić charakter jamnika lub namówić mnie do studiowania filologii polskiej (ze szczególnym uwzględnieniem doktoratu na temat Mickiewicza). Pozdrawiam serdecznie :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 07.03.2006 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak przeczytałaś sposoby ... | Maxim212
Maximie drogi... Czasem wątpię w Twoje poczucie humoru...;p
Użytkownik: epikur 07.03.2006 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Maximie drogi... Czasem w... | joanna.syrenka
syrenko,podobna głowa Cię bolała i miałaś iść spać!
Użytkownik: joanna.syrenka 07.03.2006 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: syrenko,podobna głowa Cię... | epikur
Epikur, ja od wczoraj w nocy czekam, aż wreszcie mi powiesz to, co miałeś mi do powiedzenia...;p
Użytkownik: epikur 07.03.2006 23:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Epikur, ja od wczoraj w n... | joanna.syrenka
chciałem się założyć z Tobą,kto wytrzyma do póżniejszej godziny na biblionetce:)
Użytkownik: joanna.syrenka 07.03.2006 23:26 napisał(a):
Odpowiedź na: chciałem się założyć z To... | epikur
No i przegrałeś wczoraj, biedaku...;p
Za to dzisiaj wygrasz zapewne.
<zieeeeeewww>
Użytkownik: epikur 07.03.2006 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: No i przegrałeś wczoraj, ... | joanna.syrenka
Kto wie,kto wie...
Użytkownik: reniferze 07.03.2006 17:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto chce się dowiedzieć, ... | jakozak
Też chcę :).
Użytkownik: def 07.03.2006 10:19 napisał(a):
Odpowiedź na: ...co to jesty ptasia gry... | joanna.syrenka
Kota należy zbić pasem.
Użytkownik: carmaniola 07.03.2006 10:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Kota należy zbić pasem. | def
Lepiej psem... widok będzie dramatyczniejszy.

PS. Spokojnie, to tylko dusiołki. Wywołują we mnie mordercze instynkty.
Użytkownik: Czajka 07.03.2006 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Lepiej psem... widok będz... | carmaniola
I potem czekać, co na to kot, bo on zawsze się odgryzie, i może to być odryzienie nie tyle dosłowne co bardzo wyrafinowane. :-)
Użytkownik: jamaria 07.03.2006 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Kota należy zbić pasem. | def
Za bicie pasem to bym pasy darła.
Użytkownik: Sznajper 07.03.2006 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: ...co to jesty ptasia gry... | joanna.syrenka
Mam w domu dwa koty. Zdzichę - popielatą, dystyngowaną kocicę i jej rudo-białą córkę: Cześka "Kluska". Teraz, w marcu, bardzo trudno utrzymać Zdzichę w domu, co noc wyprawia mi pod oknem koncerty razem z futrzanymi kawalerami. Na szczęście Klusek jest jeszcze za młoda na marcowe harce, ale i tak, zawsze kiedy nie chcę jej wypuścić obraża się na mnie, gulgocze, piszczy i wydaje dźwięki niewiele mające wspólnego z miauczeniem.
Użytkownik: jamaria 07.03.2006 12:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam w domu dwa koty. Zdzi... | Sznajper
Sznajper, nie wiedziałam, że Ty kociarz jesteś :)
Wypuszczasz bez obawy?
Użytkownik: Sznajper 07.03.2006 13:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Sznajper, nie wiedziałam,... | jamaria
no przecież siłą trzymać to strach :)
a kociarz jestem początkujący - od trzech lat i co roku mam nowe koty, które na szczęście udaje mi się porozdawać w dobre ręce (Klusek jest wyjątkiem, raczej nie chlubnym ;) )
Użytkownik: joanna.syrenka 07.03.2006 20:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam w domu dwa koty. Zdzi... | Sznajper
Dystyngowana Zdzicha...Bo nie mogę!:D
Użytkownik: Wilku 07.03.2006 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: ...co to jesty ptasia gry... | joanna.syrenka
Mój kot jest starszy, tłusty i leniwy. On już nie znosi do domu padliny, woli popatrzeć na ptaki niż je atakować i znosić do domu;]
Użytkownik: joanna.syrenka 07.03.2006 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój kot jest starszy, tłu... | Wilku
Zazdroszcze.. Może podeślę Ci mojego?:)
Użytkownik: Gacka 08.03.2006 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: ...co to jesty ptasia gry... | joanna.syrenka
A ja mam trzy koty;/ i nie mam pojęcia jak je upilnować...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: