Dodany: 04.03.2006 00:36|Autor: IluzjaZ

Książki i okolice> Książki w ogóle

1 osoba poleca ten tekst.

Najsmutniejsze książki


Jakie najsmutniejsze lub najbardziej wzruszające książki czytaliście? Ja tak naprawdę smutnej nie przeczytałam żadnej. Większość książek niestety naszpikowana jest maślanymi zakończeniami - może autorzy chcą zostawić sobie furtkę, by móc napisać kontynuację w wypadku gdyby ich dzieło stało się bestsellerem?

Jak był już taki temat, usuńcie to szybciutko.
Wyświetleń: 148958
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 141
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2006 01:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Chyba nie było, ale może się mylę:)
Bez wątpienia - Wańkowicza "Ziele na kraterze", chociaż zapowiada się pogodnie. Ryczałam jak bóbr i na zapas za trzy lata:) Polecam!
Smutne było też "Stowarzyszenie umarłych poetów".
A w dzieciństwie płakałam nad "Psem, który jeździł koleją" i "Chłopcach z Placu Broni".
Teraz ciężko mnie wzruszyć;D
Użytkownik: verdiana 19.04.2006 08:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba nie było, ale może ... | joanna.syrenka
A ja w dzieciństwie ryczałam na "Braciach Lwie Serce" i nad "Psem, który jeździł koleją" - chyba stąd mi się wzięła niechęć do małych dzieci, byłam zbulwersowana tym, że ono przeżyło i że przez nie zginął pies. :-)
Użytkownik: mluzia 11.08.2006 21:41 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja w dzieciństwie rycza... | verdiana
Ja też najbardziej to ryczałam nad "Psem, który jeździł koleją". A tak innych to nie pamiętam, żeby były aż tak bardzo smutne... Prędzej już się wściekałam, niż opłakiwałam.
Użytkownik: in_dependent 01.04.2009 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba nie było, ale może ... | joanna.syrenka
Nie zdarzyło mi się płakać przy książce.
Z ogromnymi wzruszeniami kojarzę "Słoneczny Blask" Normy Klein, a także literaturę lagrową i łagrową.
Użytkownik: jakozak 04.03.2006 07:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Płakałam straszliwie w pierwszej połowie Taty Danielle Steel. Sama się sobie dziwiłam, ale wyłam okrutnie.
Użytkownik: Jean89 04.03.2006 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"Biały Bim Czarne Ucho" - zdecydowanie smutne. Czytałam kilka razy i zawsze płakałam. Wzruszył mnie jeszcze "Mały Książę".
W ogóle to ja przy niektórych książkach płaczę, chociaż tak naprawdę nie są smutne. Udało mi się to nawet przy Musierowicz. Łezki płynęły mi też, jak czytałam "Zielone kasztany" Domagalika.
Użytkownik: illerup 04.03.2006 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"Timbuktu" Paula Austera
Użytkownik: firedrake 04.03.2006 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Gramatyka miłości - Bunina, każde z opowiadań jest albo o śmierci, o niezrozumiałym sensie życia albo o nieszzęśliwej miłości (a jak już szczęśliwej to po kilku dniach on lub ona umiera) :)
Użytkownik: firedrake 04.03.2006 11:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
I jeszcze oczywiście Odział chorych na raka - Słożenicyna, świetna ale siłą rzeczy przygnębiająca.
Użytkownik: Kaoru 04.03.2006 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
„Stowarzyszenie umarłych poetów” – spłakałam się, jak bóbr. „Cień wiatru” i „Sto lat samotności” tez miały w sobie nutkę smutku...
Użytkownik: anndzi 04.03.2006 13:07 napisał(a):
Odpowiedź na: „Stowarzyszenie uma... | Kaoru
Kamienie na szaniec, Zośka i Parsol, Harry Potter i Książę Półkrwi.
Użytkownik: anndzi 04.03.2006 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Kamienie na szaniec, Zośk... | anndzi
Nasza szkapa
Użytkownik: Wilku 04.03.2006 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Kamienie na szaniec, Zośk... | anndzi
Zośki i Parasola nie czytałem, ale zgadzam się co do opinii o Kamieniach na szzaniec i Harrym Potterze i Księciu Półkrwi;]
Użytkownik: MaTer 04.03.2006 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Dla mnie był to "Mendel Gdański" Konopnickiej.
Użytkownik: IluzjaZ 04.03.2006 16:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie był to "Men... | MaTer
W Harrym Potterze i Księciu Półkrwi smutny był tylko koniec - na szczęście. Mi chodziło o takie smutne, z których wręcz bije chłód i cierpienie i gdzie często ginie główny bohater. Cóż, ja na taką chyba sobie poczekam albo pogrzebie w Biblionetce;)
Użytkownik: Anna 46 04.03.2006 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: W Harrym Potterze i Księc... | IluzjaZ
"Szpital przemienienia" Lema - po przeczytaniu czułam się, jakbym dostała czymś bardzo ciężkim po głowie; byłam przytłoczona i dziwnie bezradna.
Książka z rodzaju: "po przeczytaniu - nic nie jest takie, jak było"; jeśli masz ochotę, polecam. Nie sugeruj się nazwiskiem autora, to nie jest fantastyka...
Użytkownik: Lineczka 04.03.2006 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Smutno mi było po przeczytaniu "Na Zachodzie bez zmian". Dziś z kolei skończyłam "Martę" Orzeszkowej, w której wszystko zmierza do tragedii, a zakończenie kompletnie dobija. Z drugiej strony to powieść pozytywistyczna, więc jej emocjonalny charakter tchnie niezdrowym patosem i pewnie dlatego nie wyłam w poduszkę, lecz po skończeniu w spokoju jadłam obiad.
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2006 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Smutno mi było po przeczy... | Lineczka
Orzeszkowa to wogóle mnie dobija;p
Wyję na sam widok nazwiska... ;p
Użytkownik: Lineczka 04.03.2006 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Orzeszkowa to wogóle mnie... | joanna.syrenka
Domyślam się, że nie chodzi o wzruszenie pięknem jej twórczości? ;-) Z drugiej strony, to chyba takie szkolne nastawienie. Pewnie trzeba by się wgryźć w jej twórczość, bo przecież w życiu całkiem konkretną kobitką była. Na dodatek wyemancypowaną!
Chyba schodzę z właściwego tematu...
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2006 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Domyślam się, że nie chod... | Lineczka
A tu sięzdziwisz! Wcale nie szkolne nastawienie. Na studiach dojrzałam do tego, że Orzeszkowa pisała strasznie...;p
Użytkownik: Lineczka 04.03.2006 18:32 napisał(a):
Odpowiedź na: A tu sięzdziwisz! Wcale n... | joanna.syrenka
Też jestem na polonistyce i właśnie zaczynam pozytywistyczne zmagania, więc faktycznie wszystko się może zdarzyć. Muszę przyznać, że te studia mają moc zmieniania moich opinii na temat rozmaitych zagadnień... Niezwykle mnie to cieszy, bo jest to dla mnie dowód erudycyjnej ewolucji, że się tak wyrażę. Może więc przyjdzie kryska na Orzeszkową.
Użytkownik: ozzymo 04.03.2006 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Też jestem na polonistyce... | Lineczka
Orzeszkowa jest po prostu dla mnie niezjadliwa. Jej tendencyjnością można się "udławić". Czytałem dwie jej powieści "Nad Niemnem" i "Meri Ezofowicz" i poprostu "przeleciałem" je jak najszybciej. Są straszliwie nudne, tendencyjne. W ogóle literatura polskiego pozytywizmu wypada bardzo blado w porównaniu z realizmem na świecie (Balzac, Stendhal, Zola, Dostojewski, czy Dickens). W zasadzie tylko Sienkiewicz zasługuje na uznanie, ale jego największe powieści są niezgodne z konwencją epoki, więc nie można ich porównywać.
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2006 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Orzeszkowa jest po prostu... | ozzymo
Hmmm...wygłosiłeś tu bardzo kontrowersyjne zdanie, ponieważ Sienkiewicz w zasadzie też jest tendencyjny... Współczesna krytyka nie pozostawia na nim suchej nitki - ale jego przynajmniej DA SIĘ LUBIĆ, w przeciwieństwie do Orzeszkowej :)
Ja myslę, że na największe uznanie wśród powieściopisarzy okresu pozytywizmu zasługuje jednak Prus.
Użytkownik: Lineczka 05.03.2006 12:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Orzeszkowa jest po prostu... | ozzymo
Ozzymo, przecież Twoim ulubionym gatunkiem są powieści historyczne, więc nic dziwnego, że tak piszesz...
Użytkownik: ozzymo 12.03.2006 15:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ozzymo, przecież Twoim ul... | Lineczka
Nie rozumiem jaki związek z Orzeszkową ma moja sympatia do powieści historycznej?
Użytkownik: Lineczka 15.03.2006 12:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie rozumiem jaki związek... | ozzymo
Piszesz, że tylko Sienkiewicz zasługuje na uwagę w polskim pozytywizmie. Jednocześnie w inforamcjach o sobie deklarujesz się jako miłośnik tego pisarza, nic więc dziwnego, że forujesz Sienkiewicza. To oczywiście nie jest zarzut, bo każdy z nas ma własny gust literacki, dziwi mnie jednak, że tak łatwo skreślasz litearaturę całej epoki, jaką jest pozytywizm...
Użytkownik: ozzymo 17.03.2006 15:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Piszesz, że tylko Sienkie... | Lineczka
Wcale jej nie skreślam. Zauważyłem tylko, że polski pozytywizm jest dużo uboższy od realizmu Zachodniego i rosyjskiego. Problem polskiej prozy pozytywizmu (i całej polskiej literatury) polega na tym, że za dużo jest w niej polityki, a za mało ludzkich historii, a te, które opowiada nam Orzeszkowa, czy Prus są po prostu stereotypowe, czrnobiałe i mało rzeczywiste.
Użytkownik: Lineczka 18.03.2006 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Wcale jej nie skreślam. Z... | ozzymo
Trudno żeby polityki nie było, skoro sytuacja naszego państwa była taka a nie inna... Niewątpliwie fakt ten zubożył polski realizm w porównaniu z dorobkiem Europy, lecz - moim zdaniem - wcale nie umniejsza to jego wartości, skoro pojawiła się inna droga rozwoju polskiej literatury pozytywistycznej... A co do treści, dostrzegam w prozie poruszanego okresu całkiem sporo historii ludzkich i to nie do końca stereotypowych.
Użytkownik: Anna 46 04.03.2006 18:51 napisał(a):
Odpowiedź na: A tu sięzdziwisz! Wcale n... | joanna.syrenka
Witaj w klubie!!! Orzeszkowa dla mnie to koszmar zupełny; nie znoszę jej powieści,są okropne...:-)
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2006 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj w klubie!!! Orzeszk... | Anna 46
Powiedzmy eufemistycznie - tendencyjne... ;)
Użytkownik: Anna 46 04.03.2006 19:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedzmy eufemistycznie ... | joanna.syrenka
Dobra - okropnie tendencyjne...:-)
Użytkownik: anndzi 04.03.2006 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj w klubie!!! Orzeszk... | Anna 46
A ja lubię Elizę. Chyba jestem wyjątkiem, ale dla mnie jej opisy nie są nudne. "Nad Niemnem" było piękne. Jedna z ukochanych lektur.

Ale chodzi tu o smutek, więc jeszcze dodam, że smutek i przygnębienie dobijają mnie w powieściach Żeromskiego. Ja z kolei tego autora nie mogę przetrawić. Z wyjątkiem "Przedwiośnia".
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2006 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Domyślam się, że nie chod... | Lineczka
Nie mniej do samej jej postaci mam dużo szacunku.
Użytkownik: Ina2 04.03.2006 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Smutno mi było po przeczy... | Lineczka
Wiele, wiele ich było,ale nigdy nie zapomnę tej rozpaczy i szlochu, gdy umierał Winnetou, a ja miałam naście lat.
Użytkownik: sonja1 04.03.2006 22:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiele, wiele ich było,ale... | Ina2
Ojej, ja też po nim strasznie płakałam:( I jeszcze przy ostatniej części trylogii Szklarskich, "Ostatnia walka Dakotów" chyba miała tytuł. Też bardzo smutne to było...
Użytkownik: reniferze 04.03.2006 22:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej, ja też po nim stras... | sonja1
A "Ostatni Mohikanin" :(? Wszystkie książki o Indianach.. idę sobie pochlipać :'((.
Użytkownik: Jean89 05.03.2006 08:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej, ja też po nim stras... | sonja1
Tak, ja też prawie płakałam przy "Ostatniej walce Dakotów". Smutne... Przy okazji byłam jeszcze zła na białych ludzi i niesprawiedliwość.
Użytkownik: bona 04.03.2006 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiele, wiele ich było,ale... | Ina2
ja też płakałam przy czytaniu "Winnetou", gdy miałam naście lat, a pamiętam to do dziś, bo była to pierwsza książka, która mnie tak wzruszyła. Parę lat temu płakałam nad Jankiem Muzykantem.. .była to lektura mojej córki, a że cieniutka więc się skusiłam...no i polały się łzy rzęsiste ;)
Użytkownik: margherita 04.03.2006 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"czasami wołam w niebo"
Użytkownik: Aleena 04.03.2006 19:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Może _smutne_ to nieodpowiednie słowo, ale bardzo mocno przygnębiają mnie powieści J.M.Coetzee. Czytałam "Hańbę" a teraz zmagam się z "Wiekiem żelaza". Zmagam się to właściwe słowo, bo choć bardzo cenię styl pisarza, to czytanie tych powieści wiąże się z konsekwencjami. Nabieram głęboko powietrza i zanurzam się... Świat jego książek kojarzy mi się z bielą szpitalnych korytarzy, zimnem żelaznych łóżek. Pustka, samotność, ból. Nie każdego dnia mogę stawić czoło tym historiom. Mocne. Naprawdę.

Użytkownik: majak 04.03.2006 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Anielka. Nie wyłam, ale było mi smutno.
Użytkownik: jurczak 04.03.2006 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Najwcześniejszą książką przy której się poryczałam to chyba "Porwanie z Tiutiurlistanie" Żukrowskiego w 3 klasie podstawówki. Pamiętam przez mgłę że chodziło o śmierć któregoś z bohaterów, chyba koguta. Ryczałam pod koniec szóstego tomu Potter'a. Jakoś inne wybitnie łzawe momenty nie przychodzą mi teraz do głowy.
Użytkownik: Jagusia 04.03.2006 21:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"Godziny" M. Cuninghham, "Z duszy i z ciała" tegoż samego autora... .
Użytkownik: IluzjaZ 04.03.2006 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: "Godziny" M. Cu... | Jagusia
Mi też było bardzo smutno pod koniec szóstej cześci Harry'ego Pottera, ale nie płakałam - może dlatego że Dumbledore był już dość stary, nawet jak na czarodzieja i pożyłyby niedługo.. .

Aha, tak dla jasności, pisze się Pottera, a nie "Potter'a".
Użytkownik: jurczak 04.03.2006 22:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi też było bardzo smutno... | IluzjaZ
Ups, chyba pora iść spać jak mi się takie błędy zdarzają :-)
Użytkownik: 00761 04.03.2006 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Ups, chyba pora iść spać ... | jurczak
No rzeczywiście, błąd był z kategorii taaakich! Był wielki jak ta ryyyba, którą chwalą się wędkarze.;-)))))
Użytkownik: bidrek 04.03.2006 23:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi też było bardzo smutno... | IluzjaZ
Aha, tak dla jasności pisze się "mnie" na początku zdania a nie "mi". pozdrawiam :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2006 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Aha, tak dla jasności pis... | bidrek
Też czasem o tym zapominam:)
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2006 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Virginia Woolf też zbyt pogodna nie jest. Ale nie aż tak, żeby płakać:)
Użytkownik: lipcowa 04.03.2006 22:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Trudno by mi było wybrać najsmutniejszą książkę, ale pamiętam, że bardzo płakałam czytając "Latarnika". I tak mi teraz przyszło do głowy, że jak byłam młodsza, częściej trafiałam na książki które by mnie wzruszały/smuciły...
Użytkownik: reniferze 04.03.2006 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Trudno by mi było wybrać ... | lipcowa
Jak aluetka i ja, w jakimś innnym wątku właśnie tak wystukałyśmy.. szkoda, prawda? Trudniej znaleźć książkę, którą będzie się głęboko przeżywać. Aczkolwiek całkiem niedawno na taką trafiłam-i wiem, że do niej nie wrócę, bo to była dla mnie istna trauma. Może nie powinnam więc narzekać :)?
Użytkownik: lipcowa 04.03.2006 23:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak aluetka i ja, w jakim... | reniferze
Zastanawiam się tylko, dlaczego tak jest. Czy to wina moja, czy książek? Źle trafiam, czy nie umiem się odpowiednio zaangażować?
Reniferze, zdradzisz jaka to książka? (Mnie nie wolno pisać takich rzeczy, bo zaraz chcę przeczytać...)

A propos głównego tematu, przypomniały mi się jeszcze Stachury "Listy do Olgi" i "Pokocham ją siłą woli". Przy "Listach do Olgi" chyba płakałam. Ale na pewno obydwa opowiadania mnie wzruszyły. I tu znowu refleksja: chyba mocniej na mnie oddziaływują krótkie formy - opowiadania, nowele - niż np. powieści.
Użytkownik: reniferze 05.03.2006 12:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zastanawiam się tylko, dl... | lipcowa
Haruki Murakami "Na południe od granicy, na zachód od słońca". Dla mnie przerażająca do szpiku kości. Przyznaję-upiłam się, żeby doczytać do końca.
Użytkownik: koko 09.03.2009 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Haruki Murakami "Na ... | reniferze
Reniferze, mogą to czytać nieletni! I nabrać zgubnych obyczajów! Miarkuj się!
:)))))
Użytkownik: reniferze 10.03.2009 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Reniferze, mogą to czytać... | koko
Pisałam to trzy lata temu, teraz jestem juz dojrzała, poważna, zrównoważona i absolutnie nie potwierdzam i nie zaprzeczam tamtej wypowiedzi ;)).
Użytkownik: koko 10.03.2009 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Pisałam to trzy lata temu... | reniferze
Korzystając z okazji nagabuję Cię o wypowiedzenie się w kwestii spotkania 28 marca w Katowicach. Jest do tego stosowny wątek a Szreq naliczyła już 18 chętnych. Będziesz 19?
Użytkownik: reniferze 12.03.2009 18:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Korzystając z okazji naga... | koko
Jeśli tylko zakończę zawodowe przyjemności o przyzwoitej godzinie, to z radością przyłączę się do Was - ale teraz nie mogę nic obiecać, bo nie wiem, o której wyjdę. W każdym razie wszystkie książeczki są gotowe do oddania, więc chciałabym chociaż zajrzeć do Babiego i podrzucić je stęsknionym właścicielkom :).
Użytkownik: koko 13.03.2009 07:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli tylko zakończę zawo... | reniferze
Masz szczęście, żeś dała głos, bo na tamtym wątku wszyscy się już denerwują, że Niektóre Osoby nie chcą się wypowiedzieć :)))))
Użytkownik: veverica 04.03.2006 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Przed chwilą skończyłam czytać "Zabójstwo z premedytacją" Selenicia (wbrew tytułowi to nie kryminał) i chyba mogę je tu spokojnie dopisać... Na początku denerwowało mnie niemiłosiernie, na końcu ryczałam, a teraz nie bedę mogła zapomnieć... Dałam pięć.
Użytkownik: amoretka 04.03.2006 23:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"Proch i pył" Rybakowa - ostatni tom cyklu "Dzieci Arbatu". Skończyłam przed chwilą i bardzo mi smutno. Ja wiem, że czystki, że wojna, że w ZSRR nie patyczkowano się z ludźmi, ale mimo wszystko miałam cichą nadzieję na happyend.
Ciężkie życie i bezsensowna śmierć. Przykre tym bardziej, że nie jest to tylko literacka fikcja.
Użytkownik: IluzjaZ 05.03.2006 00:13 napisał(a):
Odpowiedź na: "Proch i pył" R... | amoretka
Paweł, tak dla jasności, wstawia się przcienek po "jasności" i po kropce zaczyna się z dużej litery. No, to są dopiero błędy:).
Użytkownik: amoretka 05.03.2006 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Paweł, tak dla jasności, ... | IluzjaZ
Ech... macie się o co wykłócać ;-)
Użytkownik: Ina2 05.03.2006 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Paweł, tak dla jasności, ... | IluzjaZ
A co to jest"przcienek"? ;)))
Użytkownik: bidrek 05.03.2006 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Paweł, tak dla jasności, ... | IluzjaZ
Droga koleżanko, mój przecinek (,) w porównaniu do Twojej "pSZyszłości zostać pisarką" (fragment tekstu o sobie) to chyba nieistotny okruszek. Tak naprawdę to chodzi jedynie o to, że zanim się zacznie wytykać błędy innym, warto najpierw swoje wypowiedzi i opisy przeanalizować ze słownikiem, najlepiej ortograficznym :->
Użytkownik: kasia_olsztyn 11.08.2006 23:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Droga koleżanko, mój prze... | bidrek
Hahahaha:))) A podobno na forum nie można wytykać błędów użytkownikom:) Dowiedziałam się kiedyś jak dostałam upomnienie za to, że nie mogłam się powstrzymać i poprawiłam kogoś za 'pisze' zamiast 'jest napisane'. Podobno to nie jest już błąd, ale nadal mnie to razi. A pisarze podobno robią masę błędów:))
Użytkownik: --- 12.08.2006 01:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Droga koleżanko, mój prze... | bidrek
komentarz usunięty
Użytkownik: Ina2 05.03.2006 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: "Proch i pył" R... | amoretka
Z tych obszarów; "Wszystko płynie" Grossmana",zabrało mi chęć do życia na długie tygodnie, coś niewyobrażalnego.
Użytkownik: Ina2 05.03.2006 09:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tych obszarów; "Ws... | Ina2
A kto nie płakał nad "Od Apeninów do Andów" Amicisa?
Użytkownik: jakozak 05.03.2006 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: A kto nie płakał nad &quo... | Ina2
To jedno z opowiadań z książki Serce. Nie pamiętam, o czym było, ale książka cała bardzo wzruszająca. W moim "Sercu" tytuł tego opowiadania to: Od Apenin do Andów. Rok 1938.:-)))
Użytkownik: Ina2 05.03.2006 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedno z opowiadań z ks... | jakozak
Tam jeszce był "Mały pisarczyk z Florenji", a o czym było tytułowe "Serce" też nie pamiętam ;)
Użytkownik: Ina2 05.03.2006 14:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Tam jeszce był "Mały... | Ina2
Oczywiście Florencja-Włochy itd.;)
Użytkownik: jakozak 06.03.2006 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedno z opowiadań z ks... | jakozak
W mojej książce "Serce" nie ma opowiadania pod tym tytułem - przed chwilą specjalnie zajrzałam.
Użytkownik: martin ede... 05.03.2006 11:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
YYYYY.Moim zdaniem najsmutniejszą książką jest Martin Eden.Gdy na końcu główny bohater umiera!Ale ja mało czytam dramatycznych i smutnych książek więc za dużo o tym nie wiem
Użytkownik: IluzjaZ 05.03.2006 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: YYYYY.Moim zdaniem najsmu... | martin ede...
Przeglądnę recenzję wymienionych przez Was książek i wybiorę jakąś ultra smutną.

Ina, miało być "przecinek". Szkoda, że tu nie ma opcji edit;(. Potem za literówki wstydzić się muszę. Dobra, już nie będę wytyczała błędów oprócz tych najgorszych, bo potem przeczeszecie moje posty i wyciąg z nich tutaj wkleicie:)
Użytkownik: Ina2 05.03.2006 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeglądnę recenzję wymie... | IluzjaZ
To był żarcik, nie gniewaj się, ale jakoś tak się składa, że często błędy widzi się dopiero jak już poooszło! Mnie się w domu dostaje, gdy po przecinku nie umieszczę spacji ;))
Użytkownik: Dzika Róża 05.03.2006 16:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Przy czytaniu "Miłości w czasach zarazy" zaciskałam piąstki ze złości! Niby wszystko ładnie, pięknie, ale wybory miłosno-życiowe Ferminy Dazy wprowadzały mnie w czarną rozpacz. I niekiedy robiło się smutno... Bo my, człowieki, często rezygnujemy z Pięknego Życia w imię tak zwanego Rozsądku.
Użytkownik: Salmonella 05.03.2006 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy czytaniu "Miłoś... | Dzika Róża
Łzy same mi napływały do oczu po przeczytaniu "Outsiderów" Hinton. Idealistom - optymistom polecam "Golgotę" Ajtmatowa...
Użytkownik: Szczuk 05.03.2006 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Łzy same mi napływały do ... | Salmonella
smutny też był "Zaklinacz Koni"... nie płakałam, ale był smutny:)
Użytkownik: jakozak 06.03.2006 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Oskar i pani Róża jest bardzo smutna. Właśnie przeczytałam. Kto z Was wie, dlaczego książka jest dedykowana Danielle Darieux?
Użytkownik: IluzjaZ 07.03.2006 12:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Oskar i pani Róża jest ba... | jakozak
Smutnym romansem jest też na pewno nowela Annie Proulx "Tajemnica Brokeback Mountain". Na jej podstawie nakręcono film, który miał, jak nam wiadomo, osiem nominacji do Oscara, lecz zdobył tylko trzy: za scenariusz adaptowany, reżyserię Ange Lee u muzykę Gustavo Santaollali.

Sama powieść jest piękna, choć niestety bardzo krótka.
Użytkownik: bejbe 07.03.2006 12:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Płakałam okropnie przez pierwsze pół "Emilki ze Srebrnego Nowiu" pani Montgomery i przez prawie całą "W ciemności" Jany Frey. Zakończenia niestety faktycznie, maślane trochę, ale smutno było na pewno, przynajmniej mnie. Chociaż podobno jestem łatwosmutliwa... ;)
Użytkownik: sonja1 07.03.2006 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Aaaa, przypomniała mi się jeszcze jedna książka, na której beczałam strasznie (oczy w mokrym miejscu, bywa). "Kochałam Tyberuisza" E. Dored. Byłam wtedy w liceum więc może dziś zareagowałąbym inaczej,ale najbardziej wzruszał mnie fakt, ze to wszystko działo się naprawdę...Te wszystkie zbrodnie w rodzinie cesarskiej, trucizny, skrytobójstwa, intrygi i skandale...
Użytkownik: Olutka 07.03.2006 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Aaaa, przypomniała mi się... | sonja1
Mnie bardzo wzruszyła "Poczwarka" Doroty Terakowskiej.
Użytkownik: zalotnica 08.03.2006 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Zdecydowanie "Medaliony" Nałkowskiej i większość książek dotyczycących holocaustu i II wojny, ale również "Ono" Terakowskiej, "Samotność w sieci" Wiśniewskiego
Użytkownik: MK~rulez 11.03.2006 15:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Najsmutniejszą książkę jaką miałem okazję przeczytać była "Rubio" W. Whartona. Nie spodziewałem się tak tragicznego zakończenia jakie miało miejsce.
Użytkownik: Panterka 13.03.2006 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Najsmutniejszą książkę ja... | MK~rulez
"Pies, który jeździł koleją"
opowiadanie Orzeszkowej "Tadeusz" - o tym jak to się chłopczyk utopił. Do dziś pamiętam...
Było smutno przy "Anielce", "Janku Muzykancie", "Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela" i innych pozytywistów, dlatego może ich wliczać nie będę, bo jakoś wszyscy smętnie pisali...
"Chłopcy z Placu Broni" - ale ryczałam!
Użytkownik: --- 17.03.2006 03:37 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pies, który jeździł kole... | Panterka
komentarz usunięty
Użytkownik: Sophie7 23.05.2006 23:42 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Ta najmroczniejsza to " W sercu kraju"J.M.Coetzeego, dosłownie krąg piekielny zdarzało mi się odłożyć ją w kąt z postanowieniem,że już nigdy więcej,jednak po kilku dniach wracałam,aż dobrnęłam do końca, bo tego chciałam, bo była w niej jakaś moc przyciągania której nie potrafię sprecyzować,jeszcze długo nie pozwoliła o sobie zapomnieć...
Użytkownik: Omcio 13.03.2006 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"O psie, który jeździł koleją"
"Janko Muzykant"
"Mały Książę"
teraz rzadko płaczę przy książkach, raczej niektóre są przytłaczające:
niektóre rozdziały "Archipelagu GUŁag" Sołżenicyna
"Obłęd" Krzysztonia
umieranie bohaterów mnie nie wzrusza, jakoś nie biorę tego do siebie, nie wiem czemu.
Jak płakać to tylko na filmach... ;)
Użytkownik: wojaczek 14.03.2006 15:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Mnie wzruszył jak narazie "Portret Doriana Graya" dopiero jestem w połowie ale prawie się rozpłakałem. Nie mam pojęcia czemu bo trudno jest mnie wzruszyć.:)
Użytkownik: indiansummer 18.03.2006 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Czytam teraz "Lot nad kukułczym gniazdem"- bardzo smutna książka. I przejmująca.
Użytkownik: plautia 18.03.2006 22:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytam teraz "Lot na... | indiansummer
Czuwanie Grishama strasznie dobijające nie tyle smutne co pesymistyczne
Użytkownik: anissa 23.03.2006 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Najsmutniejsza książka, jaką przeczytałam, to "Windows of the World" Beigbedera. Czułam się przytłoczona jeszcze przez dobre kilka dni po lekturze. Strasznie przygnębił mnie też opis snu Rodiona na początku "Zbrodni i kary".
Użytkownik: emilusia12 18.04.2006 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"Ostateczni" "Janko Muzykant" "O psie, który jeżdził koleją" "Chłopcy z Placu broni"- warto przeczytać!
Użytkownik: szylwunia 18.04.2006 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Smutna dla mnie była książka "Oskar i Pani Róża".
Użytkownik: verdiana 18.04.2006 19:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Najsmutniejsza, wręcz rozdzierająco smutna, książka to dla mnie "Przejście" Connie Willis. I jeszcze "Czasami wołam w niebo" Tamary Matzke.
Użytkownik: linusia112 19.04.2006 00:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Czasem się wzruszam czytając książki..nawet uronię łezkę;-) ale powieścią, przy której naprawde się popłakałam i przeżywałam był "Grzech miłosierdzia" Davida Adamsa Richards'a, piekna, wzruszająca i bardzo mądra ksiązka.POLECAM!!! Dla bardziej wrażliwych czytelników zalecałabym ksiażkę plus paczkę chusteczek higienicznych ;-)))
Użytkownik: book 19.04.2006 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Czasem się wzruszam czyta... | linusia112
Mika Waltari- dla mnie Jego książki są przygnębiające, wprawiające w smutek, ale dobre.
Użytkownik: bacteria 21.04.2006 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Prawdziwie smutna i przygnębiająca książka, jaką przeczytałam to "Na zachodzie bez zmian" Remarque'a. Miałam po niej porodniową załamkę. Naprawdę, książka daje do myślenia i poraża realizmem. Polecam!
Użytkownik: sonja1 21.04.2006 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"Zabójstwo z premedytacją" Selenicia - dawno tak się nie wzruszyłam (czyt. ryczałam jak dziecko cały wieczór)
Użytkownik: veverica 21.04.2006 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: "Zabójstwo z premedy... | sonja1
Tak mi się zdawało, że kiedyś już je tutaj wpisałam, i słusznie - rzeczywiście jest trochę postów wyżej:)
Użytkownik: yerka 23.05.2006 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
dla mnie osobiście numerem jeden na liście najbardziej dołujących książek jest "Imperium" Kapuścińskiego, a zaraz za nim powieści Rybakowa z cyklu "Dzieci Arbatu"
Użytkownik: Kasia91 29.05.2006 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Ja płakalam czytając "P.S. Kocham Cię", nie pamiętam autora. Chyba coś z serii dla nastolatek. I "Miłość ponad czasem", bardzo wzruszająca opowieść.
Użytkownik: Selena_Black 09.07.2006 00:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"Kamikaze", "Stowarzyszenie umarłych poetów", "Kamienie na szaniec", "Naruto", "Po słowiczej podłodze", "Harry Potter i Zakon Feniksa", "Chłopcy z Placu Broni", "O psie, który jeżdził koleją", "Fushigi Yuugi", "Zabić Drozda" - przy nich płakałam
ale książką, która działała na mnie najbardziej przygnębiająco były z całą pewnością "Wichrowe Wzgórza"
Użytkownik: Małgorzata G 10.07.2006 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Hm, ja smutnych książek raczej nie czytam, ale przeczytałam "Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela" i myślę, że jest ona bardzo smutna... Strasznie szkoda mi się zrobiło małego Michasia...
Użytkownik: Małgorzata G 10.07.2006 19:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, ja smutnych książek r... | Małgorzata G
Och, jeszcze "Chłopcy z Placu Broni". Bardzo smutny koniec...
Użytkownik: JERZY MADEJ 10.07.2006 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Ja się wzruszam bardzo przy czytaniu książek (również przy oglądaniu filmów). Wystarczy by się tylko coś złego działo... Ale szczególnie działał na mnie przez swój sposób pisania Dickens - pogodnie, pogodnie i nagle łup... Wystarczy wspomnieć "Magazyn osobliwości" i małą Nell.
Użytkownik: olenka108 12.07.2006 20:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Ja płakałam po przeczytaniu książki "O psie, który jeździł koleją" i po przeczytaniu "Czasami wołam w niebo".
Użytkownik: martini_rosso 12.07.2006 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Wzruszyły mnie: "Wiek żelaza" Coezteego i "Tajemnica Brokeback Mountain", a ostatnio depresyjnie podziałały "Cząstki elementarne" Houellebecqa... Bardzo depresyjnie.
Użytkownik: snoopy 12.07.2006 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Często zdarzało mi się chlipać nad książkami (choć ostatnio rzadko). Dwie najsmutniejsze, jakie przychodzą mi do głowy w tej chwili: "Hańba" Coetzee'go i "Dojrzewanie błazna" Gaardella. Acha! Zawsze też mam mokre oczy przy "Władcy Pierścieni" i "Silmarillionie" Tolkiena.
Użytkownik: A-da 13.07.2006 00:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Kiedyś czytałam "Wieżę Sokołów" Hansena, pamiętam, że miała bardzo smutne zakończenie. Poza tym przygnębiło mnie "Przejście" C. Willis, ale raczej tak w środku, nie na końcu.
Użytkownik: snoopy 13.07.2006 02:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Jako dziecko buczałem jak bóbr przy książce "Bez rodziny" Hectora Malota.
Użytkownik: broken-dreams 06.08.2006 20:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Jedyną książką, podczas której płakałam są "Krzyżacy". Dokładnie w momencie kiedy Jurand szukając Danusi zostaje upodlony przez krzyżaków.
Użytkownik: szpaczek1 06.08.2006 23:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Raczej rzadko płacze, ale płakałam w trakcie zakończenia I tomu Władcy Pierścienia- gdy Frodo zdecydował odejsc od Drużny (na filmie w tym momencie też płakałam).

Na pewno baaaaaaaardzo smutno mi było, jak czytałam "Doktora Żywago" B.Pasternak- miałam wrażenie, że się zapadam w sobie. Smutna była "Miłość w czasie zarazy" Marques, "Biesy" Dostojewskiego, "Buddenbrookowie: Dzieje upadku rodziny" Mann, "Synowie i Kochankowie" Lawrenca.

Użytkownik: Evvelina 10.08.2006 13:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Raczej rzadko płacze, ale... | szpaczek1
A ja na filmowej "Drużynie..." ryczałam tak, że mnie chcieli rodzice z kina wyprowadzić ;) - przy śmierci Boromira. "Władca..." jako ksiązka natomiast nie ruszył mnie zupełnie (co nie znaczy, że nie lubię tej powieści. Wręcz przeciwnie).
Użytkownik: zonza 09.08.2006 15:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
od razu mi sie przypomniala Arundhati Roy i "Bog rzeczy malych", rowneiz bardzo smutne sa niektore watki z "Salimar klaun" Rushdiego
Użytkownik: Evvelina 10.08.2006 13:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Smutne... no cóż, mam wrażenie, że ogółem więcej jest dobrych smutnych książek - a w każdym razie takich pesymistycznych, w mniejszym lub większym stopniu - niż tych dobrych i jednocześnie prawdziwie pozytywnych.

Przy książce płakałam w życiu dwa razy - za pierwszym razem przy "Hrabim Monte Christo" - dwukrotnie, raz mniej więcej w 3/4 trzeciego tomu i na sam koniec tegoż tomu - i uważam, że to jest strrrasznie wzruszająca książka. Drugi raz przy "Wicehrabim de Bragelonne" (coś ten Dumas tak na mnie działa...) - przy śmierci Atosa; i choć cała książka raczej oscyluje między jakąs, hmm, komedią a dramatem, to większa część ostatniego tomu (miałam wydanie trzytomowe) jest baardzo smutna i baardzo wzruszająca.

Użytkownik: exilvia 10.08.2006 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Literatura obozowa. I w ogóle - o wojnie. Ostatnio "Odpływający ogród" Idy Fink i "Los utracony" Imre Kertesza.
Użytkownik: errator 10.08.2006 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"Przez ciemne zwierciadło" Dicka. Naprawdę smutna, pzdr, e.
Użytkownik: koko 11.08.2006 14:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"Tato" Whartona.
"Bracia Lwie Serce" Lindgren.
"Myszy i ludzie" Steinbecka.
Pewnie jakieś jeszcze by się znalazły, ale w tej chwili nie pomnę.
O, "W księżycową, jasną noc" Whartona.
"Trzej towarzysze" Remarque'a.
Użytkownik: koko 11.08.2006 14:20 napisał(a):
Odpowiedź na: "Tato" Whartona... | koko
Ach, i "Obcy przyszedł na farmę" chyba Waltari...
Użytkownik: kak 11.08.2006 14:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Pierwszą książką, która wstrząsnęła mną naprawdę mocno był "Janko Muzykant", potem "Anielka", "Łysek z pokładu Idy", "Przepłyniesz rzekę" i wiele książek poruszających temat wojny i choroby.
Użytkownik: Beatrycze 13.08.2006 18:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Zawsze mnie wzruszały książki dotyczące wojen. Właśnie zaczytuję się w Remarque'u, jego dwie książki są wyjątkowo smutne "Na zachodzie bez zmian" (zwłaszzca ostatnie strony, choć całość jest przygnębiająca i pesymistyczna) oraz "Czas życia i czas śmierci". Płakałam też podczas lektury "Kamieni na szaniec". W ogóle łatwo sie wzruszam i płaczę czytając co drugą książkę.
Użytkownik: Ola_1024 13.08.2006 20:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Ja tam nie wyłam przy żadnej, chociaż wiele wprawiło mnie w przygnębienie...;)
Użytkownik: lachus77 15.11.2008 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Wstrząsnęła mną powieść Kraszewskiego "Ressurecturi", a właściwie jej zakończenie - polecam!
Użytkownik: olka76 15.11.2008 13:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
W dzieciństwie ryczałam, jak większość, nad losem "Psa, który jeździł koleją", a potem Nemeczka z "Chłopców z Placu Broni"; za najsmutniejszą książkę mego życia jednak (i zarazem chyba i ulubioną) uważam "Świece na wietrze" Kanowicza. Pamiętam jak czytałam ją pierwszy raz i o jakiejś trzeciej w nocy kompletnie się rozkleiłam - a rozwaliła mnie scena, gdy Daniel, wybrawszy się na randkę z Judytą, pożycza łyżwy, a tu nagle zjawia się ich właściciel i każe oddawać, zostawiając Daniela boso na śniegu i mrozie. Myślałam, że zabiję tego Assyra!
Zastanawiałam się nawet, czemu ta książka jest taka smutna, ale jaka ma w końcu być, skoro opowiada o losach sieroty, wychowywanego przez dziadków, którzy wkrótce umierają, zostawiając go pod opieką znajomego grabarza, który uczyni zeń swego następcę? A na dodatek wszystko to dzieje się w małym litewskim miasteczku, bohater jest Żydem, wybucha wojna, akcja przenosi się do getta... Ech, kwintesencja smutku. Ale przy tym piękna historia.
Ja zresztą zawsze wolałam smutne książki.
Użytkownik: Aquedita 15.11.2008 17:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Dziękuję wam kochani, dopisałam kilka tytułów do listy książek, które chcę zdobyć w bibliotekach :)

Z książek wyżej już wymienionych popieram głosy na "Oskara i panią Różę" oraz "Serce" (płakałam czytając jako dziecko,kiedy wróciłam do niej jako dorosła już nie, ale zrobiło mi się cieplej na sercu). Co do "Hańby"... jak dla mnie to była bardziej przytłaczająca niż smutna.

Obecnie czytam "Ptaki ciernistych krzewów", momentami bardzo smutne. Do takich smutnych dzieł zaliczę jeszcze "Annę Kareninę" i zbiór opowiadań Lafcadio Hearna "Kimiko". Na pewno płakałam na "Zielonej Mili" Kinga (zarówno na filmie jak i książce,choć książka zdecydowanie lepsza) i oczywiście "Romeo i Julia" to klasyka.
Użytkownik: RobertP 15.11.2008 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję wam kochani, dop... | Aquedita
Skoro do swoich tytułów dopisałaś "Oskara i panią Róże", to uważam że powinna się w śród nich znaleźć również książka "Niebo dla akrobaty " Jana Grzegorczyka, który to tytuł jak mi się wydaje nie był tu przez nikogo zaproponowany.Jest to bowiem bardzo mądra smutna ale ze wszech miar pouczająca książka.
Użytkownik: Tuo 16.11.2008 12:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Dla mnie smutna książka to "Stąd do wieczności" Jamesa Jonesa.
Użytkownik: Ramblas 18.11.2008 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Ja lubię zdrowo popłakać przy każdej książce. W prawdzie ostatnio zdarza mi się to rzadziej, ale wielokrotnie płakałam przy Ewie Nowak, Marii Nurowskiej, nawet przy "Dom duchów" Allende.
Użytkownik: Agifra 17.02.2009 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"Przeminęło z wiatrem"
"Kamienie na szaniec"
"Echa" Danielle Steel
"Inny świat" Gustaw Herling-Grudziński
"Jaskółki z Kabulu" Khadra Yasmina

Wymienione wyżej książki jako pierwsze przyszły mi do głowy, ale jest ich więcej. Trudno oceniać takie książki. Z wiekiem gusta się zmieniają. Mnie jeszcze to tak bardzo nie dotyczy (rocznik 89'), ale już teraz nie wzrusza mnie wszystko to, co np w wieku 13 lat.
Użytkownik: justynam 17.02.2009 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Jestem od niedawna więc nie wiem czy to już było, ale przy Twoim temacie, zaczęłam sie zastanawiać nad najweselszymi książkami- takimi na poprawę humoru. Ja mam tak z Jeżycjadą- świat od razu jest piękniejszy a życie łatwiejsze. Nie wiem czy to odpowiednie miejsce ale macie jakieś takie książki?
A ze smutnymi to ja na "Kamieniach na szaniec" i "Krzyżakach" to ryczałam jak bóbr, niewstydze się też tego,że "Samotność w sieci" służyła mi swojego czasu jako pretekst do popłakania jak miałam doła. "Przemineło z wiatrem" też jak dla mnei smutne, choć piękne.
Użytkownik: AnnRK 01.03.2009 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem od niedawna więc n... | justynam
Zajrzyj tutaj:
[artykuł niedostępny] :-)
Użytkownik: justynam 07.03.2009 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Zajrzyj tutaj: [artykuł ... | AnnRK
Dzięki :-)))
Użytkownik: ybarra 26.02.2009 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Nie znam smutniejszego utworu literackiego,od opowiadania Andrieja Płatonowa"Dżan".Dno smutku.
Użytkownik: jackasia 05.03.2009 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Smutnych książek jest wiele.
Z tych co zapadły w pamięci najbardziej- głównie przez wylane łzy to: "Samotność w sieci", "Złodziejka książek" i "Chłopiec w pasiastej piżamie"...
Wszystkie polecam.
Użytkownik: tolo81 05.03.2009 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Jeździec miedziany (Simons Paullina) Paullina Simons - książka bardzo wzruszająca i przejmująco smutna...
Użytkownik: Zoana 07.03.2009 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Ryczałam jak bóbr przy "Chłopach" Reymonta.
Użytkownik: joostee 01.04.2009 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
"Pestka" Anki Kowalskiej
Użytkownik: dominikana 02.06.2011 19:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Polecam książkę "ocean miłości" Nicholasa Sparksa. Książka rozwaliła mnie totalnie, przez jakiś tydzień nie mogłam sie pozbierać.
Użytkownik: ju_ko 03.06.2011 16:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie najsmutniejsze lub ... | IluzjaZ
Miło, że nie tylko ja wzruszyłam się nad "Psem, który jeździł koleją".

Co do książek bardziej smutnych, niż wzruszających, to faktycznie jest ich znacznie mniej niż tych z happy endem, a na swoim koncie mam tak na pierwszą myśl dwie:

Grzech miłosierdzia (Richards David Adams)
Kafka nad morzem (Murakami Haruki)

Książki te były nie tyle smutne, co przytłaczające. Zwłaszcza ta druga pozycja.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: