Najdziwniejszy apokryf
Doskonała powieść Ajtmatowa nawiązuje w swojej wymowie do wielkich dzieł literatury rosyjskiej: "Braci Karamazow" Dostojewskiego i "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa. Jednak z całą pewnością nie było jeszcze w literaturze tak dziwnej postaci, jaką jest bohater "Golgoty" - Abdiasz Kallistratow. Głupi, egzaltowany fanatyk, czy może... Chrystus? - takie pytanie czytelnik zadaje sobie przez cały czas. Od tego pytania nie sposób uciec, czytając powieść Ajtmatowa, a ono rodzi z kolei szereg innych, dotyczących tych sfer naszej kultury, które zwykliśmy uważać za ustalone. W pewnym momencie czytelnik zaczyna się "wiercić" i dokonywać rewizji własnego systemu wartości i jego podstaw. Tak już bowiem jest skonstruowana postać Abdiasza, że trzyma cały czas w napięciu i to nie byle jakim, bo moralnym.
Filozofia Ajtmatowa, zawarta w "Golgocie", jest raczej pesymistyczna. To wizja świata, w którym ludzkie (i nie tylko...) poświęcenie może się powtarzać i będzie to piękne i tragiczne, lecz nigdy - skuteczne.
Jest w powieści Ajtmatowa jeden element niosący nadzieję - to przyroda rządząca się surowymi, lecz sprawiedliwymi prawami, przyroda-symbol, która ma więcej wspólnego z ludzkim światem, niżby się mogło wydawać.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.