Dodany: 01.03.2006 17:26|Autor: margot.
nota wydawcy
Po dłuższej chwili panna Price otworzyła oczy i uśmiechnęła się.
- Weź to, Pawełku - rzekła, oddając mu z powrotem mosiężną gałkę. Pawełek odebrał ją z jej ręki z nabożeństwem.
- Czy to się już stało? - spytał nieco drżącym ze wzruszenia głosem. Gałka wydawała mu się taka sama, jak przedtem.
- Tak, prawie - odparła panna Price. - To będzie naprawdę świetny talizman. Przyniesie wam dużo przyjemności. Tylko pamiętajcie, żebyście się z własnej winy nie wpakowali w jakąś kabałę.
[Prószyński i S-ka, 1998]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.